Pożegnanie z foliówką albo kasą

2019-09-05 07:11:40(ost. akt: 2019-09-04 15:12:14)

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Od 1 września za każdą torbę foliową płacimy przynajmniej 20 gr i VAT. Resort środowiska, który znowelizował tzw. ustawę śmieciową, liczy jednak na to, że budżet na tym... nie zyska. Niewielkie wpływy będą oznaczać zmianę naszych przyzwyczajeń.
Choć z torebkami foliowymi rząd walczy od jakiegoś czasu, to tak naprawdę dotychczasowe rozwiązania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Mimo że od początku 2018 roku do ceny torby o grubości od 15 do 50 mikrometrów doliczana miała być opłata recyklingowa, właściciele sklepów znaleźli sposób, by przepis obejść. Chcąc uniknąć wspomnianej opłaty, do obrotu wprowadzono torby o grubości powyżej 50 mikrometrów. Te, choć nieco droższe, nadal są chętnie kupowane przez klientów. Sklep zarabia, budżet nie zyskuje, a ekolodzy nadal biją na alarm, bo przez naszą sympatię do popularnych foliówek najwięcej traci planeta.

Ustawodawcy doszli najwidoczniej do wniosku, że na naszą wyobraźnię i, choćby wymuszoną, troskę o środowisko najlepiej zadziała argument ekonomiczny. Teraz około 25 groszy opłaty recyklingowej będzie doliczanej do niemal każdej foliówki. Wyjątek stanowić będą tzw. zrywki, do których najczęściej pakujemy pieczywo, mięso czy warzywa.

Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska, tłumaczył ostatnio w programie stacji TVN24 BiS, że... — Celem wprowadzenia opłaty recyklingowej jest ograniczenie wprowadzania do obrotu toreb z tworzywa sztucznego, zastosowanie mniej szkodliwych dla środowiska materiałów alternatywnych oraz zmiana nawyków konsumenckich.
I dodawał:

— Konsumenci muszą mieć świadomość, że robiąc zakupy bez własnej torby wielokrotnego użytku, będą ponosić koszty.

Konsumenci konsumentami, ale co z tymi, którzy w te torby nas wyposażają?
Jak zapewnia wiceminister, resort środowiska pracuje też nad modelem rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Aktualnie trwa w tej sprawie dyskusja — Producenci zobowiązani będą m.in. do pokrycia kosztu netto selektywnej zbiórki i przygotowania odpadów opakowaniowych do recyklingu — tłumaczył Sławomir Mazurek.

— Torbę na zakupy staram się mieć zawsze przy sobie — mówi Katarzyna z olsztyńskich Nagórek. — Zdarza się jednak, że kupuję więcej niż zakładałam, a wówczas jestem zmuszona kupić kolejną torbę. Przyznaję, że rzadko wtedy sięgam po tę wielorazowego użytku, bo mam ich już w domu wystarczająco dużo i naprawdę nie widzę potrzeby przechowywania ich w małym mieszkaniu. Wolę kupić foliówkę i wykorzystać ją jako worek na śmieci i w konsekwencji szybko się jej pozbyć.

Kiedy w styczniu ubiegłego roku pisaliśmy o tzw. ustawie śmieciowej, wielu naszych czytelników podkreślało, że w podobny sposób korzystali z toreb foliowych. Ich zdaniem było to o wiele bardziej ekologiczne, bo... „Teraz nie dość, że trzeba taszczyć do sklepu szmaciane torby, to jeszcze trzeba w nim kupować worki na śmieci z takiej samej (...) folii plastikowej. Plastiku na wysypiskach nie ubędzie (...)” — pisał jeden z internautów.

Choć profesor Stanisław Czachorowski, ekolog z UWM, popiera gotowość do wykorzystywania jako opakowań na śmieci toreb, które i tak już mamy w domu, to apeluje o rozsądek. — Wprowadzenie opłaty to próba zniechęcenia nas do nadmiernego wykorzystywania folii.

Kiedy reklamówki były darmowe, braliśmy je masowo z myślą „a, do czegoś to się przyda”. I do tej pory jest tak, że niektórzy „sprytni” biorą po kilka bezpłatnych foliówek przeznaczonych np. na owoce tzw. zrywki, żeby zapakować do nich pozostałe zakupy.

Tym, którzy są przeciwnikami opłat, ekolog przypomina, że oszczędności są możliwe dzięki 100-procentowemu recyklingowi oraz noszeniu własnych wielorazowych toreb. Stanisław Czachorowski przyznaje tymczasem, że często w sklepach widzi ludzi, którzy każdy produkt pakują w oddzielną, foliową torbę. — Zmiana naszego stylu życia jest konieczna, a oburzenie wprowadzeniem opłat za torebki przypomina mi bezsensowne oburzenie dziecka, które wieczorem nie chce myć zębów. Musimy przygotować się na bezodpadowy styl życia — mówi profesor. I podsumowuje: — Jesteśmy społeczeństwem bogatym i rozrzutnym. Bez oporów marnujemy nie tylko zasoby, ale i przyszłość, której może nie być.

Daria Bruszewska-Przytuła

Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Do dziś pamiętam #2786768 | 81.190.*.* 6 wrz 2019 00:40

    jak niemiła i opryskliwa kobieta pakowała w darmowe reklamówki 6 zniczy. Najpierw każdy znicz w oddzielną reklamówkę, potem po dwa znicze w kolejna reklamówkę, następnie wszystkie razem w kilka kolejnych reklamówek. Zrobiła się przy tym fest kolejka, bo kobieta cały czas gderała na kasjerkę, że powinna dostać od razu więcej reklamówek, a nie prosić ciągle o kolejną- kasjerka mówiła grzecznie, że może dać tylko tyle reklamówek, ile klientowi potrzebne jest do zapakowania towarów, i tak w koło Macieju... jak juz kolejka zaczęła kobietę upominać, żeby wreszcie zapłaciła- to zaczęła szukać pieniędzy, z 5 minut to trwało, bo ciągle po kieszeniach brakowało, w końcu zabrakło ze złotówkę, kobieta znów zaczęła utyskiwać na kasjerkę, że powinna jej darować tego zeta, przecież znicze drogie, sklep nie straci- w końcu jakiś facet nie wytrzymał, dał kobiecie więcej, niż brakowało i kazał jej "wyp..." i powiedział, że daje jej "więcej zetów na kupno dużej, mocnej reklamówki", żeby więcej przed nim w kolejce szopek nie robiła. Taka "chytra baba z Radomia" kilka lat wcześniej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. Świadomości konsumenta nie zmieni opłata recy #2786767 | 81.190.*.* 6 wrz 2019 00:32

    Idzie starsza osoba z pieskiem na spacer, piesek zrobi kupę, a starsza osoba wyciąga trudniej rozkładalną ale darmową zrywkę ze sklepu i bach! kupa do zrywki i do kosza. Na pewno szybciej się rozłoży w tym koszu w zrywce niż na raty mandat za zostawienie kupy naturze... Worek to worek- co za różnica ;-)

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Falisty #2786745 | 37.8.*.* 5 wrz 2019 22:54

    Ewidentny skok na kasę. Szczególnie to widać po rozłożeniu tej opłaty na części pierwsze. 20 gr opłaty recyklingowej czyli podatku plus 5 groszy podatku VAT od tego podatku.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. Szczytnianin #2786469 | 89.228.*.* 5 wrz 2019 15:36

    U nas w Lewiatanie, w Szczytnie przy ul. Nauczycielskiej od dawna doją po 40 gr. za tzw zrywki. Czas by tymi "bisnesłomami" ktoś skutecznie się zajął i skutecznie wyskrobał im rzyć. Mam na myśli tych, którzy to swoim pracownikom to zlecili.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  5. kondon nie z folii ? #2786416 | 74.82.*.* 5 wrz 2019 13:23

    co dzien nakładam i używam

    odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (15)