Mamerki: bunkry dowództwa Wehrmachtu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Będąc w Gierłoży podkładamy patyczek pod schron Bormanna, zaglądamy do korytarza kolosa należącego niegdyś do Hitlera. Czy można te wszystkie betonowe konstrukcje zobaczyć w całości?
Można, wystarczy pojechać dalej na północ, nad brzeg jeziora Mamry, w pobliżu Kanału Mazurskiego. 8 kilometrów za Węgorzewo. Tam, w rejonie zwanym przez Niemców Maurenwald, znajdowała się kwatera niemieckiego dowództwa wojsk lądowych. Podobnie jak "Wilczy Szaniec" jej budowa rozpoczęła się przed niemiecką inwazją na ZSRR w 1941 roku i do dziś betonowe schrony stoją całe!

Powstało ponad trzydzieści żelbetowych obiektów i mnóstwo baraków, z których tylko w kilku miejscach został zarys fundamentów. Parking znajduje się w centrum kompleksu więc wszędzie łatwo dotrzemy.

Z parkingu wchodzimy najpierw w strefę położoną nad jeziorem Przystań - odnoga jeziora Mamry. Zobaczymy tam dwa ciężkie schrony o sześciometrowej grubości stropu. Na jednym z nich, na schronie szefa wywiadu wojskowego wybudowano drewnianą wieżę widokową.

W Mamerkach wszędzie wejdziemy i wszystko sobie obejrzymy. Trzeba mieć tylko latarki i patrzeć pod nogi, bo mogą być dziury po studzienkach technicznych. Zobaczymy tu kilka mniejszych schronów zaprojektowanych przez... Adolfa Hitlera, który jako architekt, na kilka lat przed wojną wygrał konkurs na projekt schronu, ogłoszony przez niemiecki Sztab Generalny.

W tej samej strefie zobaczymy ciekawe budynki transformatorowni i kotłowni. Nad brzegiem jeziora stała willa głównego kwatermistrza, gdzie zbierali się spiskowcy szykujący zamach na Hitlera. Koniecznie trzeba zwiedzić ogromne hale węzła łączności oraz kotłownię, elektrownię i "schron ze słupami" przy drodze do dawnego dworca. Zwiedzanie całej kwatery zajmie nam około dwóch godzin.

Kontakt:
Mamerki
11-400 Kętrzyn
Karolewo 22/33
tel./fax: 89 752 42 83, 0 606 827 755, 0 698 793 104
info@mamerki.com


Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. andrzej Kowalik #2574133 | 31.2.*.* 6 wrz 2018 17:13

    skandal, brud, smród, dziadostwo. Jestem mieszkańcem Mazur i wstydzę się!!!!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Zzorek #2543474 | 83.9.*.* 25 lip 2018 19:00

    Wczoraj tam bylem . bylo by ok gdyby nie cennik z kosmosu.17 od osoby i 5 zl.za parking w piachu

    odpowiedz na ten komentarz

  3. mojrom@wp.pl #2090364 | 217.173.*.* 17 paź 2016 10:25

    Byłem tam wczoraj jako napaleniec w tych tematach ale: telefonicznie uzgadniałem zniżkę dla emerytów,po przyjechaniu na miejsce obecny "kasjer żadnych uzgodnień nie uznał i skasował 17 zł od twarzy i 5 zł. za postój samochodu w błocie. Kochani nie takie muzea oglądałem za takie pieniądze.Te obiekty winny być udostępnione ZA DARMO to nasza historia. Kasjer i jego "ochroniarz" żadnych informacji nie udzielają /ja nic nie wiem , nie jestem przewodnikiem , na scianach jest wszystko napisane/. Nie spodziewałem się że pazerność weżmie górę, po sezonie nie zastosowano żadnych ulg, nawet dla starszych ludzi. WSTYD. NIe pojadę i odradzam.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. m #1800246 | 82.143.*.* 23 sie 2015 20:38

    Byłam tydzień temu. Nie polecam! Chyba, że ktoś ma ochotę obejrzeć 2 stare piwnice z kilkoma kukłami przebranymi w niemieckie mundury w cenie 17zł za dorosła osobę, zwiedzanie trwa max 10 minut, U-BOOT to rekonstrukcja tak naprawdę 3 pomieszczeń, jest też stalowa chybocząca się wieża 38m, z której widać kawałek jeziora. Nie ma po co jechać!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. pawel #1727915 | 46.205.*.* 3 maj 2015 20:22

      to nigdy nie byla siedziba wermahtu

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (15)