Kochasz? Sterylizuj! Miłość musi być odpowiedzialna
2020-03-17 07:00:00(ost. akt: 2020-03-16 21:03:41)
— Kastracja sprzyja walce z bezdomnością. Schroniska mamy już wystarczająco przeładowane — zaznacza Joanna Kopczyńska- współwłaścicielka Przychodni Weterynaryjnej Amigo-Vet, z którą rozmawiamy o istocie kastracji, przygotowaniu do zabiegu, bezpieczeństwie oraz rekonwalescencji.
— Czym jest kastracja?
— Kastracja polega na usunięciu jajników i macicy u samic, a w przypadku samców usunięciu jąder. Jest zabiegiem rutynowym, który pomaga w zapobieganiu najczęstszym problemom zdrowotnym zwierząt, związanym z ich układem rozrodczym. Przede wszystkim polega jednak na pozbawieniu zwierzęcia możliwości rozmnażania.
— Kastracja polega na usunięciu jajników i macicy u samic, a w przypadku samców usunięciu jąder. Jest zabiegiem rutynowym, który pomaga w zapobieganiu najczęstszym problemom zdrowotnym zwierząt, związanym z ich układem rozrodczym. Przede wszystkim polega jednak na pozbawieniu zwierzęcia możliwości rozmnażania.
— Jak przygotować zwierzę do zabiegu?
— Suczka nie może mieć cieczki, a kotka nie może być w rui. Dobrze jak zwierzęta są zdrowe, zaszczepione, odpchlone i odrobaczone, nie jest to jednak warunek konieczny. Umawiamy się telefonicznie na konkretny termin. W dniu zabiegu lub do 7 dni przed nim wykonujemy badanie krwi. Im bliżej terminu, tym jednak korzystniej. Przed samym zabiegiem zwierzak musi być przegłodzony, jednak o wszystkich wytycznych właściciele informowani są przed wizytą. Jeżeli pies lub kot nie jest naszym pacjentem, musimy poznać najpierw jego historię. Do tego niezbędny jest wywiad, wcześniejsza dokumentacja medyczna, założenie historii pacjenta. Dlatego zapraszamy wcześniej na pogadankę, założenie karty, zapoznanie się ze stanem zdrowia zwierzęcia. Czasami zdarza się, że przychodzi do nas ktoś z ulicy i od razu chce wykastrować psa lub kota. A to tak nie działa, do zabiegu trzeba się dobrze przygotować.
— Suczka nie może mieć cieczki, a kotka nie może być w rui. Dobrze jak zwierzęta są zdrowe, zaszczepione, odpchlone i odrobaczone, nie jest to jednak warunek konieczny. Umawiamy się telefonicznie na konkretny termin. W dniu zabiegu lub do 7 dni przed nim wykonujemy badanie krwi. Im bliżej terminu, tym jednak korzystniej. Przed samym zabiegiem zwierzak musi być przegłodzony, jednak o wszystkich wytycznych właściciele informowani są przed wizytą. Jeżeli pies lub kot nie jest naszym pacjentem, musimy poznać najpierw jego historię. Do tego niezbędny jest wywiad, wcześniejsza dokumentacja medyczna, założenie historii pacjenta. Dlatego zapraszamy wcześniej na pogadankę, założenie karty, zapoznanie się ze stanem zdrowia zwierzęcia. Czasami zdarza się, że przychodzi do nas ktoś z ulicy i od razu chce wykastrować psa lub kota. A to tak nie działa, do zabiegu trzeba się dobrze przygotować.
— Żeby suczka, kotka mogła być poddana kastracji musi najpierw, przynajmniej raz, urodzić. Prawda czy mit?
— Sugerujemy kastrację przed pierwszą cieczką. Suczki mają najczęściej cieczkę 2 razy w roku, kotki mogą być w rui nawet 4 razy w roku, tak im bowiem nakazuje poziom hormonów. To nie jest kwestia "chcenia" - to biologia. To my, właściciele, powinniśmy kontrolować rozmnażanie zwierząt domowych i decydować czy chcemy, żeby nasza suczka czy kotka była w ciąży 2-4 razy w roku. Cały świat poddaje zwierzęta kastracji. Kochasz? Sterylizuj! Miłość musi być odpowiedzialna. Prozdrowotnie najkorzystniej jest wykastrować suczkę w okolicy 6- 7 miesiąca życia. Samice wówczas osiągają swoją masę i są dojrzałe do zabiegu. Gotowe do kastracji kotki mają 5-6 miesięcy. Z samcami jest nieco inaczej, kocury można kastrować już od 4 miesiąca. Właściciele często decydują się na kastrację młodego zwierzęcia, żeby mieć ją już "z głowy". Młody, wykastrowany kocur nie znaczy terenu. Co istotne, zwierzę można kastrować przez cały rok, nie tylko w marcu, zwanym "miesiącem kastracji". Suczki mają przecież cieczkę w różnym czasie. Kastrujemy i operujemy zwierzęta w każdym wieku, ostatnio na naszym stole leżał 16- letni pacjent. Nie bójmy się tego. Przed każdym zabiegiem wykonujemy badania — jeżeli są jakieś przeciwwskazania zdrowotne, najpierw staramy się je wyeliminować. Często po zabiegu przychodzą do nas właściciele czworonogów i dziękują za zbieg, mówiąc przy tym, że żałują iż nie zdecydowali się na niego wcześniej.
— Sugerujemy kastrację przed pierwszą cieczką. Suczki mają najczęściej cieczkę 2 razy w roku, kotki mogą być w rui nawet 4 razy w roku, tak im bowiem nakazuje poziom hormonów. To nie jest kwestia "chcenia" - to biologia. To my, właściciele, powinniśmy kontrolować rozmnażanie zwierząt domowych i decydować czy chcemy, żeby nasza suczka czy kotka była w ciąży 2-4 razy w roku. Cały świat poddaje zwierzęta kastracji. Kochasz? Sterylizuj! Miłość musi być odpowiedzialna. Prozdrowotnie najkorzystniej jest wykastrować suczkę w okolicy 6- 7 miesiąca życia. Samice wówczas osiągają swoją masę i są dojrzałe do zabiegu. Gotowe do kastracji kotki mają 5-6 miesięcy. Z samcami jest nieco inaczej, kocury można kastrować już od 4 miesiąca. Właściciele często decydują się na kastrację młodego zwierzęcia, żeby mieć ją już "z głowy". Młody, wykastrowany kocur nie znaczy terenu. Co istotne, zwierzę można kastrować przez cały rok, nie tylko w marcu, zwanym "miesiącem kastracji". Suczki mają przecież cieczkę w różnym czasie. Kastrujemy i operujemy zwierzęta w każdym wieku, ostatnio na naszym stole leżał 16- letni pacjent. Nie bójmy się tego. Przed każdym zabiegiem wykonujemy badania — jeżeli są jakieś przeciwwskazania zdrowotne, najpierw staramy się je wyeliminować. Często po zabiegu przychodzą do nas właściciele czworonogów i dziękują za zbieg, mówiąc przy tym, że żałują iż nie zdecydowali się na niego wcześniej.
— Czy kastracja ma wpływ na zachowanie zwierzęcia?
— Wskazaniami do kastracji są, zwłaszcza u samców, agresja, ucieczki z domu. Nie zawsze jednak jest tak, że po kastracji pies przestaje być agresywny lub już nie ucieka. Takie zachowanie może wypływać bowiem z charakteru czworonoga i kastracja tego problemu nie rozwiązuje. Jednak zazwyczaj zwierzęta się wyciszają, uspokajają i bardziej trzymają się domu. Wykastrowane suczki nie mają już cieczki, ryzyko zachorowania na nowotwór listwy mlecznej praktycznie spada do 0,2%, natomiast ryzyko zachorowań na nowotwór jajników praktycznie do zera. Kastracja nie jest metodą na zmianę charakteru psa czy kota. Może być jednak tak, że kotka, która przed kastracją lubiła się przytulać, przymilać, nagle przestaje. Natomiast psy myśliwskie nadal pozostaną psami myśliwskimi, koty nadal polują na myszy, nie zabijamy ich instynktu. Psy, które szczekały, były nadpobudliwe, mogą stać się spokojniejsze, a kocury nie znaczą już swojego terenu.
— Wskazaniami do kastracji są, zwłaszcza u samców, agresja, ucieczki z domu. Nie zawsze jednak jest tak, że po kastracji pies przestaje być agresywny lub już nie ucieka. Takie zachowanie może wypływać bowiem z charakteru czworonoga i kastracja tego problemu nie rozwiązuje. Jednak zazwyczaj zwierzęta się wyciszają, uspokajają i bardziej trzymają się domu. Wykastrowane suczki nie mają już cieczki, ryzyko zachorowania na nowotwór listwy mlecznej praktycznie spada do 0,2%, natomiast ryzyko zachorowań na nowotwór jajników praktycznie do zera. Kastracja nie jest metodą na zmianę charakteru psa czy kota. Może być jednak tak, że kotka, która przed kastracją lubiła się przytulać, przymilać, nagle przestaje. Natomiast psy myśliwskie nadal pozostaną psami myśliwskimi, koty nadal polują na myszy, nie zabijamy ich instynktu. Psy, które szczekały, były nadpobudliwe, mogą stać się spokojniejsze, a kocury nie znaczą już swojego terenu.
— Zabieg jest bezpieczny?
— Oczywiście, zabieg jest bezpieczny, jeżeli wykonywany jest zgodnie ze sztuką. Kastrujemy tygodniowo wiele zwierząt, więc mamy duże doświadczenie. Jednak, należy pamiętać, że jest to operacja, u samic następuje otwarcie jamy brzusznej, dlatego trzeba być odpowiednio przygotowanym. Podczas zabiegu obecny jest anestezjolog i chirurg. Musimy jednak pamiętać że każdy zabieg obarczony jest pewnym ryzykiem.
Istnieją dwie wady, dotyczące zarówno samic, jak i samców. Po pierwsze, po kastracji zwierzęta mogą mieć wzmożony apetyt, a tym samym tendencję do tycia. Jednak, jak często powtarzam - lodówkę otwiera właściciel, nie ma co ulegać presji i karmić czworonoga na każde żądanie. Zalecam także zmianę karmy na specjalną po kastracji, jest ona mniej kaloryczna. Podkreślę, że wzmożony apetyt może wystąpić, ale nie musi. Jest jeszcze jeden minus medyczny - u suk powyżej 30 kilogramów zdarza się, że przestaje trzymać zwieracz pęcherza moczowego. Takie ryzyko występuje do 4% przypadków, na kilkaset kastracji przytrafiło mi się to 2 razy. Oczywiście, to nie koniec świata, bo nietrzymanie moczu się leczy, jednak przed każdym zabiegiem informujemy właścicieli o ryzyku.
— Oczywiście, zabieg jest bezpieczny, jeżeli wykonywany jest zgodnie ze sztuką. Kastrujemy tygodniowo wiele zwierząt, więc mamy duże doświadczenie. Jednak, należy pamiętać, że jest to operacja, u samic następuje otwarcie jamy brzusznej, dlatego trzeba być odpowiednio przygotowanym. Podczas zabiegu obecny jest anestezjolog i chirurg. Musimy jednak pamiętać że każdy zabieg obarczony jest pewnym ryzykiem.
Istnieją dwie wady, dotyczące zarówno samic, jak i samców. Po pierwsze, po kastracji zwierzęta mogą mieć wzmożony apetyt, a tym samym tendencję do tycia. Jednak, jak często powtarzam - lodówkę otwiera właściciel, nie ma co ulegać presji i karmić czworonoga na każde żądanie. Zalecam także zmianę karmy na specjalną po kastracji, jest ona mniej kaloryczna. Podkreślę, że wzmożony apetyt może wystąpić, ale nie musi. Jest jeszcze jeden minus medyczny - u suk powyżej 30 kilogramów zdarza się, że przestaje trzymać zwieracz pęcherza moczowego. Takie ryzyko występuje do 4% przypadków, na kilkaset kastracji przytrafiło mi się to 2 razy. Oczywiście, to nie koniec świata, bo nietrzymanie moczu się leczy, jednak przed każdym zabiegiem informujemy właścicieli o ryzyku.
— Jaką opiekę należy zapewnić zwierzęciu po zabiegu?
— Wizyty są umawiane, następnego dnia lub na drugi dzień po zabiegu należy zgłosić się do nas na wizytę kontrolną. Sprawdzamy wówczas, czy ze szwami jest wszystko w porządku, czy zwierzę je, pije czy dobrze się czuje. Podajemy czworonogom antybiotyk i leki przeciwbólowe. Leki są bardzo silne, dobrane przez anestezjologa indywidualnie do każdego pacjenta. Co istotne, po zabiegu zwierzęta są świadome, wychodzą od nas na własnych nogach. Nasi pacjenci zaopatrywani są w kołnierz lub ubranko zabezpieczające przed rozlizaniem rany. Jest ona nieduża, jednak jej ochrona bardzo ważna. Po 10 dniach następuje zdjęcie szwów i właściwie wtedy uznajemy okres rekonwalescencji za zakończony. Zwierzę wraca do pełnej aktywności, jednak prawdę powiedziawszy ten proces przebiega znacznie szybciej. Często, już następnego dnia po zabiegu, pacjent funkcjonuje "na pełnych obrotach".
— Wizyty są umawiane, następnego dnia lub na drugi dzień po zabiegu należy zgłosić się do nas na wizytę kontrolną. Sprawdzamy wówczas, czy ze szwami jest wszystko w porządku, czy zwierzę je, pije czy dobrze się czuje. Podajemy czworonogom antybiotyk i leki przeciwbólowe. Leki są bardzo silne, dobrane przez anestezjologa indywidualnie do każdego pacjenta. Co istotne, po zabiegu zwierzęta są świadome, wychodzą od nas na własnych nogach. Nasi pacjenci zaopatrywani są w kołnierz lub ubranko zabezpieczające przed rozlizaniem rany. Jest ona nieduża, jednak jej ochrona bardzo ważna. Po 10 dniach następuje zdjęcie szwów i właściwie wtedy uznajemy okres rekonwalescencji za zakończony. Zwierzę wraca do pełnej aktywności, jednak prawdę powiedziawszy ten proces przebiega znacznie szybciej. Często, już następnego dnia po zabiegu, pacjent funkcjonuje "na pełnych obrotach".
— Jaki są zalety kastracji?
— Przede wszystkim są to czynniki prozdrowotne, kastracja zapobiega chorobom układu rozrodczego, m.in. u samców chorobom prostaty, nowotworom jąder, u samic ropomaciczu, nowotworom jajników, nowotworom listwy mlecznej. Po drugie jest to wygoda dla właścicieli- brak cieczek, brak rui, niepożądanych ciąż. Właściciele nie zawsze są w stanie upilnować swoich czworonogów, zwierzęta często niespodziewanie przynoszą do domu "niespodzianki", a każdy poród to jednak duży wysiłek dla samicy. Kastracja sprzyja także walce z bezdomnością - nie ma niechcianych szczeniaków, kociaków. Schroniska mamy już wystarczająco przepełnione.
— Przede wszystkim są to czynniki prozdrowotne, kastracja zapobiega chorobom układu rozrodczego, m.in. u samców chorobom prostaty, nowotworom jąder, u samic ropomaciczu, nowotworom jajników, nowotworom listwy mlecznej. Po drugie jest to wygoda dla właścicieli- brak cieczek, brak rui, niepożądanych ciąż. Właściciele nie zawsze są w stanie upilnować swoich czworonogów, zwierzęta często niespodziewanie przynoszą do domu "niespodzianki", a każdy poród to jednak duży wysiłek dla samicy. Kastracja sprzyja także walce z bezdomnością - nie ma niechcianych szczeniaków, kociaków. Schroniska mamy już wystarczająco przepełnione.
zl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ted #2888826 | 83.13.*.* 18 mar 2020 09:38
Z tymi psami to ludzie powariowali. Chodniki i trawniki zapaskudzone. Na posesjach po klika wiecznie szczekających burków. Chcesz mieć psa to się nim zajmuj , wytresuj, wyprowadzaj na spacery!
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz