Radni o Olsztynie. Elżbieta Ewa Wirska: Mówienie prawdy, to zadanie dla radnego

2020-03-29 12:08:34(ost. akt: 2020-03-27 15:31:18)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

O tym, że mówienie prawdy na każdy temat jest głównym zadaniem radnego i że zamiast tramwajów Olsztynowi są potrzebne wyremontowane chodniki, które nie tworzą barier komunikacyjnych, rozmawiamy z radną niezależną Elżbietą Ewą Wirską.
— Jak pani znosi wszystkie obostrzenia dotyczące zagrożenia epidemiologicznego w Olsztynie?
— Widać, że mieszkańcy naszego miasta w zdecydowanej większości poważnie podchodzą do zaleceń i nakazów związanych z procedurami, które mają nas uchronić przed najgorszymi scenariuszami epidemii koronawirusa. To budzi szacunek. Trzeba takie zachowania promować i wzmacniać. Tworzyć pewną modę na takie zachowania. To będzie z wielką korzyścią dla nas wszystkich.
Oczywiście jest kwestia przedsiębiorców, którzy bardzo mocno odczuwają całą sytuację. I tu jest bardzo ważne, żeby poza pomocą rządową była im udzielona realna pomoc ze strony tej wspólnoty samorządowej, w której wszyscy przecież funkcjonujemy. Mam nadzieję, ze to będzie miało wymierną wartość i pomoże w ratowaniu tak potrzebnych mieszkańcom Olsztyna miejsc pracy. Ja sama niestety nie mogę bezpośrednio uczestniczyć w pracach samorządu mających przygotować i wdrożyć taką pomoc, bo sama jestem na kwarantannie.

— A dlaczego pani trafiła na kwarantannę?
— Byłam ze swoim dzieckiem za granicą na jego leczeniu. Uzyskaliśmy tam wielką pomoc. Jednak, kiedy wróciliśmy, to zgodnie z przepisami zgłosiłam nasz pobyt w innym kraju. To spowodowało, że zostałam skierowana na kwarantannę domową. Będę na niej do 2 kwietnia.

— Jak wygląda życie na kwarantannie?
— Sprawy formalne, techniczne to jedna sprawa. Drugą sprawą są emocje. Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to codziennie policja sprawdza, czy jesteśmy u siebie. Podjeżdżają pod dom, a my machamy im przez okno, żeby nas widzieli i mieli pewność, że przestrzegamy kwarantanny. I tu naprawdę muszę podkreślić, że tak sympatycznych, wypełniających swoje obowiązki z taką klasą ludzi, jak ci policjanci dawno nie spotkałam. Zachowują się z wielką kulturą, pytają, jak się czujemy i czy czegoś nam trzeba. W zakupach pomagają nam znajomi i sąsiedzi. Pakunki z produktami zostawiają pod drzwiami i odchodzą, My zabieramy je dopiero, kiedy odejdą, żeby nie mieli z nami kontaktu.

Ta druga, emocjonalna strona kwarantanny, to też bardzo ważna rzecz. I muszę przyznać, że nie jest tak łatwo siedzieć w odosobnieniu od reszty świata. I to mimo tego, że jest telewizja, internet, radio, telefony. To jest jednak ciężkie przeżycie. I ważne, żeby ten stan emocjonalny, zarówno osób będących na kwarantannie, jak i wszystkich pozostałych, na serio brać pod uwagę. Trzeba nam w Olsztynie teraz dużo wzajemnego zrozumienia.

— Widziała pani relację online ostatniej, środowej sesji Rady Miasta?
— Niestety tylko fragment, bo połączenie internetem coś się u mnie zerwało i nie mogłam śledzić przebiegu sesji do końca. Nie uczestniczyłam w niej ze zrozumiałych względów. Uważam też, że przeprowadzenie jej, mimo masek i rękawiczek ochronnych, nie było dobrym pomysłem.

— Nie spotkała się pani ze strachem innych osób, kiedy dowiadywały się, że trafiła pani na kwarantannę? Jak olsztynianie do tego podchodzą?
— Oczywiście moi bliscy czy znajomi nie okazują jakiejś niechęci, ale mam świadomość, że wiele osób przebywających w Olsztynie na kwarantannie boi się, że informacja na ten temat obróci się przeciwko nim i starają się jak najbardziej ukryć fakt, że są właśnie na kwarantannie. Stąd ten mój apel o wzajemne zrozumienie, unikanie tego czegoś, co można nazwać hejtowaniem osób przebywających na kwarantannie i przede wszystkim o rygorystyczne przestrzeganie wszystkich zaleceń i zarządzeń władz. Czy to państwowych, czy samorządowych. To bardzo ważne!

— Pamięta pani ten pierwszy raz, kiedy pani kandydowała do rady i została wybrana?
— Jestem raną trzecią kadencję. To był 2011 rok. Oczywiście dobrze to pamiętam. Tym bardziej że wybór i otrzymanie mandatu radnej był dla mnie wielkim sukcesem, z którego bardzo się cieszyłam. A startowałam wtedy z dosyć niedogodnej pozycji, boz przedostatniego miejsca na liście. Uzyskanie zaufania wyborców było dla mnie wielką radością, ale jest też ciągle wielkim zobowiązaniem.

— Z jakimi hasłami szła pani do wyborów?
— Zawsze, w każdych wyborach podkreślam, że za swoje zadanie uważam mówienie prawdy. To jest takie moje ciągłe i nieustanne hasło wyborcze. I czasem trochę cierpię z tego powodu, bo prawda, tak jak ja ją rozumiem, nie zawsze jest chętnie przyjmowana.

— Która z uchwał rady była największych wyzwaniem pod względem realizacji tego hasła wyborczego, które dało pani mandat radnej?
— Była taka uchwała, która wiąże się właśnie z realizacją tego mojego hasła wyborczego o mówieniu prawdy. To było podczas drugiej kadencji. Uchwała dotyczyła projektu poddania szczepieniom grupy 2 tysięcy dziewcząt z rodzin znajdujących się pod opieką MOPS. To miały być szczepienia związane z HPV i przeprowadzane oraz finansowane przez jedną z firm farmaceutycznych. Ja uznałam to za zagrożenie i bardzo przeciw temu protestowałam. Mam wiedzę i swoje poglądy związanie z zagrożeniami dotyczącymi zbyt pochopnych szczepień. Udało się o tyle, że wówczas do realizacji tego projektu nie doszło. Formalnie dlatego, że firma farmaceutyczna nie znalazła aż tak dużej grupy dziewcząt w potrzebnym im wieku. Spotkałam się wówczas z licznymi atakami na mnie w związku z głoszonymi przeze mnie informacjami. Mówienie prawdy nie zawsze przysparza popularności.

— Jaką inwestycję uważa pani w Olsztynie za całkowicie zbędną?
— Tramwaje. Tu mogły być lepsze rozwiązania. Nie tak kosztowne, a umożliwiające usprawnienie komunikacji miejskiej w Olsztynie. Mam na myśli poruszające się po buspasach autobusy elektryczne. Gwarantowały równie szybki transport, a były bardziej mobilne i stanowczo łatwiej byłoby na przykład teraz, w sytuacji obostrzeń związanych z epidemią koranowirusa, dostosowywać przebieg ich trasy do prawdziwych potrzeb mieszkańców.

— A jakie inwestycje są najpotrzebniejsze w tej chwili?
— Nikt nie dyskutuje o tym, że potrzebna jest nowa wersja hali Urania. I słusznie. Ja też z tym się zgadzam. To rzadka sytuacja, kiedy naprawdę wszyscy są co do tego zgodni. Olsztynowi są też potrzebne dobrej jakości, spełniające wymogi bezpieczeństwa... chodniki. Wbrew pozorom to jest duże wyzwanie, żeby miasto mogło się pochwalić takimi chodnikami, które nie są barierą ani dla niepełnosprawnych, ani dla osób starszych. Jest to jednak wyzwanie, które można i trzeba zrealizować. Pieniądze, które poszły w tramwaje, mogły w tym pomóc, ale nie chcę oczywiście patrzeć tylko w tył i krytykować. Mam nadzieję, że to zadanie zostanie w Olsztynie zrealizowane, a ja z radością jako radna przyłożę do tego ręki.

Stanisław Kryściński

W cyklu „Kryściński pyta” zadajemy pytania olsztyńskim radnym. Kolejna rozmowa za tydzień.




Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



W weekendowym wydaniu polecamy m.in.

W czterech ścianach cieszymy się sobą
Od dwóch tygodni dzieci nie chodzą do przedszkola, a ja do pracy. Spędzamy ten czas razem, w domu. Bawimy się, uczymy, gotujemy, czasem wychodzimy się przewietrzyć. Z nikim się jednak nie spotykamy. Wiemy, że tak trzeba i nie narzekamy.

Agata z suczką GrandiTłumaczyć język psi na ludzki
Agata Jastrzębska to behawiorysta zwierzęcy. Potrafi odczytać język, który dla przeciętnego człowieka jest niedostrzegalny, a zwierzęta do nas mówią. Musimy się tylko na nie otworzyć. Jeżeli nie będziemy znali podstaw tej komunikacji, to nic nie wskóramy.

By ofiary przemocy nie milczały...
Hasło "zostań w domu" powinno się kojarzyć z bezpieczeństwem i komfortem. Niestety dla wielu kobiet oznacza piekło. Przemoc domowa w czasie pandemii bardzo nasiliła się w Chinach. Czy czarny scenariusz czeka też Polki?






Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Realista #2901137 | 88.220.*.* 6 kwi 2020 13:05

    PiS i prawda to są bardzo duża sprzeczność.Oni kłamali, kłamią i dalej będą kłamać.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Warmiak #2900116 | 88.220.*.* 4 kwi 2020 15:44

    Myślę, że ta radna jest w wielkim błędzie. Tramwaje są najlepszą inwestycją w Olsztynie. Przynajmniej proszę zwrócić uwagę na zatruwanie miasta spalinami z samochodów. Dzięki tramwajom powietrze jest bardziej czyste.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. w kwestii prawdy #2899944 | 5.173.*.* 4 kwi 2020 10:21

    O walorach intelektualnych pani radnej czytałem wiele razy i nie mogłem się nigdy nadziwić ....

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Andrzej Adamowicz #2899534 | 83.31.*.* 3 kwi 2020 17:01

    Pani radna, wchodząc do polityki, nawet na tym szczeblu, musiała się liczyć z tego typu atakami. Rozumiem, że my, jako wyborcy mamy prawo do oceniania tych, którzy nami rządzą, nawet, bardzo krytycznie. Ale co to za odwaga pana mieszkającego w Szczytnie i jego kolegów, gdy pod wymyślonym adresem i danymi, innym przypisuje, różne stworzone i niestworzone rzeczy. Miejcie odwagę, stanąć twarzą w twarz z innym człowiekiem i powtórzyć to co piszecie anonimowo. Rodacy odwagi! Z poważaniem Andrzej Adamowicz

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. POPOWAZNIE #2898585 | 88.156.*.* 2 kwi 2020 11:54

    JAK WY NIEROZUMIECIE ZNACZENIA SŁOW , CO INNEGO MOWICIE , CO INNEGO ROBICIE POPOSŁUSZNE POZYTECZNE PACHOŁKI MOSKWY UNJI

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (18)