Były wiceminister wygrał proces z tabloidem

2019-06-04 14:58:42(ost. akt: 2019-06-05 22:47:43)

Autor zdjęcia: Karol Kiłyk

Były wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit wygrał proces o naruszenie dóbr osobistych. Chodziło o kulisy jego odejścia ze stanowiska.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku orzekł, że jeden z tabloidów musi przeprosić Jerzego Szmita, byłego wiceministra infrastruktury i budownictwa, oraz wpłacić 25 tys. zł na cele społeczne, a dokładnie na zabytkowy pałac Balińskich w Jaszunach, symbol polskości na Litwie.

We wrześniu 2017 roku jeden z tabloidów zamieścił na swoich łamach, a także na swoim portalu, artykuł na temat powodów rezygnacji Jerzego Szmita ze stanowiska wiceministra infrastruktury i budownictwa. W artykule sugerowano, że zrezygnował on ze stanowiska ze względu na prowadzone przeciwko niemu postępowanie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku z inwestycją na lotnisku Olsztyn-Szymany. Jerzy Szmit wystąpił na drogę sądową przeciwko tabloidowi.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, że wolność słowa ma swoje granice i stwierdził, że pośrednie zarzuty korupcyjne oraz sugestie, jakoby CBA prowadziło czynności kontrolne w stosunku do byłego wiceministra, naruszyły jego dobra osobiste. Wyrok jest już prawomocny.

Jerzy Szmit nie kryje zadowolenia z korzystnego dla siebie wyroku. Zgodnie z orzeczeniem sądu tabloid ma go przeprosić na łamach obu tytułów prasowych.

— Cieszę się, że kłamstwo zostało napiętnowane, bo na kłamstwie nie można budować ani wolnej prasy, ani demokracji, ani obywatelskiego społeczeństwa, które musi elementarne zaufanie do tego, co czyta w gazetach, słyszy w mediach — mówi Jerzy Szmit.

Tabloid ma też zapłacić 25 tys zł. na cel społeczny, w tym przypadku na wsparcie zabytkowego Pałacu Balińskich w Jaszunach – symbolu polskości na Litwie.

— Moja mama jest z Wilna — mówi Jerzy Szmit— Czuję sentyment do tamtych stron. I cieszę się, że Pałac Balińskich uzyska wsparcie.

am