Austriacy chcą zainwestować w Gryźlinach. Czy powstaną nowe miejsca pracy?

2020-05-02 11:11:12(ost. akt: 2020-04-30 15:45:30)

Autor zdjęcia: Paweł Kicowski

Austriacka firma chce wybudować w Gryźlinach duży zakład, który będzie produkował materiały z litego drewna wykorzystywane w budownictwie. Inwestycja ma kosztować 300 milionów euro, a pracę ma w niej znaleźć pół tysiąca osób.
Na początku roku pilotowany przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu austriacki potentat branży drzewnej firma Binderholz, która szuka lokalizacji dla swojego nowego zakładu, trafiła na Warmię. Tu spośród kilku proponowanych lokalizacji najbardziej odpowiednie okazały się tereny lądowiska w Gryźlinach należące do gminy Stawiguda i powiatu olsztyńskiego. Inwestor poszukuje działki o powierzchni około 70 hektarów, a teren w Gryźlinach, który należy do obu samorządów, ma ok.120 ha.

Dużym atutem tego terenu jest jego lokalizacja, a więc bliskość drogi ekspresowej S51 i linii kolejowej, ale też korzystny klimat stwarzany przez lokalne władze dla tego typu inwestycji. Dzięki temu w ostatnich latach zostało uruchomionych tak dużych przedsięwzięć gospodarczych, jak Zalando czy Tetra Pak. Efektem polityki władz regionu związanej z wyznaczeniem w strategii rozwoju społeczno-gospodarczego „drewna i meblarstwa” jako jednej z trzech inteligentnych specjalizacji gospodarczych regionu, jest prężny rozwój tej branży na Warmii i Mazurach. Dziś tu powstaje co piąty polski mebel. I nie bez powodu meble są wizytówką Warmii i Mazur, a region jest uznawany za jedno z największych europejskich centrów meblarskich.

— Wprawdzie nic jeszcze nie jest przesądzone, ale jesteśmy dobrej myśli — mówi Andrzej Abako, starosta olsztyński. — Rozmowy z firmą Binderholz trwają, chociaż ze względu na epidemię nie są tak intensywne. Mam jednak nadzieję, że nowy, duży zakład przemysłowy, mający wytwarzać wysokiej klasy materiały z litego drewna wykorzystywane w sektorze budowlanym wkrótce jednak, w Gryźlinach powstanie.

Także władze gminy Stawiguda zastrzegają, że nic jeszcze nie jest postanowione.
— To na razie propozycja, którą trzeba przeanalizować, ocenić, jaki wpływ inwestycja będzie miała na życie naszych mieszkańców, na rozwój gminy — mówi Michał Kontraktowicz, wójt gminy Stawiguda. — Decyzja musi być podjęta w oparciu o pełną wiedzę o skutkach takiej inwestycji. Na pewno będziemy chcieli wysłuchać opinii mieszkańców. Ze względu na pandemię obecnie nie jest możliwe bezpośrednie spotkanie, dlatego uruchomiliśmy na Facebooku stronę o tej potencjalnej inwestycji w Gryźlinach, gdzie mieszkańcy już mogą się wypowiedzieć na ten temat.

— Każda inwestycja niesie za sobą pozytywne, ale też pewne negatywne skutki i trzeba je zważyć na szali — dodaje wójt Kontraktowicz. — Trzeba widzieć mieszkańców, środowisko, ale też chociażby nowe miejsca pracy w kontekście tego, co dziś dzieje się na rynku pracy w związku z kłopotami, jakie mają firmy z powodu pandemii. Nie bez znaczenia są oczywiście podatki, które będą wpływać do kasy gminy od inwestora. Na razie przyglądamy się tej inwestycji, jak będziemy wiedzieli wszystko, wtedy podejmiemy ostateczną decyzję.

Jak podkreślają zgodnie samorządowcy, nie każda inwestycja ma szanse na realizację. Inwestor musi bowiem spełnić wiele warunków, z których najistotniejsze dotyczą kwestii ochrony środowiska.
— Tu nigdy nie było i nie będzie taryfy ulgowej — zapewniają.

Obecnie sprawa jest na poziomie wstępnego zapoznawania się z planowaną inwestycją oraz przedstawienia terenu lądowiska w Gryźlinach, który mógłby być potencjalnie przeznaczony pod inwestycję.

Co planuje inwestor? Grupa Binderholz chce wybudować zakład do wytwarzania produktów z drewna litego przy wykorzystaniu sosny i świerku. Inwestycja byłaby realizowana etapami. W pierwszej fazie budowy powstałby tartak, heblarnia, zakład produkcji peletu oraz elektrociepłownia na biomasę. Koszt pierwszego etapu to ok. 180 mln euro. W drugim etapie zostałyby wybudowane instalacje do produkcji drewna klejonego warstwowo i drewna klejonego krzyżowo. Inwestora zakłada, że budowa ruszy w lipcu 2021, a produkcja w lipcu 2022. Pracę znalazłoby 500 osób.

Czy w Gryźlinach powstanie kolejnych 500 nowych miejsc pracy dla mieszkańców regionu? Tego na razie jeszcze nie wiadomo, ponieważ bezpośrednie kontakty przedstawicieli firm z władzami powiatu zostały ograniczone przez epidemię. Niemniej wizja inwestycji o wartości około 300 mln euro jest bardzo realna. Firma Binderholz ma 12 zakładów: w Austrii, Niemczech i Finlandii. Zatrudnia prawie 3000 pracowników.

Andrzej Mielnicki


Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W weekendowym (30 kwietnia - 3 maja) wydaniu m.in.


Wnuczka została naszą córką
Zostali rodzicami dla wnuczki, bo córka miała 15 lat, jak zaszła w ciążę. Nie potępili jej, tylko wychowali wnuczkę jak rodzoną córkę. — Może w pierwszej chwili człowiek jest w szoku, ale okazuje się, że to, co się stało, nadaje naszemu życiu sensu — mówią małżonkowie.

Warmia i Mazury liczą na polskiego turystę
Rząd ogłosił kolejny etap łagodzenia restrykcji związanych z koronawirusem. Po majówce mają zostać otwarte m.in. hotele i miejsca noclegowe. Na tę decyzję czekała branża turystyczna, która w wyniku obostrzeń stoi i krwawi.

Do więzienia nie szłam z myślą, że czeka na mnie bandyta
Mój pierwszy rozmówca w więzieniu był przystojnym mężczyzną z modną fryzurą. Usiadł przede mną, ułożył palce w piramidkę i mówił z taką dykcją, jakby był prezenterem „Faktów" — mówi Nina Olszewska, autorka książki „Pudło. Opowieści z polskich więzień”.

Chcę być blisko ze wszystkimi, więc wróciłam na Mazury
Po siedmiu latach spędzonych w Nowej Zelandii Joanna Miller wróciła na dłuższą „chwilę” do Ostródy. Od najbliższej rodziny, męża i dwóch synów, dzielą ją tysiące kilometrów, więc spotykają się co tydzień w sobotę, żeby porozmawiać w internetowym Zoom Meetings.