Felieton Tomasza Więcka. Czas powiedzieć do widzenia i dziękuję

2020-03-13 11:32:28(ost. akt: 2020-03-13 12:04:12)
Tomasz Więcek, dziennikarz, sekretarz redakcji

Tomasz Więcek, dziennikarz, sekretarz redakcji

Autor zdjęcia: Archiwum red.

Dzisiejsze, papierowe wydanie Głosu Lubawskiego, jest jednym z ostatnich, które przygotowałem jako redaktor naczelny. Po około 15 miesiącach ponownej pracy w Grupie WM, czas na nowe zawodowe wyzwania.

Czas w redakcji, to zawsze czas fantastyczny. Kontakt z wieloma ludźmi, pomaganie w ich codziennych problemach, opisywanie rzeczywistości, to naprawdę wspaniała praca. Nie da się niestety pogodzić wszystkiego, więc czasami trzeba się zmierzyć z trudną decyzją i wybrać, które plusy są plusami bardziej, a które mniej.
Każdy, kto choć raz spróbował dziennikarskiego rzemiosła wie, że to miłość na całe życie.

Dzisiaj, kiedy kończę jedno z moich ostatnich wydań wiem, że czas w Grupie WM nie był straconym i że Gazeta Olsztyńska, Głos Lubawski i Gazeta Iławska, to miejsca, które będę wspominał z ogromnym sentymentem. Dzisiaj też, kiedy kończę to wydanie zachęcam, abyście spróbowali swoich sił w dziennikarstwie. Do odważnych świat należy!

Grupa WM szuka osoby, która gotowa jest relacjonować to, co dzieje się na naszym lokalnym podwórku, pisać o ludziach, ich pasjach i problemach, pokazywać nasz mały świat na łamach gazety oraz w portalu lubawa.wm.pl.
Dzisiaj każdy z nas ma w kieszeni telefon z aparatem, a to już pierwszy krok do dziennikarstwa obywatelskiego. Od niego z kolei krok do dziennikarstwa zawodowego.

NIe będę tworzył laurek i peanów na cześć pracodawcy - przecież nie na tym rzecz polega. Mogę natomiast z czystym sumieniem zarekomendować pracę w Głosie Lubawskim. Poznacie wspaniałych ludzi, odkryjecie ciekawe miejsca, ale przede wszystkim przeżyjecie cudowną przygodę.

PS. Wszystkim czytelnikom, bez wyjątku, należą się słowa podziękowania. Przemiłej pani, która któregoś piątku zatelefonowała do redakcji, aby wskazać literówkę w tekście. Tym, którzy wyrażali swoje wsparcie oraz tym, którzy niektórymi publikacjami byli oburzeni. Każdy z Was był i jest dla redakcji tak samo ważny.
Dziękuję i do zobaczenia.
Tomasz Więcek