Pątnicy dotarli na Jasną Górę
2019-08-13 17:30:34(ost. akt: 2019-08-13 15:59:51)
Wczoraj (12 sierpnia) w południe, po 14 dniach pielgrzymowania, pątnicy z 36 Warmińskiej Pielgrzymki Pieszej doszli przed obraz Matki Bożej na Jasnej Górze. Na ostatnich kilometrach towarzyszył im ksiądz arcybiskup metropolita warmiński Józef Górzyński.
Jako pierwsza weszła na Jasną Górę weszły grupy Warmia Braniewo z Sasinią Ostróda. Kolejno przed mury Jasnej Góry docierały Galindia Szczytno - Natangia Bartoszyce, Warmia Święty Józef - Olsztyn, oraz Barcja Kętrzyn, Sasinia Nidzica, Warmia Reszel. Pielgrzymi, a było ich w tym roku blisko 400, przeszli od 30 lipca ponad 500 kilometrów. Na jasnogórskie wzgórze wchodzili z pieśnią na ustach mimo poranionych bąblami nóg i zmęczenia. Grupa z Olsztyna odpaliła niebieskie race, w kolorze swoich koszulek.
I właśnie olsztyńscy pielgrzymi byli najbardziej zróżnicowani wiekowo. To w tej grupie szedł — a właściwie jechał w specjalnie przygotowanym na trudy pielgrzymiego szlaku wózku — najmłodszy, bo mający zaledwie siedem miesięcy pątnik. W tej samej grupie pielgrzymował 82-letni weteran pielgrzymich szlaków.
Jednym z najbardziej wzruszających momentów pielgrzymki był chrzest małej Mai w Czerwińsku. Każdy dzień zaczynał się poranną mszą, a kończył adoracją przed Najświętszym Sakramentem. Pielgrzymi kultywowali tradycje pątnicze. Odmawiali codziennie modlitwy, przede wszystkim różaniec i koronkę.
Jednym z najbardziej wzruszających momentów pielgrzymki był chrzest małej Mai w Czerwińsku. Każdy dzień zaczynał się poranną mszą, a kończył adoracją przed Najświętszym Sakramentem. Pielgrzymi kultywowali tradycje pątnicze. Odmawiali codziennie modlitwy, przede wszystkim różaniec i koronkę.
Przemarsz 500 kilometrów wymagał od organizatorów wcześniejszego przygotowania trasy. Co kilkanaście kilometrów organizowano postoje. Pielgrzymi nocowali przede wszystkim u osób, które zadeklarowały taką pomoc proboszczom parafii, przez które przechodziła pielgrzymka.
Nad zdrowiem i bezpieczeństwem pątników czuwała pielgrzymia służba medyczna i służba porządkowa. Za pielgrzymami podążał samochód, który podwoził tych, którzy mieli słabszy dzień.
Pielgrzymi relacjonowali każdy dzień swojej drogi w mediach społecznościowych. Można było śledzić ich postępy, współuczestniczyć w relacjach na żywo. Również samo wejście na Jasną Górę było relacjonowane na żywo na profilu pielgrzymki na Facebooku.
Tak, jak wychodzących z Olsztyna żegnał ksiądz arcybiskup Józef Górzyński, tak witał ich już przed Częstochową i razem z nimi wchodził na Jasną Górę. Tegoroczna 36 Warmińska Pielgrzymka Piesza szła pod hasłem “W mocy Bożego Ducha”.
Ksiądz arcybiskup przypomniał przychodzącym do Jasnej Góry pielgrzymom słowa, które mówił, kiedy ci wychodzili z Olsztyna o tym, że trzeba wiedzieć dokąd się zmierza, a Jasna Góra jest naznaczona Bożą obecnością. Metropolita Warmiński nie szczędził też słów podziękowań wszystkim, którzy wyruszyli w drogę do Częstochowy i do niej dotarli.
W rozmowach z pielgrzymami podkreślał, jak ważna jest umiejętność ofiarowania swojego czasu, wysiłku, a często także cierpienia w określonych intencjach. A tegoroczni pielgrzymi szli do Częstochowy albo dziękować za zdrowie, rodzinę, czy zdane egzaminy, albo prosić przed Obrazem Matki Boskiej Jasnogórskiej o pomoc w trudnych sprawach.
W rozmowach z pielgrzymami podkreślał, jak ważna jest umiejętność ofiarowania swojego czasu, wysiłku, a często także cierpienia w określonych intencjach. A tegoroczni pielgrzymi szli do Częstochowy albo dziękować za zdrowie, rodzinę, czy zdane egzaminy, albo prosić przed Obrazem Matki Boskiej Jasnogórskiej o pomoc w trudnych sprawach.
Ostatni odcinek, który pokonali na swojej trasie pątnicy z 36 Warmińskiej Pieszej Pielgrzymi, był jednym z najkrótszych na ich drodze. Liczył tylko 15 kilometrów z Radostkowa na samą Jasną Górę. Średnia długość trasy podczas blisko dwutygodniowej pielgrzymki wynosiła do 40 kilometrów.
Tuż po dojściu przed Obraz Matki Bożej pielgrzymi uczestniczyli we wspólnej Mszy Świętej. Najważniejszym momentem był wieczorny Apel Jasnogórski. We wtorek nad ranem pielgrzymi rozpoczęli drogę powrotną. Tyle że już nie pieszo, a pociągami i autobusami.
SK
SK
Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Judasz #2776957 | 79.187.*.* 14 sie 2019 12:28
A czy ojciec dyrektor już dotarł do Częstochowy z Torunia?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Jasio #2776897 | 83.9.*.* 14 sie 2019 11:20
A kogo to obchodzi oprócz samych zainteresowanych?
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
zgred #2776763 | 62.227.*.* 14 sie 2019 06:57
Tylko Bóg może usłyszeć nasze modlitwy. Tylko Bóg może odpowiedzieć na nasze modlitwy. Biblia nigdzie nie naucza chrześcijan aby modlić się poprzez pośredników, czy przez wstawiennictwo świętych czy Marii (w niebie) przez ich modlitwy.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
zgred #2776762 | 62.227.*.* 14 sie 2019 06:52
Wyjścia 20:4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Kobita #2776687 | 84.171.*.* 13 sie 2019 21:13
Poniżej sama krytyka , czemu swojscy tacy jesteście ?....., czemu ?...., nie jestem święta ale każdy h... na swój strój
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz