Andrzej Mielnicki: odpowiedzialność za słowo
2020-05-02 09:00:00(ost. akt: 2020-04-27 11:23:11)
Kiedy po raz pierwszy, jeszcze w mundurze podchorążego SPR (to były czasy, kiedy armia nie pytała, kto chce iść do wojska) pojawiłem się w gabinecie redaktora naczelnego „Gazety Olsztyńskiej”, nie przypuszczałem, że z Gazetą przyjdzie mi doczekać siwych włosów. Jak z bata przeleciały te 34 lata.
Sporo, kawał życia, ale fajnego, bo od zawsze — jak pamiętam — chciałem być dziennikarzem. Te wszystkie lata nauczyły mnie też jednego — odpowiedzialności za słowo. A nauka zaczęła się już od pierwszego dnia w Gazecie i słów mojej pierwszej szefowej: „Jędruś, z gazety błędu to nawet siekierą nie wyrąbiesz…”.
Andrzej Mielnicki,
dziennikarz "Gazety Olsztyńskiej"
Sporo, kawał życia, ale fajnego, bo od zawsze — jak pamiętam — chciałem być dziennikarzem. Te wszystkie lata nauczyły mnie też jednego — odpowiedzialności za słowo. A nauka zaczęła się już od pierwszego dnia w Gazecie i słów mojej pierwszej szefowej: „Jędruś, z gazety błędu to nawet siekierą nie wyrąbiesz…”.
Andrzej Mielnicki,
dziennikarz "Gazety Olsztyńskiej"
Przede wszystkim #rzetelnaGO
Priorytetem wiarygodna informacja!
My tworzymy ją dla Was!
Czytajcie lokalnie!
Priorytetem wiarygodna informacja!
My tworzymy ją dla Was!
Czytajcie lokalnie!