Pierwszy Olsztyński Marsz Równości już za nami! [ZDJĘCIA, VIDEO, AKTUALIZACJA]
2019-06-15 11:14:40(ost. akt: 2019-06-16 13:28:54)
Mimo pewnych trudności związanych z trasą przemarszu, dzisiaj w Olsztynie spotkali się ci, którzy chcieli zadeklarować swoje poparcie dla postulatów równych praw dla wszystkich osób, także tych, które mogą czuć się dyskryminowane ze względu na orientację seksualną, płeć, niepełnosprawność, kolor skóry czy stan majątkowy. W kolorowym marszu szło kilkaset osób.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Olsztyński Marsz Równości przejdzie inną trasą [AKTUALIZACJA]
Choć frekwencja dała organizatorom pierwszego Olsztyńskiego Marszu Równości powód do radości, zarówno w ich wypowiedziach, jak i w głosach uczestników marszu, dało się wyczuć pewne rozczarowanie wynikające ze zmiany trasy przemarszu.
Przypomnijmy. Na dwa dni przez wydarzeniem Agata Szerszeniewicz, organizatorka, która zgłaszała zgromadzenie w urzędzie, została wezwana do ratusza, by zmienić miejsce lub czas marszu. Powodem było uznanie pierwszeństwa zgłoszenia organizatora innego zgromadzenia, który zarejestrował swoje wydarzenie w urzędzie tego samego dnia, czyli 16 maja.
Zamiast aleją Piłsudskiego, setki osób szły więc ulicą Bałtycką, Grabową, Kasztanową, Dębową, Żeglarską i Kapitańską, by po ponad dwóch godzinach dotrzeć na plażę nad jeziorem Ukiel.
Zamiast aleją Piłsudskiego, setki osób szły więc ulicą Bałtycką, Grabową, Kasztanową, Dębową, Żeglarską i Kapitańską, by po ponad dwóch godzinach dotrzeć na plażę nad jeziorem Ukiel.
Taka sytuacja, choć nie odebrała poczucia zadowolenia z tego, że marsz się odbywa, potraktowana była przez niektórych uczestników za prztyczek w nos, który wymierzyli organizatorom miejscy urzędnicy. — W ostatniej chwili okazało się, że marsz, któremu honorowy patronat dał prezydent, jest niegodny, by pokazać się w centrum? Wywołalibyśmy zgorszenie czy co? — pytała retorycznie Marta, jedna z uczestniczek marszu.
— Duma ludzi tolerancyjnych i pokojowo nastawionych do świata została dziś upokorzona — komentował z kolei Andrzej Poterała. — Przeniesienie Marszu na obrzeża symbolicznie pokazuje, gdzie w polskim społeczeństwie jest nasze miejsce. Zepchnięcie marszu na osiedlowe uliczki i leśne dróżki jest dziś symbolem Polski, w jakiej żyję, oraz miasta, które tak kocham.
Apel Poterały o to, by więcej nie godzić się na taką marginalizację, obiecują zrealizować organizatorzy.
Apel Poterały o to, by więcej nie godzić się na taką marginalizację, obiecują zrealizować organizatorzy.
— Za rok będziemy mądrzejsze i nie damy się tak zrobić — zapewniała Emilia Bartkowska, która stała za przygotowaniami do Olsztyńskiego Marszu Równości. A zapytana o atmosferę odpowiedziała: — Było super! Myślałam, że się popłaczę ze wzruszenia.
Bo takich momentów, które mogły dodawać otuchy, było wiele. W czasie otwierających marsz przemówień, Bartosz Kędziora z Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny przypomniał o tym, że inne niż heteroseksualne preferencje nie są chorobą, a seksualności nie można nikomu narzucać.
Nie tylko jednak kwestie związane z seksualnością były poruszane w czasie marszu. Małgorzata Matuszewska-Boruc w swoim wystąpieniu upomniała się na przykład o prawo do równego traktowania dla osób niepełnosprawnych i seniorów.
Marek Błaszczyk, przedstawiciel Stowarzyszenia My, rodzice, mówił z kolei: — Kiedyś zacząłbym to wystąpienie w ten sposób, że jestem z wami, bo jedno z moich dzieci jest lesbijką. Ale to nie do końca prawda. Jestem z wami, bo was lubię. Im bardziej was poznaję, tym bardziej was lubię.
Marek Błaszczyk, przedstawiciel Stowarzyszenia My, rodzice, mówił z kolei: — Kiedyś zacząłbym to wystąpienie w ten sposób, że jestem z wami, bo jedno z moich dzieci jest lesbijką. Ale to nie do końca prawda. Jestem z wami, bo was lubię. Im bardziej was poznaję, tym bardziej was lubię.
Później takie znaki sympatii wysyłali także mieszkańcy osiedla, przez które przechodził marsz. — To było naprawdę fajne, kiedy z uśmiechem machały do nas na przykład starsze panie. A potem, jakby zawstydzone naszymi brawami, znikały znów na firankami — mówiła 16-letnia Ania.
O to, żeby uczestnicy marszu czuli się dobrze, starała się zadbać Jej Perfekcyjność, drag queen, dobrze znana uczestnikom podobnych wydarzeń w całej Polsce. To ona szła w pierwszym rzędzie za otwierającym marsz autem, za kierownicą którego siedziała z kolei Magdalena z uśmiechem przypominająca, że to, że kobiety są kiepskimi kierowcami, to tylko jeden ze stereotypów, z którymi warto walczyć.
Nieco mniej przyjemnie zrobiło się, kiedy marsz zbliżał się do końca. Tuż przed wejściem na teren CSR Ukiel, przy pętli autobusowej, na uczestników czekała grupa osób z transparentem „Nasze serca są biało-czerwone, LGBT zawsze tępione”. W tym miejscu nastąpiła więc klasyczna w takich przypadkach wymiana „uprzejmości”, ale na szczęście obyło się bez przemocy. Na pewno spora w tym zasługa policji, która, przygotowana na każdą ewentualność, przez całą drogę zabezpieczała marsz.
W tym czasie, kiedy ulicami Likus szedł Olsztyński Marsz Równości, w centrum miasta pojawiło się kilkadziesiąt osób, które wzięły udział w zgromadzeniu Fundacji Pro – Prawo do Życia. W czasie Marszu w Obronie Dzieci podkreślano konieczność wspierania tradycyjnych wartości i sprzeciwiania się temu, co zostało przez uczestników nazwane „promocją homoseksualizmu”.
A jeśli mowa o dzieciach, to warto wspomnieć, że część uczestników Olsztyńskiego Marszu Równości postanowiła przyjść na to wydarzenie właśnie w towarzystwie maluchów. — Staram się wychowywać moje dzieci na osoby tolerancyjne — tłumaczyła jedna z mam. — Chcę też, żeby angażowały się w życie społeczne, nie tylko komentując sprawy polityczne pod artykułami w internecie, ale także otwarcie wyrażając swoje poparcie lub sprzeciw tam, gdzie to jest konieczne.
Daria Bruszewska-Przytuła
[fbpost]https://business.facebook.com/GazetaOlsztynska/videos/456633421573784/?__xts__[0]=68.ARCIAs_hleNWFJKOIhtStJtkvlhUGn2JYCKNXFwgogBIDBGpfZ5zShFID3gw8iPbJcgzbXjmhnGz-OBRNgGMhCFlhAGywfSMp3jTIDGznObV_SqFDNOi-CMqp8fMh9JSSlua3Kg6fJo9K9QYcKXrgfCB6glwQO5gbLd87Fpm5kEZLvqcfqNmzI1qD3HT1QYfsGhvqbzx7gElC3iO_kjA8TpFDoDIYr7iQmAXwNWlGLu4qwWHB9wmrACN1u8hvjWPfO51-ZC0HsJAvqM3PPNUMeY2fjC8ax36jpG0J8mfZr9kiUdg1ATkLBd1AZ0DzbOLaX6HSp0MsWGZdq1Ukx1TQsJumx8&__tn__=-R">
Komentarze (29) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Starszy Pan #2748477 | 79.190.*.* 17 cze 2019 11:39
Na marszach nie byłem ani po jednej ani po drugiej stronie - taki mój wybór. Ale całą sobotę nasłuchałem się jeżdżącej po Olsztynie szczekaczki o nauce seksu w przedszkolach i używaniu prezerwatyw. Jeśli jakiś przedszkolak nie wiedział nic na ten temat to teraz na pewno wie.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
straszne #2748274 | 31.0.*.* 16 cze 2019 21:27
dlaczego policja zamiast wykonywać swoje czynności musi tak licznie ochraniać tęczowców za podatników pieniądze
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz
A czy PIOTER TEŻ MASZEROWAŁ? #2748240 | 95.160.*.* 16 cze 2019 19:57
A pierwszy naszego miasta też maszerował? Nie widzę go na zdjęciach. A toć to głowny propagator i oficjalny patron
Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz
az #2748233 | 37.47.*.* 16 cze 2019 19:38
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Dziwne ale pozytywne opinie o marszu nie są zamieszczane.
dezerter #2748169 | 37.47.*.* 16 cze 2019 16:52
Z olsztyniakami nie jest tak źle. 2-3 promile poparcia przez udział to wystarczający dowód, że problem równości to problem organizatorów a nie rzeczywistość.
Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz