Olsztyński radny sprząta brzeg Łyny. Gdzie jest miasto?
2020-04-25 12:07:34(ost. akt: 2020-04-24 15:04:17)
Olsztyński radny wywołał ratusz do tablicy. Pyta o sprzątanie brzegów Łyny. Miasto zapewniało, że robi to regularnie, a wszelkie prace zakończą się do końca marca. Tak się jednak nie stało.
Mirosław Arczak (radny niezrzeszony) opisał to na Facebooku.
— Urząd nie działa, więc ja działam. Już w lutym 2020r. interpelowałem do prezydenta Piotra Grzymowicza o gruntowne sprzątnięcie kilkuset metrów wzdłuż Łyny w Lesie Miejskim. Dostałem zapewnienie, że prace są tam... regularnie wykonywane, a na najtrudniejszej działce ze stromymi skarpami będzie posprzątane do końca marca br. Do 17 kwietnia nic tam nie zostało wykonane, dlatego wspólnie z żoną (aby nie drażnić epidemicznych purystów większym zgromadzeniem wolontariuszy) przeznaczyliśmy jedno sobotnie popołudnie na próbę ogarnięcia otoczenia zaledwie jednego miejsca — starego ogródka działkowego, który w ostatnich latach podupadł, a ostatnio stał się koczowiskiem na Zatorzu. Śmieci jest tam tyle, że niemal każdy użytkownik Łynostrady wiodącej po drugiej stronie rzeki zwraca na to uwagę. Sterty odpadów widoczne na zdjęciach to efekt jedynie zgrubnego oczyszczenia okolicznej skarpy. Od razu dokonaliśmy segregacji na szkło, plastik, metal, zmieszane. Plastik zabezpieczyliśmy przed rozwianiem, a o czekających śmieciach oczywiście powiadomiłem ZDZiT. — czytamy na Facebooku.
— Urząd nie działa, więc ja działam. Już w lutym 2020r. interpelowałem do prezydenta Piotra Grzymowicza o gruntowne sprzątnięcie kilkuset metrów wzdłuż Łyny w Lesie Miejskim. Dostałem zapewnienie, że prace są tam... regularnie wykonywane, a na najtrudniejszej działce ze stromymi skarpami będzie posprzątane do końca marca br. Do 17 kwietnia nic tam nie zostało wykonane, dlatego wspólnie z żoną (aby nie drażnić epidemicznych purystów większym zgromadzeniem wolontariuszy) przeznaczyliśmy jedno sobotnie popołudnie na próbę ogarnięcia otoczenia zaledwie jednego miejsca — starego ogródka działkowego, który w ostatnich latach podupadł, a ostatnio stał się koczowiskiem na Zatorzu. Śmieci jest tam tyle, że niemal każdy użytkownik Łynostrady wiodącej po drugiej stronie rzeki zwraca na to uwagę. Sterty odpadów widoczne na zdjęciach to efekt jedynie zgrubnego oczyszczenia okolicznej skarpy. Od razu dokonaliśmy segregacji na szkło, plastik, metal, zmieszane. Plastik zabezpieczyliśmy przed rozwianiem, a o czekających śmieciach oczywiście powiadomiłem ZDZiT. — czytamy na Facebooku.
Arczak dodaje też, że po rodzaju i stanie znalezionych tam śmieci... — Mam pewność, że żadne oczyszczanie nie było tam wykonywane przez ostatnie kilka lat. Nie twierdzę, że takie prace nie zostały na papierze zgłoszone i... rozliczone, ale w terenie na pewno nie było nikogo, łącznie z jakimkolwiek nadzorem i kontrolą. Dlatego warto osobiście brać się za robotę (także tę brudną), a nie ufać oficjalnym odpowiedziom. Warto wiedzieć, że ten teren to część Obszaru Chronionego Krajobrazu Doliny Środkowej Łyny utworzonego w 2008 r.
Ciekawe jak długo prezydent zgodzi się na taki bałagan. Zapowiadam, że za tydzień zjawiamy się tam z większym składem wolontariuszy/wolontariuszek (spokojnie, można zrobić to bezpiecznie, bo teren jest naprawdę rozległy) i obyśmy nie mieli co robić — dodaje.
Ciekawe jak długo prezydent zgodzi się na taki bałagan. Zapowiadam, że za tydzień zjawiamy się tam z większym składem wolontariuszy/wolontariuszek (spokojnie, można zrobić to bezpiecznie, bo teren jest naprawdę rozległy) i obyśmy nie mieli co robić — dodaje.
