Nowa radna wchodzi do rady miasta i... wskrzesza lewicę
2019-12-17 17:07:12(ost. akt: 2019-12-18 12:53:40)
Katarzyna Dzik potwierdza: „W styczniu będę radną miejską”. Adam Żyliński właśnie złożył mandat radnego.
Zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami środowisk politycznych Adam Żyliński złożył mandat radnego miejskiego. Żyliński to były burmistrz Iławy (w latach 1990-2002 oraz 2014-2018). W wyborach samorządowych w 2018 r. uzyskał 659 głosów, ubiegając się o mandat radnego z własnego komitetu wyborczego. Startował również na stanowisko burmistrza, przechodząc do drugiej tury, którą przegrał z obecnym burmistrzem Dawidem Kopaczewskim. Kilkakrotnie zapowiadał wycofanie się z życia publicznego.
W miejsce byłego burmistrza do rady miasta w styczniu - bo tyle trwają procedury - wejdzie osoba, która uzyskała w jego okręgu kolejną liczbę głosów.
Katarzyna Dzik to przedsiębiorczyni, właścicielka Tawerny Kaper, prezeska stowarzyszenia Od-Ważne. W wyborach do rady miasta w 2018 r. uzyskała 157 głosów.
- Będę chciała być radną aktywną - zapowiada. - Mam sporo pomysłów. Będę radną niezależną, nie będę wstępować do żadnego klubu. Jeszcze za mało znam samorząd. Będę się mocno przyglądać. Chcę mieć swoją stronę internetową, a na Lipowym Dworze umieszczę skrzyneczkę na listy do mnie.
Przyszłej radnej brakuje w naszym mieście wizji na Iławę. - To nie wybrzmiało w ostatnich miesiącach, ale i od lat nie wybrzmiało. Każdy kolejny burmistrz takiej wizji nie przedstawia. Jeśli chcemy zatrzymać odpływ mieszkańców, jeśli chcemy, żeby to miasto było przyjazne, to musimy mieć pieniądze, a więc: podatki i mieszkańców, by je odprowadzali. Chciałabym tę wizję stworzyć na kolejne 20 lat - zapowiada. - Budżet nie jest uporządkowany, nie ma spójnego planu, do czego my dążymy, czy chcemy być miastem turystycznym, czy przemysłowym. Czy przyjaznym dla mieszkańców, niekoniecznie turystów, bo to się często wyklucza. A może postawimy na czyste powietrze i stworzymy długoletni program z dużymi dopłatami do wymiany pieców. Chciałabym, żebyśmy się na któryś kierunek zdecydowali. Nie możemy się poddać stagnacji i załatwiać tylko sprawy bieżące. narzućmy sobie jakiś kierunek.
Startowała z komitetu Adama Żylińskiego, który to komitet nie był lewicowy, a mimo to nowa radna chce odbudować lewą stronę sceny politycznej w mieście i powiecie.
- Reprezentacja Lewicy w Sejmie jest spora, ale struktury lokalne są zdominowane przez dotychczasowe SLD - mówi nam K. Dzik. - Nie chcę tych osób dyskredytować, mają różną przeszłość. Ale potrzeba nam świeżej energii.
Razem z przyszłą radną miejską struktury chce wskrzesić Marcin Woźniak. Jest on szefem powiatowego SLD, zajmuje się promocją Portu Iława.
W miejsce byłego burmistrza do rady miasta w styczniu - bo tyle trwają procedury - wejdzie osoba, która uzyskała w jego okręgu kolejną liczbę głosów.
Katarzyna Dzik to przedsiębiorczyni, właścicielka Tawerny Kaper, prezeska stowarzyszenia Od-Ważne. W wyborach do rady miasta w 2018 r. uzyskała 157 głosów.
- Będę chciała być radną aktywną - zapowiada. - Mam sporo pomysłów. Będę radną niezależną, nie będę wstępować do żadnego klubu. Jeszcze za mało znam samorząd. Będę się mocno przyglądać. Chcę mieć swoją stronę internetową, a na Lipowym Dworze umieszczę skrzyneczkę na listy do mnie.
Przyszłej radnej brakuje w naszym mieście wizji na Iławę. - To nie wybrzmiało w ostatnich miesiącach, ale i od lat nie wybrzmiało. Każdy kolejny burmistrz takiej wizji nie przedstawia. Jeśli chcemy zatrzymać odpływ mieszkańców, jeśli chcemy, żeby to miasto było przyjazne, to musimy mieć pieniądze, a więc: podatki i mieszkańców, by je odprowadzali. Chciałabym tę wizję stworzyć na kolejne 20 lat - zapowiada. - Budżet nie jest uporządkowany, nie ma spójnego planu, do czego my dążymy, czy chcemy być miastem turystycznym, czy przemysłowym. Czy przyjaznym dla mieszkańców, niekoniecznie turystów, bo to się często wyklucza. A może postawimy na czyste powietrze i stworzymy długoletni program z dużymi dopłatami do wymiany pieców. Chciałabym, żebyśmy się na któryś kierunek zdecydowali. Nie możemy się poddać stagnacji i załatwiać tylko sprawy bieżące. narzućmy sobie jakiś kierunek.
Startowała z komitetu Adama Żylińskiego, który to komitet nie był lewicowy, a mimo to nowa radna chce odbudować lewą stronę sceny politycznej w mieście i powiecie.
- Reprezentacja Lewicy w Sejmie jest spora, ale struktury lokalne są zdominowane przez dotychczasowe SLD - mówi nam K. Dzik. - Nie chcę tych osób dyskredytować, mają różną przeszłość. Ale potrzeba nam świeżej energii.
Razem z przyszłą radną miejską struktury chce wskrzesić Marcin Woźniak. Jest on szefem powiatowego SLD, zajmuje się promocją Portu Iława.
- Głos lewicy jest w naszym mieście i w powiecie bardzo potrzebny - mówi K. Dzik.
Do tematu wrócimy.
Do tematu wrócimy.
Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Kunta Kinte #2837018 | 176.221.*.* 17 gru 2019 21:26
Zylinskiego ugrupowanie to ni pies ni wydra, coś na kształt Świdra. Starzy LSD tylko dziś prezentują lewicę, ale oni są na wymarciu zaś młodzi nie garną się do żadnej partii
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
BOLo #2836947 | 176.221.*.* 17 gru 2019 18:27
157 głosików toć to szok! Taka ważna taka znana taka przedsiębiorcza, właścicielka tawerny zmieniająca świat..,.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz