Antoś Langowski Zimowym Brzdącem!

Antoś Langowski za dwa miesiące skończy rok. Jego mama już się przygotowuje do tej ważnej uroczystości. Wie, jaki będzie tort, kupuje ozdoby z pierwszą jedynką w życiu. To właśnie Antoni pokonał swoich małych rywali i zdobył tytuł — Zimowy Brzdąc 2019. Zdjęcie roześmianego malca bujającego się na huśtawce podbiło serca czytelników. O zwycięstwo walczyli wszyscy wokół: mama Monika, która zgłosiła chłopca do konkursu, tata Cezary, dziadkowie, dalsza rodzina i przyjaciele. To oni stoją za sukcesem Antosia.

— W piątek wykupię wszystkie egzemplarze Gazety — śmieje się pani Monika. —To będzie fantastyczna pamiątka. Jak będzie większy, to mu pokażę „Gazetę Olsztyńską”. Mam nadzieję, że się ucieszy!

Mama Zimowego Brzdąca 2019 żałuje, że sama nie ma takiej pamiątki. Kiedy była dzieckiem, rodzice nie zgłaszali jej do gazetowych konkursów. Ona nie zamierza popełnić tego błędu i zapowiada, że zgłosi Antosia do kolejnej akcji „Mały Książę, Mała Księżniczka”, który „Gazeta Olsztyńska” organizuje wiosną. — Jak jest taka okazja, to czemu nie spróbować — uważa pani Monika.

Jaki jest Antoś? Energiczny, pełen radości i determinacji. — I nigdy się nie poddaje — zauważa jego mama. — Jak chce po coś sięgnąć, to zrobi to, choćby miał się natrudzić i pokonywać przeszkody.

Jest ukochanym dzieckiem swoich rodziców, którzy czekali z niecierpliwością na jego narodziny. — Ciąża przebiegała idealnie — wspomina mama Antosia. — Synek dostał 10 punktów w skali Apgar. Wszystko było w porządku. Rodzice chłopca nie mogą się nadziwić, że Antoś tak szybko się się rozwija. Już dwa miesiące temu po raz pierwszy powiedział: „Mama”. Pani Monika do dziś wzrusza się na samą myśl. — Pamiętam, że z mężem wzięliśmy go do naszego łóżka. To był poranek. I powiedział tak pięknie i płynnie: „Mama.” — opowiada.

Potem przyszedł czas na inne słowa. — Synek potrafi już powiedzieć: „Cicho, cicho” oraz zapytać: „Co to?”— nie kryje dumy pani Monika.

Pani Monika pochodzi z Grunwaldu, a jej narzeczony Cezary ze Starych Jabłonek. Antoś jest rodowitym olsztynianinem.

Chłopczyk lubi pozować do zdjęć. — Zawsze się na nich uśmiecha — przekonuje pani Monika. — Jedynym wyjątkiem była sesja do „Naszego Olsztyniaka”. Nie wiem czemu był taki poważny.
My wiemy — blask fleszy i profesjonalna sesja zdjęciowa może speszyć każdego, a co dopiero takiego maluszka.

Imię dla chłopca wybrała jego mama. Tata Cezary zastanawiał się nas Stasiem. Wśród propozycji pojawił się też Oliwier. — Ale jak spojrzałam pierwszy raz na synka, wiedziałam, że musi to być Antek — opowiada.

Antek jest bardzo pogodnym dzieckiem. Jak przystało na chłopca w jego wieku uwielbia wszystko, co świeci, gra i się rusza. Przejawia już pierwsze zainteresowania motoryzacją. Dlatego niedawno do ulubionych dźwiękowych zabawek dołączyły auta.

Za chłopcem już pierwsze kroki. Od dawna stoi na własnych nogach. — I niczego się nie boi — opowiada jego mama.

Jego samodzielność jednak potrafi przyprawić rodziców o zawrót głowy. Bo Antka wszędzie pełno. — Stoi w jednym miejscu, trzyma się czegoś, a potem nagle puszcza — opowiada jego mama.

Jeszcze nie ciągnie go do dzieci. Na razie inne maluchy go... niepokoją. — Mam wrażenie, że trochę się ich boi — dodaje. — Zwłaszcza jak płaczą czy krzyczą.

Tym mniej płaczliwym Antek lubi robić psikusa: niepostrzeżenie ściąga im czapki z głów. Gdzie pojawi się Antek, tam budzi radość i uśmiech. — Ubóstwiają go zwłaszcza panie — nie kryje dumy mama.

Z optymizmem podchodziła do naszej akcji Zimowy Brzdąc. Dowiedziała się, że jej znajoma zgłosiła swoje dziecko do konkursu. Postanowiła, że zrobi to samo. Potem zachęcała do głosowania i do kibicowania wszystkich znajomych. Dziś może się poszczycić, że jest jest mamą Zimowego Brzdąca 2019.
Małemu Antkowi serdecznie gratulujemy zwycięstwa i życzymy, żeby nigdy nie przestawał się uśmiechać.

Aleksandra Tchórzewska

Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl