Od 0:2 do 4:3. Porażka GKS-u Wikielec w meczu z Powiślem Dzierzgoń [ZDJĘCIA]

2019-07-21 11:05:43(ost. akt: 2019-07-21 11:29:28)
Trener Wojciech Tarnowski (GKS Wikielec) w sobotę odwiedził dobrze sobie znane kąty. Przez 1,5 sezonu prowadził Powiśle Dzierzgoń

Trener Wojciech Tarnowski (GKS Wikielec) w sobotę odwiedził dobrze sobie znane kąty. Przez 1,5 sezonu prowadził Powiśle Dzierzgoń

Autor zdjęcia: Wiesław Raczkowski

Były zespół trenera Wojciecha Tarnowskiego pokonał wczoraj (sobota 21 lipca) w sparingu jego aktualną ekipę. - Po wysokiej wygranej w pierwszym meczu kontrolnym przyda nam się taki kubeł zimnej wody na głowę. Po spotkaniu z Powiślem wiemy, że czeka nas bardzo dużo pracy, zwłaszcza nad poprawą gry w defensywie – mówi szkoleniowiec GKS-u Wikielec.
Powiśle Dzierzgoń – GKS Wikielec 4:3 (0:2)
0:1 - Bartkowski (16), 0:2 - zawodnik testowany (20), 1:2 – (48), 2:2 – (52), 3:2 – (65), 3:3 – Kowalczyk (70), 4:3 – (75, karny)

GKS: Mazurowski – Wodzicki, Górski, Kacperek, Sz. Jajkowski, Tokarski, zawodnik testowany, Jankowski, M. Jajkowski, Rosoliński, Bartkowski,
Zagrali także: Paczewski - Korzeniewski, Szypulski, Kowalczyk, Smitjukha, Sobociński, Jaworski,

W poprzednią sobotę GKS w pierwszym przed nowym sezonem sparingu rozprawił się z Radzynianką Radzyń Chełmiński 11:1 (!). Do przerwy było już 5:0. To o tym meczu mówi Wojciech Tarnowski. Szkoleniowiec nie kryje, że nie jest zadowolony z postawy linii obrony w sparingu z Powiślem. Chodzi zarówno o grę defensywy jako kolektywu, jak i o błędy indywidualne.
- Właśnie nad tymi elementami musimy dużo pracować. Z drugiej jednak strony, z porażki w meczu sparingowym na pewno nie będziemy robić tragedii – mówi Tarnowski.

Rozegrany w Dzierzgoniu sobotni mecz kontrolny miał dwie zupełnie różne odsłony. W pierwszej, do przerwy, dominował GKS, który często stwarzał sobie dobre okazje do pokonania bramkarza Powiśla. Dwie bramki padły i po pierwszej połowie prowadzili goście. Po zmianie stron gospodarze ruszyli do odrabiania strat – z wyniku 0:2 szybko zrobiło się 3:2. Wyrównanie dał Aleksander Kowalczyk, ale ostatnie słowo i tak należało do zespołu z Dzierzgonia (bramka z rzutu karnego).

- Dużo niefrasobliwości było w naszych poczynaniach. Po wysokiej wygranej w pierwszym meczu kontrolnym przyda nam się taki kubeł zimnej wody na głowę – mówi Wojciech Tarnowski.
- Jednocześnie muszę przyznać, że bardzo podobała mi się gra i przygotowanie do meczu w ekipie Powiśla. Trenowałem ten zespół przez półtora sezonu i z dumą patrzyłem, jak ambitnie i skutecznie odrabia straty. Teraz moja rola polega na tym, aby GKS Wikielec też był tak przygotowany – dodaje szkoleniowiec z Iławy.

Wiele wskazuje na to, że w czwartek (25 lipca) GKS rozegra sparing ze Stomilem II Olsztyn. Jutro powinniśmy poznać ostateczną decyzję w tej sprawie. Natomiast na pewno w sobotę 27 lipca drużyna z Wikielca gra u siebie mecz kontrolny z Polonią Lidzbark Warmiński, początek o 12.00.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl