Rowerowa Obwodnica Olsztyna (33): Pożegnajcie się z pałacem [Wideo, Galeria]
2020-03-06 16:45:00(ost. akt: 2020-03-08 13:53:15)
Tym razem postawiłem sprawdzić kondycję wiatraka i pałacu w Bęsi. Pierwszy odżywa, drugi ledwo dycha. Szkoda, że to kapitalizm i demokracja są temu winne. Za socjalizmu pałacowi wiodło się całkiem przyzwoicie.
Bęsia leży parę ładnych kilometrów od Olsztyna. Zatem wybrałem się z moim Krossem pociągiem POLREGIO do stacji Górowo (gmina Kolno) i stamtąd asfaltem, szutrem i płytami wróciłem do Olsztyna. W sumie przejechałem rowerem nieco ponad 55 kilometrów. Podróż zacząłem optymistycznie. W przedziale rowerowym było nas 7 osób. Trzy czytały w papierze, dwie grzmociły coś na smartfonach, dwie nie robiły nic. Akurat czytam książkę "Wyloguj swój mózg. Jak zadbać o swój mózg w dobie nowych technologii" więc na smartfona spoglądam nieco podejrzliwie.
1. Pałac i wiatrak
Pałac w Bęsi powstał w latach 1720-1730, choć niektórzy badacze twierdzą, że zbudowano go 150 lat wcześniej. W każdym razie od 1967 roku jest zabytkiem. Po wojnie stworzono tam ośrodek doradztwa rolniczego, taki wzorcowy PGR. W 1972 roku Bęsię odwiedził I sekretarz KC PZPR Edward Gierek oraz premier Piotr Jaroszewicz. Pałac w 1997 roku kupiła mieszkanka Warszawy. Do 2010 r. dzierżawiła go spółka rolnicza. Teraz stoi nieużytkowany i niszczeje.
Na szczęście lepszy los czeka zabytkowy holenderski wiatrak z 1810 roku. W 2018 gmina Kolno odkupiła go od właścicielki pałacu za 115 tysięcy złotych. Remont, który pochłonie około 100 tysięcy złotych powinien zakończyć się w 2020 roku ( po połowie sfinansowali go wojewoda i wojewódzki konserwator zabytków). Powstanie tu muzeum, galeria sztuki i klubo-kawiarnia.
A co z pałacem? Gminy nie stać oczywiście na jego odkupienia, a tym bardziej remont. Wygląda na to, że niedługo po prostu się zawali, bo wygląda kiepsko. I dla porównania: tak wyglądał w czasach towarzysz Edwarda (zdjęcie z tablicy w Bęsi), a tak wygląda teraz.
2. Utopek
Z Bęsi jadę asfaltem przez Węgój i Łabuchy w kierunku Najdymowa. Węgój to wieś, w której od paru lat straszy. A to za sprawą warmińskich straszydeł, które rozstawiono po wsi. Możemy tam spotkać na przykład Topnika czyli Utopka. Były to stworki żyjące niegdyś w warmińskich jeziorach, których przeznaczeniem było topienie ludzi. Piszę "niegdyś żyjące", bo skoro na Warmii nie ma już właściwie Warmiaków, to chyba nie ma i w jeziorach Topników. Choć kto wie, może nadal, na przekór wszystkiemu, zamieszkują jezioro Węgój, Dadaj czy Wulpińskie.
3. Koniec asfaltu
W Węgoju kończy się asfalt. Aż do drogi Biskupiec-Bisztynek jadę szutrem.
W Węgoju kończy się asfalt. Aż do drogi Biskupiec-Bisztynek jadę szutrem.
I tak docieram do Najdymowa. We wsi stoją aż trzy bielone kapliczki. W jednej z nich ktoś umieścił zachwycające świątki.
Na końcu wsi zatrzymuję się w miejscu, gdzie w 1945 roku pochowano 5 mieszkanek Najdymowa zamordowanych przez żołnierzy radzieckich.
4. Dadaj
Nejdymowo leży nad jeziorem Dadaj, które wielu uważa za najpiękniejsze jezioro Warmii. A i Warmia jest tutaj przecudna.
Nejdymowo leży nad jeziorem Dadaj, które wielu uważa za najpiękniejsze jezioro Warmii. A i Warmia jest tutaj przecudna.
Ja jednak z Dadajem przywitałem się dopiero w Rukławkach. Taki wiosenno-jesienny Dadaj jest chyba jeszcze bardziej zachwycający niż ten letni.
5. Do szesnastki
Dalej jadę wzdłuż jeziora Dadaj, w stronę szesnastki. Trafiam nawet na mój ulubiony bruk, choć, jak zawsze, po 50 metrach moja sympatia dla niego gdzieś się ulatnia. I choć mój Kross dobrze znosi warmińskie kocie łby, to na szczęście większość drogi to wygodny szutr.
6. Barczewo
I tak dojeżdżam do szesnastki i jadę sobie wzdłuż niej w stronę Barczewa. W mieście Nowowiejskiego zajeżdżam tylko na chwilę, aby przywitać się ze św. Agatą (patronka pielęgniarek) i św. Rozalią (orędowniczka chroniąca od zarazy), strzegącymi bramy wjazdowej do Barczewa przy ulicy Mostowej.
Choć obie to kopie XIX wiecznych rzeźb (oryginały są w muzeum Feliksa Nowowiejskiego), to mam do nich jakiś sentyment. Potem dalej wzdłuż szesnastki docieram do obwodnicy Olsztyna.
I tak dojeżdżam do szesnastki i jadę sobie wzdłuż niej w stronę Barczewa. W mieście Nowowiejskiego zajeżdżam tylko na chwilę, aby przywitać się ze św. Agatą (patronka pielęgniarek) i św. Rozalią (orędowniczka chroniąca od zarazy), strzegącymi bramy wjazdowej do Barczewa przy ulicy Mostowej.
Choć obie to kopie XIX wiecznych rzeźb (oryginały są w muzeum Feliksa Nowowiejskiego), to mam do nich jakiś sentyment. Potem dalej wzdłuż szesnastki docieram do obwodnicy Olsztyna.
7. Długość trasy to około 55 kilometrów: Górowo-Bęsia-Węgój-Łabuchy-Najdymowo-Rukławki-Nasy-Kromerowo-Barczewo-Olsztyn. Przejazd 29.02.2020.
Igor Hrywna
facebook.com/hrywna
facebook.com/hrywna
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Zaczynam czytać ten tekst #2929939 | 178.36.*.* 5 cze 2020 21:22
i niestety - już na samym jego początku trafiam na fatalnie dobrane słownictwo, zlepki wyrazów upiorne pod względem stylistycznym. Ani to rozbawiające, ani rozbudzające chęć dalszej lektury tego tekstu. Jest wielu młodych dziennikarzy z prawdziwego zdarzenia, chętnych pisywać reportaże, rzetelnie zgłębiających historię ludzi, obiektów, miejscowości czy regionu. Czy autor tego tekstu musi nas, czytelników GO, aż tak źle traktować?
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
kol #2923886 | 94.254.*.* 21 maj 2020 16:14
APELUJĘ O URATOWANIE PAŁACU!!! TO SKARB, KTÓRY MUSI BYĆ ODRESTAUROWANY, PRZYCIĄGA TURYSTÓW. Zamiast stawiać nowe "gaargamele" powinien być kupiony przez uczciwego inwestora i mogłaby ta perła stanowić np. hotel, wraz z jakąś izbą pamięci. Turyści, również z zagranicy na pewno z ciekawoscią tu przyjadą. Przecież w innych krajach potrafią zadbać o takie perły. W Polsce dziury w prawie, bezduszność i głupota niszczy zabytki
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Autkowicz #2910536 | 79.191.*.* 23 kwi 2020 15:27
Dalej pan jeździsz rowerem po chodniku?
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
pazurq #2909532 | 213.184.*.* 21 kwi 2020 07:13
drogi autorze, przed socjalizmem zarówno pałac , jak i wiatrak miały się najlepiej...
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Grzegorz Olsztyn #2883723 | 95.160.*.* 10 mar 2020 19:28
Właściciele, którzy doprowadzili do takiego stanu obiekty historyczne powinny zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Należy stworzyć przepisy, które będą umożliwiały nieodpłatne przejęcie takich nieruchomości od prywatnych właścicieli.
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz