Zawsze odważny, pełen życia

2020-02-24 17:56:07(ost. akt: 2020-02-24 18:04:28)
Seweryn Pieniężny junior (1890-1940) z synem Kostkiem. Z czworga dzieci Pieniężnych w czasie wojny zmarł jedyny syn Kostek (1921-1942) i córka Halina (1929-1945)

Seweryn Pieniężny junior (1890-1940) z synem Kostkiem. Z czworga dzieci Pieniężnych w czasie wojny zmarł jedyny syn Kostek (1921-1942) i córka Halina (1929-1945)

Autor zdjęcia: archiwum Dom GO

Seweryn Pieniężny, ostatni przedwojenny wydawca i redaktor „Gazety Olsztyńskiej”, odważnie podejmował nowe wyzwania – mówi dr Jan Chłosta, znawca historii regionu. Dziś mija jego 80 rocznica śmierci Pieniężnego, jutro 130 rocznica urodzin.
— Czy dziś, po tylu latach od śmierci Seweryna Pieniężnego juniora, można jeszcze dowiedzieć się czegoś nowego o jego życiu?
— Tak. Zbierając materiały do książki o rodzinie Pieniężnych, dotarłem do ciekawych dokumentów w Archiwum Akt Nowych. Znalazłem tam opinię na temat redaktora i wydawcy Seweryna Pieniężnego wydaną w latach 30 przez Związek Polaków w Niemczech. Pieniężny był bardzo wysoko oceniony przez Związek. Został wytypowany — jako rzutki, inteligentny, odważny właściciel wydawnictwa — na stanowisko redaktora gazety, którą zamierzano wydawać dla Polaków w całych Niemczech. Redakcja miała mieścić się w Opolu. Przedstawiciele Związku obserwowali jego działania jako wydawcy i redaktora „Gazety Olsztyńskiej” i widzieli, że potrafił sobie radzić w trudnej rzeczywistości Prus Wschodnich.

— Jednak do tego nie doszło? Wiadomo, że do wybuchu II wojny Pieniężny wydawał „Gazetę Olsztyńską”.
— Z dokumentów wynika, że Związek nie znalazł odpowiedniego następcy Pieniężnego w Gazecie w Olsztynie. Jednak prawda mogła być inna — czy Pieniężny, urodzony w Olsztynie, związany z Warmią od kilku pokoleń, chciałby przenieść się do Opola?

— Co jeszcze udało się panu ustalić?
— Moje kolejne odkrycia dotyczą ojca — Seweryna seniora. We wszystkich źródłach podaje się, że Pieniężny senior przyjechał z Poznania do Olsztyna w 1888 roku, aby wspomóc „Gazetę Olsztyńską”. Okazuje się jednak, że senior już od lipca 1886 roku pomagał Janowi Liszewskiemu przy redagowaniu i druku pisma. Jak wiadomo, poznał wtedy Joannę Liszewską, siostrę Jana, i z czasem ożenił się z nią. To jemu Liszewski przed śmiercią przekazał wydawnictwo.

— Wspomniał pan o warmińskich korzeniach Seweryna.
— Jan Liszewski i jego siostra Joanna pochodzili z Klebarka Wielkiego, byli dziećmi tamtejszego kowala. Liszewski był dobrze, jak na tamte czasy, wykształcony, uczył się w gimnazjach w Braniewie i Reszlu, był nauczycielem, poetą, napisał sztukę teatralną. Może Seweryn odziedziczył po nim literackie geny, które widać m.in. w felietonach „Kuba spod Wartemborka gada”? Jednak chorował na gruźlicę, zmarł wcześnie. Seweryn miał wtedy zaledwie cztery lata.

— Szybko też zmarł jego ojciec, Seweryn senior.
— Tak, już w 1905 roku. Po Sewerynie seniorze wydawnictwo objął brat Władysław. Jednak Seweryn junior wychowywał się wśród gazet. Sam wspomniał, że od najmłodszych lat przychodził do redakcji i drukarni, przyglądał się, co robią rodzice, przecież całe życie Pieniężnych kręciło się wokół gazety, polskości i Warmii. Młody Pieniężny ukończył czteroletnie niemieckie gimnazjum. Uczył się też u Walentego Barczewskiego w Brąswałdzie. Ksiądz przygotowywał młodych Polaków do nauki w gimnazjum, uczniowie mieli też dodatkowe lekcje historii i języka polskiego.

— Jak ważną postacią był Seweryn Pieniężny junior z punktu widzenia historii Warmii i Mazur, Olsztyna?
— Bardzo znaczącą, wybitną, choć żył tylko 50 lat. Podtrzymywał życie polskie na południowej Warmii, poprzez wydawanie „Gazety Olsztyńskiej”, której był redaktorem i wydawcą. W Olsztynie były trzy najważniejsze instytucje polskie: redakcja „Gazety Olsztyńskiej”, Konsulat Polski i Dom Polski. Oczywiście także szkoły polskie na Warmii, Mazurach i Powiślu. Gazeta docierała dzięki prenumeracie do mieszkańców wsi.

— Zawsze podkreśla pan, opisując Pieniężnego, jego przyjazne usposobienie i zdolności menedżerskie.
— Seweryn Pieniężny junior znacznie rozbudował olsztyńską oficynę. Kupił nowe maszyny drukarskie. W latach 1922-1939 było to jedyne polskie wydawnictwo w Prusach Wschodnich, zdolne podjąć każdą inicjatywę edytorską. Mówiono o Pieniężnym, że jest dobrze przygotowany do pracy, angażuje się w działania społeczne. Tylko dzięki swojej pracowitości mógł do tego stopnia rozbudować olsztyńską drukarnię. Prowadził też z żoną Wandą dom otwarty. Odbywały się tam spotkania z muzyką polską, gościł Polaków, toczyły się rozmowy o Polsce.

— Jakie miejsce w Olsztynie kojarzy się panu najbardziej z przedwojenną Gazetą?
— Zrekonstruowany Dom „Gazety Olsztyńskiej” na Targu Rybnym. Są tam zgromadzone ciekawe zbiory, pamiątki związane z historią Gazety i Pieniężnych. Przypomnę, że przed wojną w pierwszych miesiącach po otwarciu redakcji historyczny napis na budynku miał kolor czerwony. Niemiecka policja jednak zmusiła Pieniężnych do zmiany na czarny, bo czerwony kojarzył się z barwami narodowymi. W latach międzywojennych redakcja była ostoją polskości. Niemcy podejmowali próby wyrzucenia Gazety, chcieli budynek rozebrać, mówili, że zasłania widok na zamek. Jednak ksiądz Wacław Osiński i Bank Ludowy postawili twarde warunki: dajcie nam inne miejsce z gotowym budynkiem. Gazeta została na Targu Rybnym.
Redakcję po wybuchu II wojny światowej i aresztowaniu Pieniężnego Niemcy kazali rozebrać. Prawdopodobnie część pamiątek zabrała Wanda Pieniężna, która zamieszkała wtedy w Domu Polskim.

— 24 lutego mija 80 rocznica śmierci Seweryna Pieniężnego, a 25 lutego 130 rocznica urodzin. Zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym w Hohenbruch (obecnie Gromowo w obwodzie kaliningradzkim) zamordowany przez Niemców w lutym 1940 roku.
— Wiadomość o śmierci Pieniężnego przekazał Wandzie gestapowiec w więzieniu w Olsztynie, gdzie została uwięziona za pomoc jeńcom polskim. Tak wspominała to jedna z córek: "W imieniu gestapo mam pani do zakomunikowania, że pani mąż został rozstrzelany za bunt w obozie". Szok był tak duży, że mama zaczęła strasznie krzyczeć. Jej krzyk dochodził do cel. Półprzytomnej z rozpaczy podano zastrzyk uspokajający". Otylia Grotowa dodała, że gestapowiec powiedział Wandzie: „Pani mąż uciekał”. Ona od razu wiedziała, że to nieprawda. Znała dobrze swojego męża, przeżyli razem 20 lat. Seweryn i ucieczka? To niemożliwe. On nigdy nie uciekał. W najtrudniejszych chwilach dawał sobie radę.

— Największym dziełem życia rodziny Pieniężnych była Gazeta. W Olsztynie ciągle nie mamy kompletu przedwojennych Gazet.
— I chyba już nie uda się ich odnaleźć, zgromadzić. Wszystkie dokumenty samego wydawnictwa i redakcji zostały zniszczone przez Niemców podczas II wojny światowej. Nie mamy też w Olsztynie kompletnych roczników Gazety z okresu międzywojennego, ani z lat pierwszej wojny światowej. Wtedy ponoć tylko dwa razy Gazeta nie została wydrukowana. Do końca lipca 1914 roku olsztyńskie pismo skrupulatnie gromadził Wojciech Kętrzyński jako dyrektor Zakładu Naukowego „Ossolineum” we Lwowie. Stąd w olsztyńskim Instytucie Północnym mamy mikrofilm roczników pisma z lat 1886-1914 — ciągle przechowywanych we Lwowie. Z tych roczników dowiedzieliśmy się, że pierwszy numer Gazety ukazał się 16 kwietnia 1886 roku, a nie 1 kwietnia, jak przyjmowano podczas obchodów 50-lecia w 1936 roku.
W latach 1971-1972 na łamach „Słowa na Warmii i Mazurach" ogłosiliśmy akcję poszukiwania przedwojennych numerów Gazety. Zgłosiło się sporo osób. Muzeum Warmii i Mazur wykupiło od mieszkańców w sumie tysiąc różnych egzemplarzy, kopalnia wiadomości o tamtych czasach.

— Zajmuje się pan rodziną Pieniężnych i wydawnictwem „Gazety Olsztyńskiej” od wielu lat.
— Już od lat 70. Gazeta była tematem mojej rozprawy doktorskiej w 1975 roku na Uniwersytecie Wrocławskim, a potem poświęciłem historii Gazety i jej redaktorom aż sześć książek i wiele artykułów naukowych. Historia polskiej gazety wydawanej w Olsztynie musiała wpłynąć na moje życie. Abonowali ją przed wojną moi dziadkowie mieszkający w Starych Włókach pod Lamkowem. Potem wielokrotnie stykałem się z ludźmi bezpośrednio związanymi z oficyną Pieniężnych. Spisywałem ich wspomnienia.

— Napisał pan książkę podsumowującą wieloletnie badania. Kiedy się ukaże?
— W tym półroczu, jest gotowa. „Pieniężni na Warmii” to historia „Gazety Olsztyńskiej” i rodziny Pieniężnych, opowieść o ich codziennym życiu. Byli bowiem nie tylko redaktorami, ale organizatorami życia kulturalnego i społecznego, otwierali serca mieszkańców Warmii dla Polski.

Beata Brokowska


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl