Zwierzęta w pracy. Tak czy nie? [SONDA]

2019-08-01 07:15:00(ost. akt: 2019-07-31 14:09:40)
Największym biurem zezwalającym na obecność zwierząt w Europie jest biuro Nestlé w Gatwick, gdzie pracuje ponad 1200 pracowników i ponad 70 psów

Największym biurem zezwalającym na obecność zwierząt w Europie jest biuro Nestlé w Gatwick, gdzie pracuje ponad 1200 pracowników i ponad 70 psów

Autor zdjęcia: pixabay

Coraz więcej szefów pozwala swoim pracownikom przychodzić do pracy z czworonogiem. Nie każdy jednak dobrze czuje się w towarzystwie futrzaków.
O tym, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka, słyszał każdy. Trudno jednak sobie wyobrazić zwierzaka w pracy, przy biurku. Za granicą obecność zwierzaka w firmie nikogo już nie dziwi. W Polsce nie do końca jesteśmy temu przychylni. Chociaż ostatnio to się zmienia. Polskie firmy, które uważają się za nowoczesne, pozostawiają otwartą furtkę dla pupili. Dlatego zwierzęta można spotkać w biurach, sklepach, a nawet restauracjach. W Olsztynku na przykład, na zapleczu jednego ze sklepów, wypoczywają Bono i Hugo.

— Od 15 lat pracuję ze swoim psem, a teraz już z dwoma. Codziennie przychodzą ze mną do sklepu. Prowadzę działalność gospodarczą i sklep, w którym pracuje należy do mnie. Ten starszy, Hugo, zwykle leży w kojcu na biurku, a młody dokazuje zaczepiając i bawiąc się z klientami — opowiada Bogumiła Mikitiuk z Olsztynka. — Ludzie reagują bardzo pozytywnie. Po tylu latach to nawet pytają się o nie, gdy ich nie ma. Niepokoją się, że coś się stało. To bardzo sympatyczne.

Za granicą czworonogi, które chodzą z właścicielami do pracy, doczekały się nawet swojego święta. Co roku, 24 czerwca, obchodzony jest dzień „Take Your Dog To Work Day”, który ma propagować obecność zwierząt w firmie. Pomysł ten jest autorstwa Brytyjczyków i szybko został zaadaptowany przez Amerykanów, Kanadyjczyków oraz Australijczyków. Nie da się ukryć, że działania takie przynoszą korzyści nie tylko pracownikom i samym firmom, ale także wpływają na pozytywny PR marki.

Wśród znanych zagranicznych firm, które propagują obecność zwierząt w miejscu pracy, należy wymienić Amazon, Autodesk, Google, czy Freshmail. Oczywiście nie każde zwierzę sprawdzi się w przestrzeni biurowej. Koty na przykład źle znoszą open space’y, a niektóre psy nie lubią dźwięku drukarki czy też śliskich powierzchni. Ale wszystko da się pogodzić.

Alicja Sobczak ma same pozytywne doświadczenia. Pracuje w olsztyńskim biurze i codziennie przyprowadza do pracy yorka Madi.
— Nie jestem jedyna, która przychodzi do firmy z psem. Jest nas wielu. Ja jednak pracuję sama w pokoju, więc nikomu nie przeszkadza obecność Madi. Reakcje innych są zawsze pozytywne. Na przykład, gdy zanoszę pocztę do innego budynku, zawsze biorę ze sobą Madi. Wszyscy się z nią witają i uśmiechają — zauważa pani Alicja. — Madi ma swój kocyk i miskę. Gdy zaczęła ze mną przychodzić do pracy, przez pierwsze dni nie czuła się pewnie. Musiała się przyzwyczaić. Teraz nie ma żadnych problemów. Nie przeszkadza mi, jest spokojna i zadowolona.

To, że pani Alicja może przychodzić z psem do pracy, ułatwia jej życie. Nie musi wcześniej wstawać, żeby wyjść na poranny spacer. Po pracy też nie biegnie, żeby go wyprowadzić.

— Nie martwię się też, że piesek sam zostaje w domu i tęskni. Chociaż zdarzają się dni, że nie może ze mną iść. Kiedy wiem, że będę musiała wyjechać z biura na dłużej, musi zostać. Na szczęście nie zdarza się to często i Madi może mi towarzyszyć — mówi Alicja Sobczak. — W ogóle, gdy mam psa przy sobie, to jest mi lepiej w pracy. Madi jest świetna na stres. Nie tylko na mnie tak działa, bo każdy kto ją spotyka, jest zadowolony. Myślę, że w każdej firmie powinien być zatrudniony pies i to na pełny etat! Chociaż… są miejsca, gdzie nie widziałabym jednak czworonoga. To restauracje czy sklepy mięsne. Pies jednak, mniej lub bardziej, się kłaczy.

I właśnie w tej kwestii zaczynają się schody. Pies czasami odstrasza i to dosłownie.
— Byłam kiedyś w jednej z restauracji na olsztyńskim Zatorzu. Z kuchni wyszedł wielki wilczur. Aż mnie zmroziło. Lubie psy, ale nie takie, które wylegują się w miejscu, gdzie powinno być sterylnie czysto! — wspomina Alicja Matuszewska z Olsztyna. — Od tam tej chwili moja noga tam nie stanęła.

— Kurier nie zastał mnie w domu, więc musiałem odebrać przesyłkę sam. Pojechałem do punktu odbioru i ledwo wystałem w kolejce. W rogu leżał ogromny czarny pies, który… śmierdział — przyznaje pan Tomasz z Olsztyna. — Pewnie był stary, a może chory. Ale pamiętam, że wtedy pomyślałem, że pies niech sobie śmierdzi w domu, a nie w miejscu, gdzie przychodzą ludzie! Gdybym nie czuł tego zapachu, nie miałbym nic przeciwko, żeby pies przychodził ze swoją panią do pracy. Nie tęskniłby w domu, a jego właścicielka nie martwiłaby się o niego. Lubię zwierzęta, ale w tamtej sytuacji czułem wielką niechęć do tego psa. I do firmy, w której się wylegiwał. Ta wizyta nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Chociaż zostałem profesjonalnie obsłużony, do dziś czuję niesmak. Właśnie przez psa.

Wobec tego brać psa do pracy? Według badań Pracuj.pl, jesteśmy w tym temacie podzieleni. Obecność zwierząt w pracy pochwala 56 proc. z nas. Natomiast 44 proc. jest temu przeciwna. Jednak stosunek do bywania zwierząt w miejscach pracy dobrze pokazuje zmiany, które zachodzą obecnie w świecie zawodowym. Niegdyś przyprowadzanie pupili do firm mogło uchodzić za ekstrawagancję. Dziś rośnie liczba miejsc, w których otwartość na zwierzęta jest ważną częścią kultury firmowej.

— Badania naukowe potwierdzają, że pies przychodzący z właścicielem do pracy, jeśli miejsce i środowisko pracy na to pozwala, nie tylko nie odczuwa z tego powodu zwiększonego stresu, ale także dobrze wpływa na otoczenie — uważa dr nauk weterynaryjnych Sybilla Berwid-Wójtowicz, koordynator programu Pets@Work, który zachęca do przychodzenia ze zwierzętami do pracy. — Obserwuje się wymierne korzyści dla zdrowia właściciela psa i jego współpracowników. To przekłada się m.in. na obniżenie ryzyka zachorowania na choroby układu krążenia. A poza tym z psem w pracy zwyczajnie jest miło i tak domowo.

ADA ROMANOWSKA

Zwierzęta w pracy. Tak czy nie?
Tak
70.77%
Nie
29.23%

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Gdy bym byl Szefem ? #2772267 | 84.146.*.* 5 sie 2019 01:10

    To jkuz taki pracownik musial by wybrac praca albo kundel Czy tam jakis zwierz .

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  2. To już się leczy #2771400 | 82.31.*.* 2 sie 2019 18:47

    W ogole to powinien być zakaz trzymania psów w bloku. Chcesz kupic tu mieszkanie musisz sie zgodzic na regulamin. Przez czyjąś korbę nie muszą cierpieć inni.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Zrytełby #2770938 | 89.228.*.* 1 sie 2019 20:33

    Co ci ludzie biorą

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Do takich sklepow wcale nie chodze #2770767 | 84.146.*.* 1 sie 2019 15:00

    Nie wyobrazam sobie isc do sklepu tam gdzie psy przebywaja , przeciez tam jest smrod i nic wiecej !

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Damski Bokser #2770714 | 213.73.*.* 1 sie 2019 13:40

    wchodzisz do sklepu i od razu po otwarciu drzwi wita się specyficzny zapach 2 psów, nie, podziękuję

    odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (12)