Patrzymy na Wschód. Otwieramy się na Wschód

2019-10-23 10:15:00(ost. akt: 2019-10-23 10:18:54)
Członkowie międzynarodowego seminarium: Partnerstwo wschodnie – rozwijanie kontaktów i współpracy pomiędzy społeczeństwami

Członkowie międzynarodowego seminarium: Partnerstwo wschodnie – rozwijanie kontaktów i współpracy pomiędzy społeczeństwami

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Jakie interesy gospodarcze można robić z naszymi wschodnimi sąsiadami? Co mają do zaoferowania turystom Rosja, Białoruś, Armenia i Kazachstan? Na te tematy odpowiedziało międzynarodowe seminarium na UWM w Olsztynie.
Jak zauważają organizatorzy — takiego wydarzenia jeszcze w Olsztynie nie było. Wczoraj na Wydziale Humanistycznym UWM w Olsztynie odbyło się międzynarodowe seminarium „Partnerstwo wschodnie – rozwijanie kontaktów i współpracy pomiędzy społeczeństwami”. Nie zabrakło przedstawicieli różnych instytucji, ale o bogactwie kulturowym i gospodarczym swoich krajów opowiedzieli nam ambasadorzy Armenii, Kazachstanu i Białorusi.

Oprócz klasycznych prezentacji nie zabrakło paneli dyskusyjnych. Jeden dotyczył biznesu, drugi kultury i turystyki, a trzeci kuchni i kulinariów, bo, jak słusznie zauważył jeszcze przed wydarzeniem Wiesław Łubiński, prezes Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód oddział w Olsztynie, które jest współorganizatorem seminarium:
— Coraz bardziej powszechna na świecie staje się turystyka kulinarna, podróże za dobrymi smakami.

Ambasadorzy na UWM

Idea seminarium zrodziła się na kanwie dotychczasowej współpracy z obwodem kaliningradzkim Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód i Stowarzyszenia Gmin „Polskie zamki gotyckie”. Efektem tych kontaktów są wymiany młodzieżowe, które dają młodym szansę na zobaczenie, jak żyją ich rówieśnicy po drugiej stronie granicy.
Współpraca ma się teraz rozszerzać na inne kraje na Wschodzie. Nie jest chyba tajemnicą, że Armenia czy Kazachstan są krajami, o których niewiele w Polsce się mówi. A prężnie się przecież rozwijają.

Ambasadorzy na UWM

Na czym więc skupiłby się Kazachstan?

— Są trzy filary. Turystyka, transport i wspólny tranzyt, a także rolnictwo — mówił Margułan Baimuchan, ambasador Republiki Kazachstanu w Polsce. — Doświadczenia Polski w rolnictwie są dla nas bardzo istotne. Lata 90. i początek 2000. to rozwój przemysłu naftowo-gazowego. Siłą rzeczy były to nasze największe filary gospodarcze. Dzisiaj jest to transport i rolnictwo. Mieliśmy to od wieków, ale można powiedzieć, że nieco to zaniedbaliśmy. Dzisiaj rozwój rolnictwa polega na innowacyjności i wydajności. U nas są przecież przestrzenie, ale to nie oznacza, że mamy dobrą wydajność — zauważył ambasador. — Polska ma wiedzę, którą chcemy wdrożyć u siebie. Większość sadownictwa w Kazachstanie działa przecież dzięki polskim agronomom. Naszym rolnikom zapewniamy duże subsydia. Chcemy zwiększyć dynamikę tego sektora. Dotacje nie będą oczywiście trwały wiecznie, ale trzeba je wykorzystać. Liczymy więc na wzajemnie korzystną współpracę z Polską. Musimy dbać także o jakość paszy, a przecież polskie firmy mają duże doświadczenie w tej kwestii. Nasi rolnicy nie muszą się też martwić o rynek zbytu, bo graniczymy z Chinami.

A co z turystyką? — dopytujemy.

— To jeden z ważniejszych filarów. Dlatego zwiększamy połączenia lotnicze i samą przestrzeń lotniczą. Dzisiaj mamy połączenie 4 razy w tygodniu, w przyszłym roku myślę, że uda nam się to zrobić codziennie — nie kryje Margułan Baimuchan. — To konkretne działanie. Polskie linie lotnicze chcą też zwiększać połączenia z innymi miastami Kazachstanu. Jest jeszcze zniesienie wiz, co stwarza nowe możliwości. Oprócz transportu, nasze firmy turystyczne, jeśli chodzi o agroturystykę, korzystają z polskich rozwiązań.

Bardzo podobnie jest w Armenii.

— Nie skupiamy się tylko na turystyce, bo staramy się też stawiać na rolnictwo, rozwijamy je — wyjaśnia Samvel Mkrtchian, ambasador Republiki Armenii. — Chcemy wdrażać polskie rozwiązania, podobnie jak robi to Kazachstan. Zyskać na tym mogą zwłaszcza małe gospodarstwa. Współpracujemy z Polską Agencją Inwestycji i Handlu, której przedstawiciele przygotowują się na wyjazd do Armenii na początku listopada. Zobaczą na własne oczy, jak rozwijać naszą współpracę. Cenimy też polskie rozwiązania w kwestii transportu, np. nowoczesne autobusy, które też mogłyby jeździć u nas. Odkąd mamy bezpośrednie połączenie między Warszawą a Erywaniem (stolica Armenii —red.) staramy się uatrakcyjnić naszą ofertę dla polskiego turysty, więc i w tej kwestii musimy postawić na rozwój.

Z kolei Białoruś...

— Budujemy nasze relacje na dwóch zasadach. Przede wszystkim dobre sąsiedztwo, a po drugie równość, pragmatyzm i wzajemne położenie partnerów. W skali obrotów handlowych Polska jest dla Białorusi 6. partnerem na świecie — mówił Władimir Czuszew, ambasador Republiki Białorusi. — Co do importu to miejsce 5. Z kolei w inwestycjach Polska jest naszym 4. partnerem na świecie. Mamy także wiele wspólnego w historii. Mówi się że od unii lubelskiej do Unii Europejskiej.

Współpraca między naszymi krajami jest korzystna. Obroty handlowe za rok 2018 to 2,5 mld dolarów i tu mamy zrównoważony eksport i import. Można powiedzieć, że mamy dobrą bazę traktatową, bo podpisaliśmy ponad 40 umów i traktatów międzypaństwowych czy międzyresortowych o partnerstwie. Przede wszystkim to współpraca centralna, ale ważna jest także współpraca regionalna. Tu umów i porozumień o bezpośredniej współpracy między rejonami, gminami czy miastami obydwu naszych państw jest 85. Jeśli zaś chodzi o Olsztyn, to jeszcze nie ma miasta partnerskiego na Białorusi, ale zachęcamy do tego — nie krył ambasador. — Już rozmawialiśmy z prezydentem miasta, że to może się udać.

A współpraca kulturalna?
— Tu mamy wiele do zrobienia. Mamy przecież wspólnych bohaterów i działaczy kulturalnych — przypomniał Władimir Czuszew. I wymienił: — Kościuszko, Mickiewicz, a w tym roku obchodzimy też jubileusz Stanisława Moniuszki. Historia jest oczywiście rzeczą poważną, bo na Białorusi i w Polsce możemy różnie te kwestie traktować. Dlatego powstała komisja do spraw historycznych. Granica nie może nas dzielić, a powinna łączyć — podkreślił. — Białoruś uczestniczy w kilku programach transgranicznych z Ukrainą i Polską. Ok. 6000 studentów białoruskich jest na uczelniach w Polsce. Mamy też 60 tys. zarobkowych emigrantów. Staramy się chronić pracowników obu naszych państw odpowiednimi umowami.

Jeśli zaś chodzi o panele dyskusyjne, to chyba największym zainteresowaniem cieszył się panel turystyczny, co w sumie nie dziwi, bo Polacy coraz więcej podróżują po świecie, także do odległych krajów. Widać to chociażby po rosnącym ruchu turystycznym z Polski do Kazachstanu. Dziś turyści z Polski stanowią jedną trzecią turystów z całej UE. To również wynik uruchomienia przez PLL LOT bezpośredniego połączenia Warszawy do stolicy kraju, Nursułtan. Kazachstan to też  Kosmodrom Bajkonur i Kanion Szaryński, o długości 150 kilometrów i wysokość ścian do 200 metrów.

Co ma do zaoferowania Armenia, najstarsze państwo, które przyjęło chrześcijaństwo, a o której mówi się, że to kraj paradoksów?
Ormianie są wielkimi patriotami, ale większość tego narodu mieszka poza ojczyzną, także w Polsce. Ormianie mają zresztą dużo wspólnego z Polakami, bo nie tylko głęboko zakorzenione w narodzie chrześcijaństwo, ale też przywiązanie do rodziny. Jesteśmy narodami, które słyną z gościnności.
Z kolei Rosja wprowadziła niedawno bezpłatne e-wizy do obwodu kaliningradzkiego, a od 1 października do Petersburga i obwodu leningradzkiego. To w nadziei na zainteresowanie ich krajem turystów.

W drugiej części seminarium przeniosło się na olsztyńską Starówkę, gdzie odbyła się gra historyczna „Mikołaj Kopernik – wybitny mieszkaniec Warmii i Mazur”. Uczestnicy dostali kartę gry w formie krzyżówki i odpowiadając na poszczególne pytania poznawali historię miasta.

Organizatorami seminarium, obok Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód Oddział w Olsztynie, są Stowarzyszenia Gmin „Polskie zamki gotyckie” i Instytut Słowiańszczyzny Wschodniej Wydziału Humanistycznego UWM.
am
pj


Więcej informacji o naszym uniwersytecie: >>> kliknij tutaj.

Obrazek w tresci