Drukują sprzęt dla szpitali [Rozmowa z koordynatorem akcji w Olsztynie]
2020-03-30 19:43:24(ost. akt: 2020-03-30 19:49:31)
Specjalna grupa na FB i determinacja. Tak wygląda drukowanie sprzętu dla szpitali. Rozmawiamy z Adamem Wyrwasem, koordynatorem akcji w Olsztynie.
— Jak wygląda cała akcja? Długo trwa, czy to może dopiero start?
— W zasadzie od 19 marca. Ja wszedłem w to trochę później, bo dopiero w poniedziałek 23 marca.
— W zasadzie od 19 marca. Ja wszedłem w to trochę później, bo dopiero w poniedziałek 23 marca.
— Kto jest jej pomysłodawcą?
— Są dwie organizatorki. Dzięki ich inicjatywie w całej Polsce zaczęły się tworzyć grupy, które chciałyby pomóc szpitalom. Później podzielono akcję na województwa. Każde z nich ma swojego koordynatora. Dostaje wszystkie prośby o pomoc i wysyła sprzęt. Jestem też zobowiązany do wysyłania informacji do organizatorek, bo niestety dużo osób chce to sprzedawać. Narzuca ceny itd. Dlatego chcemy to ukrócić, bo w piątek dostałem telefon, że ktoś z Olsztyna chce wcisnąć szpitalowi z Olsztyna przyłbicę za 50 zł. Czuję się poszkodowany, bo na mnie spoczywa odpowiedzialność. Dlatego prowadzimy spis.
— Są dwie organizatorki. Dzięki ich inicjatywie w całej Polsce zaczęły się tworzyć grupy, które chciałyby pomóc szpitalom. Później podzielono akcję na województwa. Każde z nich ma swojego koordynatora. Dostaje wszystkie prośby o pomoc i wysyła sprzęt. Jestem też zobowiązany do wysyłania informacji do organizatorek, bo niestety dużo osób chce to sprzedawać. Narzuca ceny itd. Dlatego chcemy to ukrócić, bo w piątek dostałem telefon, że ktoś z Olsztyna chce wcisnąć szpitalowi z Olsztyna przyłbicę za 50 zł. Czuję się poszkodowany, bo na mnie spoczywa odpowiedzialność. Dlatego prowadzimy spis.
— Czy jakiś nauczyciel cię wspomaga?
— Na początku sam się w to włączyłem. Nikt o tym nie wiedział. Ale było duże zapotrzebowanie, więc postanowiłem wrzucić wpis z prośbą o pomoc na stronę szkoły. Pomyślałem, że na pewno sporo osób ma drukarki i chciałaby pomóc. Nie miałem wielu kontaktów, żeby dotrzeć do tych ludzi. A o to głównie chodziło. Pomaga mi polonistka z naszej szkoły, m.in. w organizacji i szukaniu ludzi. Sporo osób ze szkoły, które mają drukarki 3D, też pozytywnie odpowiedziało na apel.
— Na początku sam się w to włączyłem. Nikt o tym nie wiedział. Ale było duże zapotrzebowanie, więc postanowiłem wrzucić wpis z prośbą o pomoc na stronę szkoły. Pomyślałem, że na pewno sporo osób ma drukarki i chciałaby pomóc. Nie miałem wielu kontaktów, żeby dotrzeć do tych ludzi. A o to głównie chodziło. Pomaga mi polonistka z naszej szkoły, m.in. w organizacji i szukaniu ludzi. Sporo osób ze szkoły, które mają drukarki 3D, też pozytywnie odpowiedziało na apel.
— Jakie firmy was wspierają? Na facebookowej grupie widziałem kilka.
— Najbardziej znaną jest Fiberlogy, producent filamentów do druku 3D. Próbują nam przekazać filament do druku. Jest też sporo osób prywatnych, które wysyłają pieniądze, za które kupujemy np. gumki. Są też firmy, które załatwiają nam folię.
— Najbardziej znaną jest Fiberlogy, producent filamentów do druku 3D. Próbują nam przekazać filament do druku. Jest też sporo osób prywatnych, które wysyłają pieniądze, za które kupujemy np. gumki. Są też firmy, które załatwiają nam folię.
— Jak wygląda akcja pod względem koordynacji? Zgłasza się firma lub ktoś z drukarką 3D i co dalej?
— Wysyłam plik, który trzeba wydrukować. Na tym etapie kompletuję wszystkie wydruki. Przychodzi do mnie folia i gumki, składam to i wysyłam do szpitali potrzebujących. Placówki zgłaszają się same, bo wiedzą, że jestem koordynatorem, lub robią to przez własnych koordynatorów. Staramy się to utrzymać w barwach działalności charytatywnej. Mowa o szpitalach z województwa warmińsko-mazurskiego i podlaskiego. Pierwsza wysyłka miała być w piątek, ale akcja dzieje się w całej Polsce, a zapotrzebowanie jest tak duże, że terminy się poprzesuwały. Na przykład w czwartek miałem mieć folię, ale producent powiedział, że dostaniemy to dopiero we wtorek.
— Wysyłam plik, który trzeba wydrukować. Na tym etapie kompletuję wszystkie wydruki. Przychodzi do mnie folia i gumki, składam to i wysyłam do szpitali potrzebujących. Placówki zgłaszają się same, bo wiedzą, że jestem koordynatorem, lub robią to przez własnych koordynatorów. Staramy się to utrzymać w barwach działalności charytatywnej. Mowa o szpitalach z województwa warmińsko-mazurskiego i podlaskiego. Pierwsza wysyłka miała być w piątek, ale akcja dzieje się w całej Polsce, a zapotrzebowanie jest tak duże, że terminy się poprzesuwały. Na przykład w czwartek miałem mieć folię, ale producent powiedział, że dostaniemy to dopiero we wtorek.
— Do których szpitali trafi sprzęt, który wydrukujecie?
— Mamy kilka placówek, które zgłosiły się po pomoc. W Olsztynie to szpital miejski, Samodzielny Publiczny Zespół Gruźlicy i Chorób Płuc i jeden z oddziałów podlegających pod szpital miejski. Z Białegostoku mamy np. Szpital MSWiA, a z Puław zgłosił się jeden oddział szpitalny. I tu jest pewnego rodzaju handel wymienny, bo firma, która prowadzi działalność w Puławach wysyła nam rolkę folii, a w zamian prosi o przyłbice. Zapotrzebowanie jest jeszcze w Mrągowie na SOR. Zgłosili się też tamtejsi stomatolodzy.
— Mamy kilka placówek, które zgłosiły się po pomoc. W Olsztynie to szpital miejski, Samodzielny Publiczny Zespół Gruźlicy i Chorób Płuc i jeden z oddziałów podlegających pod szpital miejski. Z Białegostoku mamy np. Szpital MSWiA, a z Puław zgłosił się jeden oddział szpitalny. I tu jest pewnego rodzaju handel wymienny, bo firma, która prowadzi działalność w Puławach wysyła nam rolkę folii, a w zamian prosi o przyłbice. Zapotrzebowanie jest jeszcze w Mrągowie na SOR. Zgłosili się też tamtejsi stomatolodzy.
— Jak wygląda kompletowanie materiałów? To trudne?
— Folia i gumki. To wszystko. Samo złożenie jest bardzo proste i nie wymaga dużego nakładu czasu.
— Folia i gumki. To wszystko. Samo złożenie jest bardzo proste i nie wymaga dużego nakładu czasu.
— Złożenie jest proste, a druk? Czy każdy z drukarką 3D może to wydrukować bez problemu?
— Jedyne czego potrzeba, to pilament. Został zaopiniowany przez lekarzy i specjalistów, że jest dużo łatwiejszy w dezynfekcji i na dłużej starcza. Sam model nie jest trudny w druku. Może go wydrukować każda drukarka, która ma pole robocze mniej więcej 20 cm x 20 cm. Jedna sztuka drukuje się 2-3 godziny. Staramy się to robić tak, żeby poszło jak najmniej materiału w jak najkrótszym czasie i żeby to było wytrzymałe.
— Jedyne czego potrzeba, to pilament. Został zaopiniowany przez lekarzy i specjalistów, że jest dużo łatwiejszy w dezynfekcji i na dłużej starcza. Sam model nie jest trudny w druku. Może go wydrukować każda drukarka, która ma pole robocze mniej więcej 20 cm x 20 cm. Jedna sztuka drukuje się 2-3 godziny. Staramy się to robić tak, żeby poszło jak najmniej materiału w jak najkrótszym czasie i żeby to było wytrzymałe.
— Skoro jest takie zapotrzebowanie, to sytuacja chyba nie jest zbyt dobra.
— Mam kontakt z lekarzem, który skompletował 3 drukarki, pożyczał od znajomych. Mówi, że drukował z byle czego. Żeby tylko było.
— Mam kontakt z lekarzem, który skompletował 3 drukarki, pożyczał od znajomych. Mówi, że drukował z byle czego. Żeby tylko było.
— Odejdźmy na chwilę od sytuacji z koronawirusem. Masz drukarkę 3D?
— Nawet dwie (śmiech).
— Nawet dwie (śmiech).
— Do czego ją wykorzystujesz?
— Jestem majsterkowiczem. Dlatego uczę się w elektroniku. Główną potrzebą było drukowanie prototypów obudów do moich projektów. Niestety skończyło się na tym, że to stało się pasją.
— Jestem majsterkowiczem. Dlatego uczę się w elektroniku. Główną potrzebą było drukowanie prototypów obudów do moich projektów. Niestety skończyło się na tym, że to stało się pasją.
— Jak to niestety?
— Inne hobby odeszły na boczny tor (śmiech). Przydaje się, bo to przyszłościowy kierunek. Teraz po prostu kombinuję przy drukarkach. Kupuję z Chin i przerabiam.
— Inne hobby odeszły na boczny tor (śmiech). Przydaje się, bo to przyszłościowy kierunek. Teraz po prostu kombinuję przy drukarkach. Kupuję z Chin i przerabiam.
— Czyli wiążesz z tym swoją przyszłość? — Tak, ale nie za bardzo wiem, gdzie się zgłosić do pracy.
— A może coś swojego?
— Ten pomysł też miałem. Ale zawsze istnieje ryzyko. Widać to po dzisiejszym kryzysie.
— Ten pomysł też miałem. Ale zawsze istnieje ryzyko. Widać to po dzisiejszym kryzysie.
Paweł Jaszczanin
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
W dzisiejszym wydaniu m.in.
Poprawka 177 zmienia zasady wyborów
Sejm przyjął w sobotę nad ranem pakiet antykryzysowy, a razem z nim poprawkę 177, która zmienia przepisy kodeksu wyborczego. Przegłosowali go zasypiający nad tabletami posłowie, bo głosowanie było zdalne. Teraz krytykują za nią rząd.
Boją się zarazy, ale handlują
Gdyby nie maseczki u części klientów i rękawiczki u sprzedawców, handlowy piątek na olsztyńskim targu przy ul. Grunwaldzkiej wyglądałby jak sprzed koronawirusa. Nawet minister rolnictwa prosi samorządowców, by bazary były nadal otwarte.
Dziękuję wszystkim za pomoc
Trudna jest sytuacja pielęgniarek pracujących w domowej opiece — mówi Maria Danielewicz, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Olsztynie.
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
anatol #2897043 | 88.156.*.* 31 mar 2020 13:37
Brawo i wielkie uznanie
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Klopmann #2896861 | 213.73.*.* 31 mar 2020 10:05
Super sprawa!
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
jak majsterkujesz to #2896827 | 94.254.*.* 31 mar 2020 09:21
powinieneś sie uczyć w olsztyńskim ENERGETYKU. Jak byś nie dawal rady to byś sie przeniósł na bałty ką. Trudno.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
pracownik #2896621 | 89.228.*.* 30 mar 2020 20:41
W Zotrax zatrudniają konstruktorów drukarek. Tylko trzeba pamiętać, że wymagania europejskie, a wynagrodzenie olsztyńskie.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
. #2896596 | 88.156.*.* 30 mar 2020 20:03
W Olsztynie jest chyba całkiem obrotny producent drukarek 3D - tak odnośnie pracy.
odpowiedz na ten komentarz