Anonimowy przyjaciel szuka wolontariuszy

2020-01-23 12:52:31(ost. akt: 2020-01-23 12:56:09)
Andrzej Kurowski: Zapraszamy osoby otwarte na drugiego człowieka

Andrzej Kurowski: Zapraszamy osoby otwarte na drugiego człowieka

Autor zdjęcia: Paweł Kicowski

Zapraszamy w nasze szeregi kandydatów na wolontariuszy, którzy mogliby dyżurować przy telefonach w naszej placówce, jako Anonimowy Przyjaciel — mówi Andrzej Kurowski, przewodniczący Olsztyńskiego Stowarzyszenia Pomocy Telefonicznej.
Możliwość zwierzenia się Anonimowemu Przyjacielowi, który spokojnie wysłucha oraz – w radzie potrzeby – kompetentnie doradzi, gdzie szukać dalszej pomocy, często pozwala odnaleźć przysłowiowe „światełko w tunelu”. Pierwszy dyżur Olsztyńskiego Telefonu Zaufania odbył się 29 października 1974 roku. Od tamtej pory kilkudziesięciu dyżurnych pełni całodobową służbę w placówce, przyjmując telefony od osób znajdujących się na różnych życiowych zakrętach.

— Potrzebę istnienia telefonu zaufania potwierdzają liczby — mówi Andrzej Kurowski, przewodniczący Olsztyńskiego Stowarzyszenia Pomocy Telefonicznej, które prowadzi Olsztyński Telefon Zaufania "Anonimowy Przyjaciel". — Każdego roku nasi dyżurni przeprowadzają ponad 8,5 tysiąca rozmów z osobami poszukującymi wsparcia w różnych sprawach. Wolontariusze pracujący dla OTZ przez cały czas doskonalą swoje umiejętności i poszerzają wiedzę.

— Nasza załoga liczy ok. 80 wolontariuszy — kontynuuje Kurowski. — Jednak niektórzy z nich, będący już w wieku dosyć zaawansowanym, chcieliby odpocząć. Inni borykają się z kolei z problemami zdrowotnymi, które też nie pozwalają im uczestniczyć w dyżurach. A my przecież musimy utrzymać nieprzerwaną, całodobową dostępność telefonu zaufania dla osób potrzebujących. Dlatego, jak każdego roku, zapraszamy w nasze szeregi nowych kandydatów na wolontariuszy, którzy po przeszkoleniu mogliby podjąć dyżury przy telefonach w naszej placówce, jako Anonimowy Przyjaciel.

— Zapraszamy kandydatów na wolontariuszy, którzy są pełni dobrej woli, otwarci na drugiego człowieka i umiejący wysłuchać go z empatią — dodaje Andrzej Dramiński, rzecznik prasowy OTZ. — Kiedy nasz dyżurny nie ocenia rozmówcy, tylko słucha go uważnie i jest po jego stronie, bardzo to pomaga osobom przeżywającym różne życiowe problemy w przezwyciężaniu ich. Ta wolontaryjna praca daje naprawdę wielką satysfakcję.

Osoby zainteresowane podjęciem dyżurów w Olsztyńskim Telefonie Zaufania mogą wejść na stronę www.telefonzaufania.org i pobrać tam ankietę dla kandydatów. Po jej wypełnieniu można ją wysłać na podany tam adres e-mail lub na zwykły adres pocztowy. Potem zadzwonić pod jeden z dwóch numerów OTZ: 19 288 lub (89) 527 0000 i umówić się na spotkanie. Oczywiście nie od razu będzie mógł rozpocząć dyżury przy telefonie. Najpierw będzie zaproszony do przejścia odpowiedniego przeszkolenia.

Jak czytamy na stronie internetowej OTZ, najczęstsze problemy, z jakimi dzwonią do telefonu zaufania osoby w potrzebie to: samotność, przemoc, przemoc w rodzinie, alkoholizm, nieporozumienia rodzinne, nieporozumienia w miejscu pracy, stresy wywołane utratą pracy czy bezrobociem w ogóle, niechcianą ciążą, problemy wieku dorastania, stresy związane możliwością utraty pracy bądź jej utratą, a także depresje, stresy w tym obejmujące myśli samobójcze, czy zamiary samobójcze. Dyżurni są osobami różnych profesji. Są wśród nich: psychologowie, psychiatrzy, prawnicy, lekarze, ekonomiści, nauczyciele, pedagodzy, menadżerowie, właściciele prywatnych firm, emeryci i renciści - jednym słowem zapaleńcy wiernie oddali idei wysłuchania drugiego człowieka !
Wszyscy dyżurni pracują społecznie, a stowarzyszenie zatrudnia tylko jednego pracownika administracyjnego na etacie.

Ideę telefonów zaufania, pod którymi czeka Anonimowy Przyjaciel gotowy do wysłuchania, nieoceniania oraz udzielenia fachowej porady zawdzięczamy anglikańskiemu pastorowi Chadowi Varah, który założył pierwszy telefon zaufania w Londynie w roku 1953.

Łukasz Czarnecki-Pacyński