Każdy z nas ma swojego anioła

— Wierzy pani w anioły?
— Oczywiście. Wierzę w wiele elementów duchowej rzeczywistości, w które przeciętny śmiertelnik niestety nie. Każde miejsce, dom, człowiek, ma swojego niewidzialnego opiekuna. Może sobie pani pomyśleć, że to jest infantylne, ale mnie się łatwiej i lepiej żyje, wiedząc, że mam swojego opiekuna. W mojej najnowszej książce poświęciłam dużo miejsca temu tematowi. Jeden z bohaterów twierdzi, że widzi anioły. Niestety jest upośledzony. Lecz cóż my szarzy śmiertelnicy możemy wiedzieć o życiu duchowym takich ludzi? Może to właśnie oni widzą więcej. Podobno zdrowy człowiek wykorzystuje tylko 10 procent swojego mózgu, choć ten przecież cały czas pracuje. A gdyby tak zwiększyć ten procent i przenieść na obszary odpowiadające za rozwój intuicji? Kto wie, co z tego by wyszło. A może lepiej nie wiedzieć…

Czytaj e-wydanie

Aby przeczytać cały artykuł, kup e-wydanie Gazety Olsztyńskiej.

Wejdź na stronę >>> kupgazete.pl lub kliknij w załączony PDF.






W weekendowym (25-26 kwietnia) wydaniu m.in.

Romantyzmem w wirusa... rutyny
„Magdusia… Ty już wiesz co… Kocham Cię” — billboard z takim napisem pojawił się w Olsztynie. Nie wiemy, kto jest adresatką tych słów, kto nadawcą, nie wiemy nawet, czy nie jest to element jakiejś kampanii reklamowej. Ale można to traktować jako przypomnienie, że nawet w czasie kwarantanny romantyczne gesty się liczą.

Zdjęcie potrafi przenieść w czasie
Fotografia to pasja, uzależnienie, ten momentu „sekundę przed” i kiedy okazuje się, że wszystko układa się, tworząc piękny kadr. Obraz staje się prawdziwy. Czysta adrenalina. — Takiego uzależnienia życzę każdemu! — mówi Natalia Dąbkowska ze Szczytna.

Każdy z nas ma swojego anioła
Pisanie książek jest jej spełnieniem marzeń i życiową misją, a ostatnia "Zimowa Jutrzenka" podczas plebiscytu Książka Roku 2019 zajęła pierwsze miejsce.
— Zaczynać od nowa jest trudno, ale jeśli się podejmuje decyzje w zgodzie z sercem, to wychodzi się na prostą — przekonuje Adrianna Trzepiota.