Podtrucie czadem w Iławie. 3 osoby w szpitalu
2020-02-07 10:45:01(ost. akt: 2020-02-07 11:55:34)
Trzy podtrute czadem osoby z ul. Wyszyńskiego 25 w Iławie trafiły do szpitala. Wśród nich była kobieta w wysokiej ciąży, małe dziecko i mężczyzna.
Przed 3 w nocy z czwartku na piątek (6/7 lutego) do iławskich strażaków wpłynęło zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o prawdopodobieństwu podtrucia. Po objawach, które były wymieniane przez dzwoniącego, można było wnioskować z dużą pewnością, że chodzi o tlenek węgla (potocznie: czad).
Strażacy byli na miejscu szybko, a nie mieli daleko. Zastali 3-osobową rodzinę na klatce schodowej. Dziewczynka wcześniej wymiotowała. Mężczyzna prawdopodobnie stracił przytomność, a płacz dziecka go wybudził. Kobieta w 9 miesiącu ciąży z resztą rodziny pootwierała okna i zabrała rodzinę na korytarz.
- Od razu udzieliliśmy kwalifikowanej pomocy przedmedycznej, poszkodowanym podano tlen, po czym przewieziono ich do Szpitala Powiatowego w Iławie - mówi kpt. Krzysztof Rutkowski, rzecznik prasowy PSP Iława. Jednocześnie strażacy dokonywali pomiarów stężenia czadu. Mimo że okna i drzwi na klatkę schodową były pootwierane, pomiar stężenia tlenku węgla w jednym z miejsc wskazał aż 200 ppm. - To znaczna wartość - mówi kpt. Rutkowski. - Sprawdziliśmy wszystkie mieszkania w bloku i w tylko jednym z nich znajdował się czujnik tlenku węgla. Natomiast wyniki poza tym jednym mieszkaniem nie wskazywały na obecność tlenku węgla. Ten gaz jest niebezpieczny na tyle, że łatwo się wchłania w organizm. Usunięcie go z organizmu trwa bardzo długo.
- Od razu udzieliliśmy kwalifikowanej pomocy przedmedycznej, poszkodowanym podano tlen, po czym przewieziono ich do Szpitala Powiatowego w Iławie - mówi kpt. Krzysztof Rutkowski, rzecznik prasowy PSP Iława. Jednocześnie strażacy dokonywali pomiarów stężenia czadu. Mimo że okna i drzwi na klatkę schodową były pootwierane, pomiar stężenia tlenku węgla w jednym z miejsc wskazał aż 200 ppm. - To znaczna wartość - mówi kpt. Rutkowski. - Sprawdziliśmy wszystkie mieszkania w bloku i w tylko jednym z nich znajdował się czujnik tlenku węgla. Natomiast wyniki poza tym jednym mieszkaniem nie wskazywały na obecność tlenku węgla. Ten gaz jest niebezpieczny na tyle, że łatwo się wchłania w organizm. Usunięcie go z organizmu trwa bardzo długo.
Nocna pora jest najgorsza, jeśli chodzi o zatrucia tlenkiem węgla. Zawinił piecyk gazowy zainstalowany w kuchni. Pomieszczenia kuchenne, jak i całe mieszkania w tym bloku są niewielkie, więc poszkodowaniu musieli się długo inhalować gazem. Byli o krok od tragedii. - Gdyby płacz dziecka został zbagatelizowany i poszkodowani by posnęli, dziś mielibyśmy tragiczny dzień - podkreśla rzecznik straży pożarnej. Dlatego strażacy apelują o instalowanie czujników. Ich koszt (ok. 100 zł) jest niewspółmiernie niski w stosunku do ceny ludzkiego życia.
Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Kasia #2864378 | 46.215.*.* 8 lut 2020 07:47
In Vitro kosztuje 10000 zł. Zabieg czasem trzeba powtórzyć kilka razy. Dzieci w Polsce coraz mniej. Nie stać nas na dzieci.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Marcin #2864205 | 185.135.*.* 7 lut 2020 19:39
Na miejscu pierwsza była policja, która to ona udzieliła pierwszej pomocy medycznej i Pootwierala dzrwi, okna i zakręciła piecyk. Po 7 minutach przyjechała straż od przyjazdu policji ...
odpowiedz na ten komentarz
Głos rozsądku #2863948 | 88.156.*.* 7 lut 2020 12:22
Czujnik czadu powinien być obowiązkowy dla wszystkich osób które mają piecyki, kominki itp. Ludzie przecież to jest niski koszt
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)