Kulturalne Nowe Miasto Lubawskie

Przez wiele lat grałem tam z zespołem Awers – pisze pan Waldemar Kapusta i dodaje – W komentarzach wspominacie wspaniałą Panią Dzięgielewską, ale był też Pan Janek Malinowski, to Oni tworzyli ten wspaniały i niezapomniany klimat ówczesnego domu kultury. Wiele imprez, koncertów na których bywały tłumy. No i te niezapomniane bale muzyków ze swoją charakterystyczną atmosferą.

Pani Barbara Plęs prezentuje wspomnienia zawarte na fotografii z 1972 roku. Padają nazwiska, budzą się wspaniałe emocje. W młodym pokoleniu tworzy się niewyobrażalny obraz lokalnej wspólnoty z kulturą w tle. Tak dziś zapomnianej, że aż niewiarygodnej. Tego budynku już nie ma, nie ma tych ludzi, tych zachowań. Nikt w ten sposób nie spędza czasu. Ludzie niby obok siebie a dalecy jak nigdy. Te czasy odeszły i nie wrócą.

Dziś dom kultury to zupełnie inne miejsce. Nie gorsze, lecz inne. W Nowym Mieście jest nowoczesny budynek, z fantastycznym zapleczem, kadrą na najwyższym poziomie, z sukcesami i pomysłami. Nowe pokolenie tworzy lokalną kulturę i za 40 lat będziemy to właśnie wspominać. Tak jak wspominamy dziś Spółdzielczy Dom Kultury z lat 60-tych.

Zmieniły się czasy, niezaprzeczalnie pędzimy, mniej tej otwartości, więcej anonimowości. Ale nowomiejskie życie kulturalne kwitnie. Zaglądamy do Miejskiego Centrum Kultury wieczorową porą a tam gwarno. Słychać śmiech dzieci, na innej sali do muzyki panie gubią kalorie na fitnessie, a gdzieś za kolejnymi drzwiami brzmi flet.

Oficjalnie obowiązkiem statutowym Miejskiego Ośrodka Kultury jest upowszechnianie kultury, zaspokajanie i rozwijanie potrzeb kulturalnych mieszkańców miasta oraz inspirowanie i rozwijanie ich aktywności artystycznej. Tę misję realizuje zespół pracowników, współpracowników, animatorów, instruktorów, specjalistów w przeróżnych dziedzinach. A co najważniejsze ludzi utalentowanych którzy z pasją wykonują swoją pracę. Będąc na sali widowiskowej nowomiejskiego Centrum Kultury trudno nie dostrzec czegoś, czego nie można zobaczyć nigdzie indziej. Za każdym razem inna, ręcznie wykonana, z sercem i olbrzymim talentem dekoracja. Czy to subtelny napis, czy to piękny rysunek – za każdym razem ze smakiem i należytym wyczuciem do tematu spotkania. Warto to zaobserwować, prawdziwe perełki, wielkie talenty, olbrzymia pomysłowość. Prawdziwie wyjątkowy akcent na miarę kulturalnego centrum. To świadczy o ludziach pracujących w tym budynku, z pasją, powołaniem i wrażliwością.

O ile zespoły i koła zainteresowań, lekcje tańca, śpiewu czy trąbki są czymś oczywistym, nieprzemijającym i wciąż popularnym, o tyle spotykamy się z ofertą „ekstra”. Bo jak inaczej nazwać działalność Manufaktury Zawodów Dawnych czy Przestrzeń Gruzownia? Czy nie tak powinna wyglądać dbałość o tradycję, kulturę? Czy nie tak powinna wyglądać działalność artystyczna? Czy to nie jedyna okazja aby nowe pokolenia dowiedziały się jak powstaje wiklinowy koszyk czy rzeźba anioła widziana podczas każdej mszy?
To w wielkim skrócie oczywiście, ale bez wątpienia olbrzymi prezent jaki możemy podarować nowemu pokoleniu. Projekt Manufaktura Zawodów Dawnych prowadzi warsztaty tematyczne oraz cykliczne zajęcia rzemieślnicze, które mają na celu przybliżenie uczestnikom ginące zawody i niegdyś codzienne czynności budujące tożsamość społeczną.
Uwrażliwić ich na otaczające je środowisko w sposób praktyczny realizując cel utworzenia produktu regionalnego i poszerzenia świadomości kultury tradycyjnej regionu zwiększając atrakcyjność turystyczną i edukacyjną miejsca.
W ramach projektu, Miejskie Centrum Kultury wraz z Manufakturą Zawodów Dawnych podejmuje się realizacji zajęć dla Dzieci, Młodzieży i Dorosłych.

Główny Urząd Statystyczny pokazuje nam bardzo ciekawe dane dotyczące kultury w Nowym Mieście. Z danych tych wynika, że Nowe Miasto kulturą stoi! 180 członków w 10 grupach artystycznych. Dokładnie tak! 180 osób szlifujących swe talenty pod skrzydłami MCK. I to tylko w 2018 roku. Miejskie Centrum Kultury w 2018 zorganizowało 87 imprez różnego rodzaju ( koncerty, festiwale, przeglądy, spotkania, wykłady). Ponad 21 tysięcy osób brało udział w tych wydarzeniach. Imponujący wynik, zważywszy na to, że kultura jest jednak tutaj niszowa. Trudno policzyć wszystkie inicjatywy, trudno podać wymierne zaangażowanie i wkład w życie kulturalne miasta. We wkład w wychowanie kolejnych pokoleń.

Pamiętajmy, że MCK to centrum kultury, to miejsce innych wartości, poza internetowych, bardzo społecznych, skierowanych na wrażliwość. To nie ma nic wspólnego z szeroko pojętą rozrywką jakiej ludzie oczekują, o jaką głośno się upominają. To trochę tak jakby nie do końca rozumieli specyfikę tego miejsca. Każda instytucja ma swoje przeznaczenie. Jednak nie ma drugiego miejsca w którym dziecko może nauczyć się grać na gitarze. Nie ma drugiego miejsca gdzie z makaronu można zrobić lampion, wyjąć z szafy swój talent i dzielić się z innymi.
Wracając na scenę sali widowiskowej, patrząc na dekoracje jakich nigdzie indziej zobaczyć nie można … jutro 6 listopada, napięty grafik w korytarzu wskazuje Festiwal Pieśni i Piosenki Patriotycznej. Brzmi patetycznie? Nudno? Warto przyjść, posłuchać, zobaczyć prawdziwe gwiazdy na scenie. Nasze dzieci, z naszych szkół, z wielkim talentem. I zanim 11 listopada obudzi się w nas chwilowy patriotyzm, pochylmy się nad tym lokalnym. al