To ma być sportowa wizytówka gminy Iława. Zobacz wizualizację stadionu w Wikielcu

To ma być sportowa wizytówka gminy Iława, jak to podczas podpisania umowy na budowę stadionu podkreślał wójt Krzysztof Harmaciński. Tematem na zupełnie oddzielny artykuł jest planowane w bezpośrednim sąsiedztwie obiektu (działka pod lasem) gminne Centrum Kultury i Sportu – do tego tematu na łamach Gazety Iławskiej jeszcze wrócimy.

Stadion, który dedykowany jest przede wszystkim piłkarzom GKS-u Wikielec, ma kosztować trochę ponad 1,5 mln zł. Z budżetu gminy na budowę stadionu przeznaczonych jest ok. 900 tysięcy złotych, natomiast dofinansowanie z ministerstwa sportu to kwota rzędu 686 tys. zł. Przetarg na wykonanie areny wygrało Przedsiębiorstwo Robót Budowlanych ASBUD z Kuligów w gminie Grodziczno.

Więcej na temat inwestycji pisaliśmy w poprzedniej publikacji - Umowa podpisana — można zaczynać budowę stadionu w Wikielcu!

Dzięki temu przedsięwzięciu diametralnie poprawią się warunki sportowo-organizacyjne klubu – czytamy na oficjalnym portalu internetowym GKS-u Wikielec. - Na parterze nowego obiektu powstaną szatnie dla drużyn, pokój trenera, pokój dla sędziów, a także pomieszczenia pomocnicze. Z kolei na piętrze znajdą się biura, pokój obserwatora, ogólnodostępne WC dla kobiet i mężczyzn oraz sala konferencyjna na 50 osób.

Autorem projektu jest firma Obsługa Inwestycji Budowlanych Adrian Szczepański, od której otrzymaliśmy wizualizację stadionu w Wikielcu. Prezentujemy dwa warianty – z krytymi trybunami i z otwartymi.

WIZUALIZACJA STADIONU W WIKIELCU

Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W weekendowym (16-17 maja) wydaniu m.in.

Wszyscy rapujemy!
Koronawirus ma wpływ na nasze życie w absolutnie każdej jego odsłonie… Zasadniczo najbardziej nam wpływa na zdrowie, ale na pracę nam też wpływa, na plany wakacyjne i na spędzanie czasu wolnego… Na wszystko, bez krzty umiaru!

Nazwano ją matką chrzestną szkoły w Tchambie
Danuta Chada przez kilkanaście lat marzyła o tym, by zobaczyć Afrykę. W końcu udało jej się to marzenie spełnić... aż trzy razy. Przy okazji spełnia marzenia afrykańskich dzieci. — Są wspaniałe — mówi emerytowana dziś nauczycielka. — Jestem nimi zauroczona.

Mamy prawo do Warmii
Ktoś inny może szukać swoich korzeni w dokumentach. Moje dokumenty fruwają między gałęziami — mówi Łukasz Staniszewski. Olsztyński prozaik, dramaturg oraz autor słuchowisk wydał niedawno debiutancką książkę „Małe Grozy”.