O tym, jak było sto lat temu w Parafii Łąkorz, na wystawie w Muzeum Lokalnym i zapiskach Andrzeja Pronobisa

2020-01-20 09:40:09(ost. akt: 2020-01-21 12:33:01)
Jan Skuzjus omawia wydarzenia sprzed stu lat

Jan Skuzjus omawia wydarzenia sprzed stu lat

Autor zdjęcia: Alina Laskowska

Sto lat temu żołnierze wkraczali do kolejnych miejscowości, dając nadzieję, wyzwolenie i radość. Mamy okazję wspominać te wydarzenia sto lat później.
Dzięki pamiątkom, zapiskom i determinacji wielu osób, mamy okazję przenieść się do 1920 roku, gdy w styczniowy dzień od strony Brodnicy, wojska polskie wkraczały do Łąkorza.

Po przyjęciu Pomorza pod panowanie polskiego rządu nieopisana radość i z nią swoboda u ludu polskiej narodowości się ukazała. Dla obrony państwa i tegoż obywatelstwa z utęsknieniem oczekiwała polska ludność pomocy ze strony armii gen.Hallera. Było to 19 stycznia 1920 roku jak znienacka hasło o przyjściu polskiego wojska w kierunku od Brodnicy przez Zbiczno – Ciche do nas padło, co tutejszą załogę Grenzschutzu bardzo zaniepokoiło – naraz nadszedł z komendy niemieckiej rozkaz do natychmiastowego opuszczenia sobie tak ulubionego Łąkorza, co dla nas wszystkich mieszkańców, z wyjątkiem Niemców radosne uczucie spowodowało, gdyż w czasie swojego przeszłorocznego pobytu w tutejszej szkole bardzo brutalnie Grenzschutz z Polakami się obchodził.
Z Nowegomiasta i Iławy nadeszły ciężkie samochody, które rozmaitą bronią i amunicją znacznie obciążono i w kierunku do Niemiec ze zwykłym śpiewem „Deutschland uber alles” na zawsze z Łąkorza się usunięto.
Była to radosna chwila dla wszystkich mieszkańców tutejszej okolicy katolickiego wyznania, tem bardziej, iż naraz się tych pozbyli co im swe postępowanie bezwględnie znacznie dokuczali.
Poza tem nadchodziło polskie wojsko jako powyżej nadmieniono w kierunku od Brodnicy. Powietrze w dzień jego przybycia było zimne, deszczowe; mimo to zebrała się znaczna ilość polskiej ludności na wstępie tutejszej miejscowości, aby przez swą obecność dać dowód serdecznego przyjęcia ochotniczej armii Gen.Hallera. Po zachodzie słońca zbliża się naraz w kierunku od Łąkorka pułk konnych i strzelców; za nim postępuje długi szereg piechoty rozmaitych formacji, przywitany wyrazem nieopisanej serdeczności do ludu posiadającego polskie poczucie do odrodzonej, kochanej swej ojczyzny.
Każdy z tutejszych polskich mieszkańców przyczynił się podług możności, bądź to przekąską chleba, wędliny i sera, bądź też rozmaitym napojem do gorącego przyjęcia polskiego żołnierza. O stworzenie kwatery postarała się miejscowa Rada Opieki Społecznej. Dnia następnego wyruszyło wojsko w kierunku Biskupca i Radomna i pozostały tylko niektóre kompanie na dalsze pobycie dla obrony przed możliwym ponownym wkroczeniem załogi niemieckiej.

Andrzej Pronobis 19 stycznia 1920 roku:

O tym dowiadujemy się z zapisków Andrzeja Pronobisa, Kierownika Szkoły w Łąkorzu w latach 1882-1925. Dopełnieniem zapisanego wydarzenia są bez wątpienia zdjęcia i pamiątki z tamtego czasu, zgromadzone w Muzeum Lokalnym w Łąkorzu.

Opis wyzwolenia wsi, wybrzmiał podczas otwarcia wystawy w setną rocznicę odzyskania niepodległości Parafii Łąkorz 1920-2020. Za "głosem" Pronobisa, popłynęła fala wspomnień. Zgromadzeni mieszkańcy Łąkorza i okolicznych wsi, na wystawie, mieli okazję obejrzeć stare fotografie na których odnajdywali znane im osoby, pokolenia które były świadkami wydarzeń sprzed 100 lat, budynki których już nie ma, ludzi, których prawnukowie dziś dbają o wspomnienia. To dzięki nim ta wystawa powstała. To rodzinne pamiątki, fotografie i dokumenty przekazane do Muzeum, aby ocalić od zapomnienia niezwykłą, lokalną historię.

Uczniowie Szkoły Podstawowej im Jana Pawła II w Łąkorzu przedstawili część artystyczną, przenosząc wszystkich o 100 lat w rytmie patriotycznych pieśni. Wspólne śpiewanie przez kilka pokoleń mieszkańców, to piękny wyraz uznania dla historii.

Obecny Wicestarosta - Jerzy Czapliński przypomniał wszystkim, że "wolność nie jest nam dana raz na zawsze".
- Niepokój wśród krajów, wojna hybrydowa to inny rodzaj zagrożenia, nowy i świadczący o tym, że o niepodległość nieustannie trzeba dbać - mówił Jerzy Czapliński.

Trzy rodziny związane m.in. z przygotowaniem przywitania żołnierzy polskiej armii omówił Jan Skuzjus, komisarz wystawy oraz Jan Ostrowski, kustosz Muzeum. Pan Jan Skuzjus, wsparty piękną prezentacją multimedialną, przeniósł nas do 19 stycznia sto lat wcześniej. Był to moment rozmów i wspomnień współczesnych mieszkańców Łąkorza a także osób mających swe korzenie w parafii Łąkorz. Młodsi i najstarsi, żywo reagowali na stare fotografie. Można było porozmawiać z Ryszardem Wodzisławskim, wnukiem ówczesnego organisty Władysława Kotłowskiego, który przez 50 lat tworzył historię parafii w Łąkorzu. Kajetan Lipiński, prawnuk Andrzeja Pronobisa także podzielił się pamiątkami i wspomnieniem pradziadka.
Dyskusja w takim gronie to kolejny krok do odkrywania historii lokalnej, osoby czy miejsca z fotografii przywoływały wspomnienia, obnażając kolejne fakty.

Zapraszamy do Muzeum Lokalnego w Łąkorzu aby przenieść się o 100 lat i chociaż trochę poczuć emocje tamtych dni. Wystawa z okazji 100 rocznicy Wyzwolenia Łąkorza dostępna jest dla odwiedzających po wcześniejszym kontakcie telefonicznym, pod numerem 509 980 320. Wystawa będzie dostępna przez około półtora miesiąca.

a.laskowska@gazetaolsztynska.pl



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl




Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Dariusz #2928459 | 195.164.*.* 2 cze 2020 09:29

    Pan Jan powinien wziąć udział w wyborach na radnego Gminy. To naprawdę dobry kandydat.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz