W Zaduszki Kaczkan Huragan podzielił się punktami ze Świtem [zdjęcia]

2019-11-02 17:12:00(ost. akt: 2019-11-02 17:19:06)
W Morągu tym razem Kaczkan Huragan zremisował

W Morągu tym razem Kaczkan Huragan zremisował

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Zimno, deszcz, wiejący wiatr i grząska murawa nie ułatwiły piłkarzom rywalizacji podczas 15. kolejki spotkań III ligi w Morągu. W takich warunkach piłkarze Kaczkana Huraganu Morąg i Świtu Nowy Dwór Mazowiecki strzelili po golu i podzielili się punktami.
Kaczkan Huragan Morąg – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:1 (0:0)
1:0 – Michałowski (82), 1:1 – Pomorski (86 karny)
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Domagalski, Burzyński, Paliwoda, Stankiewicz, Maćkowski, Ressel (64 Michałowski), Łysiak, Grzybowski, Szmydt (61 Boczko), Kołosow (58 Galik)

W pierwszym listopadowym spotkaniu na stadionie miejskim w Morągu kibice na pewno solidnie zmarzli, bo wydarzenia na boisku raczej ich nie rozgrzały. Tym razem to goście solidnie przerobili materiał wideo z meczów morążan i przede wszystkim postawili na uważną grę piłką przed własnym polem karnym. Natomiast trener Marcin Zmiarowski wystawił jedenastką taką samą jak w zwycięskim spotkaniu z Sokołem Aleksandrów Łódzki. W końcu zwycięskiego składu się nie zmienia. Dlatego też od początku z ławki poczynania swoich kolegów oglądali m.in. Paweł Galik i Daniel Michałowski.

Mimo że Świt skupił się na uważnej grze przed swoim polem karnym, to po jednym ze stałych fragmentów gry i główce Piotra Łysiaka piłka po poprzeczce opuściła boisko. W 18 min Świt długo wymieniał piłkę, przesuwając grę do przodu, goście oddali strzał po ziemi zza pola karnego, ale Mateusz Lawrenc odbił futbolówkę na rzut rożny. Za kilka chwil Paweł Grzybowski przeciął akcję Świtu i po przechwycie podał do Mateusza Szmydta, który oddał niecelny strzał na bramkę. Później było gorąco pod bramką morążan. Wpierw po błędzie Jakuba Stankiewicza, zawodnik gości minął wychodzącego Lawrenca i strzelił w kierunku bramki, ale piłkę przed linią bramkową zatrzymał Adam Paliwoda. Za chwilę Świt wyszedł z kontrą, tym razem zawodnika gości nacierającego na morąską bramkę zatrzymał Lawrenc.

Zaraz po przerwie swoją szansę mieli goście. Przeprowadzili akcję prawą stroną, skrzydłowy Świtu spod linii końcowej wycofał na 14 metr do jednego ze swoich partnerów, który strzelił na bramkę Kaczkana Huraganu, ale piłka zatrzymała się w gąszczu nóg. Po godzinie gry w krótkich odstępach czasu trener Zmiarowski dokonał trzech zmian. Na boisku pojawili się Galik , Michałowski i Boczko. Dwie ostatnie zmiany miały wpływ na końcowy wynik. W 82. Min Michałowski przelobował bramkarza gości i Kaczkan Huragan prowadził 1:0. Niestety nie udało się dowieźć skromnego prowadzenia. Cztery minuty później zawodnik Świtu, z którym walczył Boczko przewrócił się w polu karnym. Sędzia po chwili zawahania podyktował rzut karny. Z 11 metrów bezbłędnie uderzył Krystian Pomorski i mecz w Morągu zakończył się remisem.

Inne wyniki sobotnich spotkań: Concordia Elbląg –Ursus Warszawa 1:0, Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Unia Skierniewice 1:2, Znicz Biała Piska – Olimpia Zambrów 3:0, Sokół Aleksandrów Łódzki – Lechia Tomaszów Mazowiecki 5:2.