W interpelacji skierowanej w lutym do prezydenta czytamy, że chodzi o teren między mostem św. Barbary (w pobliżu ul. 15 Dywizji) a tzw. mostem Justusa (okolice ul. Radiowej). Jednocześnie radny przypomina, że „zgodnie z Art. 3 Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, „obowiązkowym zadaniem własnym gminy jest utrzymanie czystości i porządku”, a w tym celu „tworzenie niezbędnych warunków do wykonywania prac związanych z utrzymaniem czystości i porządku lub zapewnienie wykonania tych prac przez tworzenie odpowiednich jednostek organizacyjnych”.
W odpowiedzi ratusz twierdzi, że służby porządkowe oczyszczają teren miasta zgodnie z harmonogramem oczyszczania ulic, chodników i innych elementów zarządzanych przez Zarząd Dróg Zieleni i Transportu. Odnosząc się do działek wskazanych przez radnego, ratusz stwierdził, że „na działkę nr 3/12 – obręb 29, zostało przez ZDZiT wystawione zlecenie na powierzchniowe oczyszczenie terenu, a prace zostały wykonanie do 14 lutego 2020 r.”. Poza tym „Pozostałe działki nie są objęte stałym harmonogramem oczyszczania, a prace porządkowe są przeprowadzone na ich terenie na dodatkowe zlecenie”. Zgodnie z odpowiedzią — wszystkie prace miały się zakończyć do końca marca 2020 roku.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy też Zarząd Dróg Zieleni i Transportu. Do zakończenia wydania nie dostaliśmy odpowiedzi. Do tematu wrócimy.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy też Zarząd Dróg Zieleni i Transportu. Do zakończenia wydania nie dostaliśmy odpowiedzi. Do tematu wrócimy.
Paweł Jaszczanin
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
W weekendowym (25-26 kwietnia) wydaniu m.in.
Romantyzmem w wirusa... rutyny
„Magdusia… Ty już wiesz co… Kocham Cię” — billboard z takim napisem pojawił się w Olsztynie. Nie wiemy, kto jest adresatką tych słów, kto nadawcą, nie wiemy nawet, czy nie jest to element jakiejś kampanii reklamowej. Ale można to traktować jako przypomnienie, że nawet w czasie kwarantanny romantyczne gesty się liczą.
Zdjęcie potrafi przenieść w czasie
Fotografia to pasja, uzależnienie, ten momentu „sekundę przed” i kiedy okazuje się, że wszystko układa się, tworząc piękny kadr. Obraz staje się prawdziwy. Czysta adrenalina. — Takiego uzależnienia życzę każdemu! — mówi Natalia Dąbkowska ze Szczytna.
Każdy z nas ma swojego anioła
Pisanie książek jest jej spełnieniem marzeń i życiową misją, a ostatnia "Zimowa Jutrzenka" podczas plebiscytu Książka Roku 2019 zajęła pierwsze miejsce.
— Zaczynać od nowa jest trudno, ale jeśli się podejmuje decyzje w zgodzie z sercem, to wychodzi się na prostą — przekonuje Adrianna Trzepiota.
Komentarze (36) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Mieszkaniec #2918699 | 88.156.*.* 10 maj 2020 16:31
Szanowni Państwo w sprawie podobnej wypowiedział się sąd TE Śmieci nie wytworzyła Łyna ani Las to robota ludzi brudasów.Proponuje przejść się ul.Radiowa od nr.2 do 23 tylko od tyłu i zobaczycie co tam jest.To samo dotyczy Dajtek itp wszyscy właściciele mają furtki i bramy pozbywają się śmieci a co na to RADNI proponuję spacer.POZDRAWIAM.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
WYMAGACIE OD PASOzyda POPORZADKU #2911910 | 88.156.*.* 26 kwi 2020 12:25
ONI BRUDZO NIEPOCZYTALNI
odpowiedz na ten komentarz
mąci woda #2911906 | 5.173.*.* 26 kwi 2020 12:17
Jaki pan taki kram,pan prezydent Olsztyna zajęty polityką krajową a nie tam swoim regionem.
odpowiedz na ten komentarz
Jakub #2911903 | 176.221.*.* 26 kwi 2020 12:15
Nic to. ważne, że nowe linie tramwajowe będą. Reszta jak widać się nie liczy. Podobnych miejsc w naszym mieście jest znacznie więcej.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
co za #2911902 | 88.156.*.* 26 kwi 2020 12:14
co za radny, sam naśmiecił a teraz czeka kto to sprzątnie, normalny cyrk!!!!!!!!!!!!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz