Przyjaciele zebrali dla Orkiestry Dętej ponad 26 tysięcy złotych! [ZDJĘCIA, WIDEO]

Mnóstwo najróżniejszych stoisk (nie tylko ze świątecznymi ozdobami), wiele atrakcji dla dzieci (malowanie twarzy, niezawodne drewniane tory kolejowe itd.) do tego występy znakomitych muzyków no i rzecz najważniejsza — 26 372,20 złotych zebranych podczas licytacji cennych przedmiotów i podczas kwesty. Cała kwota, zgodnie z zapowiedzią, zostanie przeznaczona na warsztaty muzyczne dla członków Młodzieżowej Orkiestry Dętej przy ZS im. Bohaterów Września 1939 r. w Iławie, które odbędą się w czasie najbliższych zimowych ferii. Nawet Świętego Mikołaja nie zabrakło — i to w dodatku takiego na czasie, w wersji fit.

W niedzielę 1 grudnia w hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Niepodległości było elegancko, przesympatycznie, z poczuciem humoru. Iławianie po raz kolejny udowodnili, że potrafią i bardzo chcą pomagać, o czym świadczą szeroko otwarte umysły i... portfele. A może nawet tego dnia wydarzyło się coś bez precedensu w historii miasta nad Jeziorakiem?

Już od początku imprezy (12.00) hala miejska zapełniła się osobami, które chciały w świątecznym klimacie wesprzeć młodych orkiestrantów z Młodzieżowej Orkiestry Dętej. Tak było już do końca. Miasto "mówiło" o tym wydarzeniu przed jego rozpoczęciem a także w trakcie. Do hali co chwila wchodziły kolejne nowe osoby, które chciały sprawdzić, co też Stowarzyszenie Przyjaciół Orkiestry Dętej zorganizowało. A że wywiązało się ze swej roboty znakomicie (wszystko dopięte na przysłowiowy ostatni guzik), to też naturalną koleją rzeczy jest, że ludzie chcą kolejnej edycji tego wydarzenia.

— Na pewno nie powiedzieliśmy ostatniego słowa — mówi Grzegorz Tęcza, jeden z organizatorów wydarzenia. — Następnego dnia poszliśmy podziękować Wojciechowi Żmudzińskiemu dyrektorowi Iławskiego Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji za wielką pomoc w organizacji tego festynu. Powiedział nam, że to właściwie on powinien nam podziękować, bo zdaniem dyrektora Żmudzińskiego wszystko było przygotowane idealnie. Miło słyszeć takie słowa — dodaje Tęcza.

To właśnie Stowarzyszenie było pomysłodawcą Festynu Świątecznego „Przyjaciele dla Orkiestry”. — Kontynuujemy działalność Stowarzyszenia, które zostało założone w 2002 r. Obecnie jest nas około 50 osób, z czego prawie wszyscy, to byli orkiestranci — informują organizatorzy.

— Po sierpniowym Koncercie Pamięci, który zainicjowało i koordynowało kilkoro młodych ludzi, wychowanków pana Bogdana Olkowskiego, postanowiliśmy działać, kultywować pamięć o naszym kapelmistrzu i wspierać orkiestrę. Młodzieżowa Orkiestra Dęta przy Zespole Szkół im. Bohaterów Września 1939 r. to na zawsze, w naszych sercach, nasza orkiestra. Obecnie w zespole grają młodzi ludzie, którzy uczą się gry na instrumentach, postanowiliśmy pomóc im w szlifowaniu umiejętności — dodają.

Stowarzyszenie, wspólnie z dyrektor "Budowlanki" Elżbietą Gościńską i obecnym kapelmistrzem Michałem Kowalewskim ustaliło, że najlepszym rozwiązaniem będą warsztaty muzyczne w czasie ferii. Pozostała kwestia zebrania funduszy na ten cel, stąd pomysł festynu świątecznego.
— Na początku udało nam się zebrać zacne grono patronów naszego festynu, takie odgórne wsparcie, za które bardzo dziękujemy. Mamy za sobą miesiąc ciężkiej pracy, ale poznaliśmy naprawdę wielu Przyjaciół Orkiestry, zebraliśmy wiele rzeczy od byłych orkiestrantów i ogromnej ilości sympatyków orkiestry. Dzięki temu mogliśmy zaoferować wszystkim obecnym na festynie cały wachlarz zakupów, a całkowity dochód z imprezy przeznaczony zostanie właśnie na warsztaty muzyczne dla obecnych orkiestrantów. Święta to cudowny rodzinny czas, dlatego na naszym festynie nie zabrakło również wielu atrakcji dla dzieci — dodaję organizatorzy wydarzenia.

Wśród licytowanych przedmiotów największe kwoty osiągały m.in. płyty znany muzyków z ich autografami — taki rarytas załatwił Marcin Ułanowski, znakomity perkusista, który sam także jest muzycznym wychowankiem Młodzieżowej Orkiestry Dętej.

>>> Ta niedziela w ogóle była wyjątkowa, mocno charytatywna, bo na kilka godzin przed rozpoczęciem festynu "Przyjaciele dla Orkiestry" odbył się bieg charytatywny na trasie Iława — Kisielice dla dzieci z Domu Dziecka w Kisielicach. Jego nazwa (Dobro Wraca) mówi sama za siebie. Niektóre biegaczki i biegaczy można było później, już po powrocie z Kisielic, zobaczyć w hali miejskiej.

— Wczorajszy dzień po raz kolejny udowodnił, że w Iławie mieszka wielu fantastycznych ludzi! Dwie wspaniałe imprezy, które zostały zorganizowanie oddolnie, przez mieszkanki i mieszkańców, przy wsparciu samorządów. Jestem pod wrażeniem pomysłów i organizacji. Wszystkim bardzo dziękuję za bieg „Dobro wraca” i festyn świąteczny "Przyjaciele dla orkiestry" — podsumował w poniedziałkowy poranek Dawid Kopaczewski, burmistrz Iławy.