Dziecko jest potrzebne jak tlen

2019-05-31 08:56:15(ost. akt: 2019-05-31 08:59:48)
przedszkolaki przed Dniem Dziecka

przedszkolaki przed Dniem Dziecka

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Z dzieci trzeba brać przykład, bo one zawsze wszystko wiedzą najlepiej. Jak się bawić, jak żyć i jak ulepszyć świat. A przede wszystkim jak świętować Dzień Dziecka. O tym rozmawiamy z dziećmi z Przedszkola Miejskiego nr 12 w Olsztynie. A wszystkim dzieciom życzymy, żeby nigdy nie traciły nadziei i spełniały swoje marzenia.
— Kim jest dziecko?
— Polakiem!
— Przecież jest człowiekiem. To wiadomo.
— Dziecko zawsze jest dzieckiem.
— I zawsze jest człowiekiem.

— A po co są dzieci na świecie?
— Żeby żyć.
— Żeby zabawiać.
— Żeby się bawić.
— Żeby rozmawiać z rodzicami.
— Żeby dorosnąć.
— Żeby jeść.

— A co jedzą dzieci?
— Kurczaki.
— Pizzę.
— Chipsy.
— Lizaki.
— Hamburgery.
— A ja nie lubię hamburgerów.
— Ja nawet nienawidzę.
— Ja czasami lubię jabłko.
— Ja nie lubię pestek w jabłku.
— W jabłku mogą mieszkać robaki.
— Niektórzy na świecie jedzą robaki.
— Zdarza się, że lubię też warzywa.
— Dynię można jeść.
— Ja bardzo lubię dynię.
— Pestki dyni są fajne.
— Albo zupa dyniowa.
— Warto żyć dla mięsa.
— Ja bardzo lubię mięso!

— Czego życzy się dzieciom z okazji Dnia Dziecka?
— Żeby zawsze jadły mięso.
— Mięsko jest dla zdrowia.
— Żeby jadły kartofle.
— Obiadki, słodycze i desery.
— Żeby dostały zabawki.
— Żeby poszły do sklepu z zabawkami i wszystko sobie wybrały.
— Albo żeby poskakały w parku trampolin. Bo dzieci bardzo lubią skakać.
— Ja wolę iść do parku linowego.
— Ja już tam byłam.
— Żeby jadły zawsze mięso.
— Życzy się wszystkiego najlepszego.
— Tak, najlepszego z okazji dnia hamburgera!
— A ja wiem, że są hamburgery bez mięsa.
— Żeby dziecko było zdrowe i szczęśliwe.
— Głupot się życzy.

— A jakie głupoty robią dzieci?
— Robią psikusy rodzicom.
— Szaleją i strzelają pistoletem wodnym.
— Mogą wylewać wodę na rodziców. Na przykład gdy otworzą drzwi.
— Taaak! I z wiadra wyleje im się woda na głowę.
— Albo farba. Najlepiej czarna.
— Albo minionkowa.
— Potem rodzice się umyją. Normalnie.
— Można przykleić węże do ściany. Wtedy może deszcz na nich padać. Wtedy rodzice strasznie się wystraszą.
— I uciekną na koniec świata.
— Lawą można oblać rodziców.
— Mięsem można rodziców obrzucić.
— Zimą ja lubię obrzucać tatę śnieżkami.
— Można dać mamie na Dzień Mamy torcik i walnąć ją nim w twarz. Będzie miała całą twarz w kremie.
— Albo w bitej śmietanie.
— Moi rodzice lubią bitą śmietanę.

— Po co rodzicom dzieci?
— Dla mięsa.
— Żeby się nami opiekować.
— Żeby kochać.
— Żeby przytulać.
— I lubić.
— Dzieci są najlepsze do przytulania.
— Żeby kupować im mięso.

— A po co dzieciom rodzice?
— Ktoś przecież musi wychowywać dziecko.
— Rodzice są do tego urodzeni.
— Żeby mieć jakieś zwierzątka.
— Żeby mieli kogo chronić.

— A gdyby dzieci nie było na świecie…
— To by świat zginął.
— Serce by całe wybuchło.
— Byłoby trzęsienie ziemi.
— Dom by się spalił.
— Ogień w lesie by się pojawił.
— Ogień jest niebezpieczny.
— Dzieci nie mogą dotykać gorącego.
— Na przykład żelazka.
— Gdyby nie było dzieci, to byśmy nie oddychali.
— W ogóle nie byłoby tlenu na świecie.
— Miłości też by nie było.
— Bo dzieci się kocha.
— A co by było na świecie, gdyby były same bobasy…
— Cały czas by płakały.
— Gdyby dzieci nie było, nikt by się nie cieszył.
— Ludzie, którzy nie mają dziecka, nie potrafią się cieszyć.
— Nikt by się nie bawił.

— Dorośli się nie bawią?
— Nie potrafią.
— Dzieci są najlepsze w zabawie.
— Z dzieci trzeba brać przykład.
— Najlepiej bawią się w berka albo w chowanego.
— W goryle!
— W misia.
— Można też pobawić się w diabełka.
— W kalambury.
— Dzieci są mądre i mądrze się bawią.

— Co w takim razie podpowiedzą dorosłym, żeby zmienili na świecie?
— Żeby nikt nie był zły.
— Żeby nikt nie palił papierosów.
— Żeby nikt nie walił w pupę.
— Żeby nie siedzieć cały czas przy komputerze.
— Żeby było tylko dobre mięso.
— Warto żyć dla marchewki.
— Że świat trzeba ulepszać.
— A ja nie chcę, aby były wypadki.
— Na świecie nie może być niebezpieczeństwa.
— Żeby była bezpieczna przyszłość.

— A wy kim będziecie w przyszłości?
— Fryzjerem.
— Policjantem.
— Weterynarzem.
— W ogóle lekarzem.
— Dyrektorką.
— Ja będę cały czas przedszkolakiem.
— A ja dzieckiem. Tak mi jest fajnie.
— Ja w przyszłości chciałbym być ninją.
— Ja mogę być kotem.

— A kiedy dziecko staje się dorosłe?
— Dzisiaj na przykład.
— Jutro.
— Kiedy ma wąsy.
— Albo brodę.
— Kiedy jest duże.
— Ale przecież każdy jest dzieckiem. Na zawsze.
— Każdy jest dzieckiem Pana Boga.
— Albo Pana Jezusa.

— A po czym poznać, że ktoś jeszcze nie doroślał?
— Kiedy jest mały.
— Kiedy się wygłupia.
— Kiedy skacze na trampolinie.
— A ja widziałem pana z brodą, który był mały.
— Bo on ma chorobę z mniejszości.

— Co to znaczy, gdy mówi się „mały dorosły”?
— Że ktoś jest mądry. Dziecko na przykład. Bo ono jest małe, ale nie jest głupie.
— Oznacza to, że jest ktoś jest niski, ale wcale nie jest mały.
— Ale może być duży.
— Że jest jeden mniejszy, a ktoś drugi większy.
— Ja słyszałam takie powiedzenie!

— A kiedy wy będziecie czuć się dorośli?
— Ja nigdy!
— Kiedy będziemy mieli czterdzieści lat.
— Albo nawet sto lat.
— Gdy pójdę na studia.
— Gdy będę miała dziecko.
— Gdy skończę przedszkole.
— Kiedy zacznie się starość...

Ada Romanowska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ważne dla Rodziców #2740860 | 193.243.*.* 31 maj 2019 13:24

    Jutro Dzień Dziecka, a nikt nic nie mówi o dramacie tysięcy polskich dzieci, które są alienowane przez mamusie od swoich ojców. Przestępstwo to jest wspierane przede wszystkim przez mopsy, policje, polski rodzinny bezmiar niesprawiedliwości.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Artek #2740782 | 188.147.*.* 31 maj 2019 09:44

    Odpowiedzi dzieci na pytania są cudowne, filozoficzne inteligentne i zabawne. Uśmiałem się do łez :)

    odpowiedz na ten komentarz