Rowerem do wolności... i na finał krajowy! Uczniowie SP1 w Iławie mistrzami województwa [ZDJĘCIA, WIDEO]
2019-05-14 13:51:18(ost. akt: 2019-05-14 15:31:28)
Przez dwa dni najlepsze drużyny szkolne z naszego regionu walczyły w Iławie o zwycięstwo w finale wojewódzkim Warmińsko-Mazurskiego Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym 2019 "Rowerem do wolności". Do ścisłego, krajowego finału przechodziły tylko najlepsze w swoich kategoriach wiekowych. W młodszej zwyciężyła ekipa szkoły podstawowej nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Iławie!
Nie ma żadnego przypadku w tym, że to Iława organizowała wojewódzki finał turnieju "Rowerem do wolności". Podczas uroczystego otwarcia turnieju stwierdziła to zresztą przewodniczącą sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego, pochodząca z Iławy Bernadeta Hordejuk (marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin jest honorowym patronem Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym).
To, że miasto nad Jeziorakiem organizuje finał jest przede wszystkim zasługą Wojciecha Kopczyńskiego, nauczyciela wychowania fizycznego i techniki w szkole podstawowej nr 1 im. Mikołaja Kopernika, który już od kilkunastu lat wśród dzieci i młodzieży krzewi zasady bezpiecznego poruszania się po drogach, alejach, ścieżkach leśnych itp.
Kopczyński, dzięki pracy wykonanej w poprzednich latach, ma już ugruntowaną pozycję i renomę w organizującym turniej Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Zaczęło się od bardzo dobrze zorganizowanego finału wojewódzkiego w 2010 roku. Rok później Iława miała zaszczyt przeprowadzić finał ogólnopolski — Wojciech Kopczyński z ekipą spisał się na tyle dobrze, że wyznaczył trendy i wzory na kolejne lata!
— Rzeczywiście tak było. Nasze pomysły i rozwiązania były później kopiowane przez kolejne ośrodki organizujące finały krajowe — przyznaje nauczyciel z popularnej "Jedynki".
Oddziały WORD z Olsztyna i Elbląga na przemian organizują finały wojewódzkie Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym. Elbląg w lata parzyste, Olsztyn w nieparzyste, z tą jednak różnicą, że Elbląg zaprasza na finał do siebie, a Olsztyn organizuje zawody w innych miastach, niż stolica województwa.
— Rzeczywiście tak było. Nasze pomysły i rozwiązania były później kopiowane przez kolejne ośrodki organizujące finały krajowe — przyznaje nauczyciel z popularnej "Jedynki".
Oddziały WORD z Olsztyna i Elbląga na przemian organizują finały wojewódzkie Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym. Elbląg w lata parzyste, Olsztyn w nieparzyste, z tą jednak różnicą, że Elbląg zaprasza na finał do siebie, a Olsztyn organizuje zawody w innych miastach, niż stolica województwa.
Iława jest prężnie działającym na tym polu ośrodkiem także dzięki Miasteczku Ruchu Drogowego, które 10 lat temu powstało w małym parku miejskim przy ulicy Szeptyckiego.
— Wpadłem na pomysł wybudowania takiego miasteczka w naszym mieście, bo widziałem taką potrzebę. Ówczesne władze chętnie zaangażowały się w projekt, wiceburmistrz Mariola Zdrojewska zajęła się wszelkimi formalnościami oraz dokumentacją i ostatecznie MSWiA przyznało Iławie środki finansowe na miasteczko — wspomina Kopczyński.
Jest to obecnie największe w naszym województwie tego typu miejsce pozwalające na trenowanie jazdy na rowerze, przy jednoczesnym poznawaniu warunków panujących na drodze i przepisów. Do tego, jako jedyne, nie znajduje się na terenie szkoły tylko w miejscu ogólnodostępnym. Korzystają zatem z niego nie tylko uczniowie przygotowujący się do egzaminów czy turniejów, ale także pozostali mieszkańcy Iławy — zwłaszcza dzieci. Otwartość miasteczka powoduje, że każdy ma do niego dostęp. Także miłośnicy trunków wyskokowych, których w tym rejonie Iławy nie brakuje.
— Mimo tego jednak, przez te dziesięć lat funkcjonowania miasteczka, zniszczeń i szkód było bardzo mało. Jeden popsuty znak, jeden rozwalony kosz i to wszystko — mówi Kopczyński. Czyli nawet ci popijający piwko czy winko na okolicznych ławkach doceniają fakt, że w Iławie jest takie miejsce.
>>> Miasteczko było jedną z aren zmagań uczestników tegorocznego finału wojewódzkiego. Najwięcej konkurencji odbywało się jednak w sali gimnastycznej SP 1: to tu dokonywano otwarcia turnieju, a także przeprowadzono testy teoretyczne (z zasad ruchu drogowego i odrębny, z zasad panujących na skrzyżowaniach) oraz praktyczne: uczestnicy mieli do pokonania tor przeszkód oraz sprawdzian z wiedzy na temat udzielania pierwszej pomocy. Bardzo realny sprawdzian, bo w Iławie brał w nim udział nawet samochód uczestniczący (w założeniu) w wypadku drogowym. A co do toru wymagającego ogromnego skupienia i umiejętności jazdy na rowerze, to składa się on z 250 drobnych i 8 dużych elementów.
— Rzadko kiedy zdarza się w finałach wojewódzkich, żeby organizatorzy wykorzystywali wszystkie z nich. Nam się chciało, choć przyznam, że rozłożenie takiego toru wymaga dużo czasu i skupienia — mówi Kopczyński.
"Rowerem do wolności" — to hasło tegorocznego turnieju. Organizatorzy nie chcieli, żeby był to tylko pusty frazes, dlatego zaprezentowali rzeczywisty wpływ rowerów na historię Polski i walkę o niepodległość (m.in. w czasie wojny), ale także udowadniali, że rower — w dzisiejszych czasach — również może dawać wolność i radość. Już tę bardziej mentalną, mającą związek ze stylem życia.
— Wpadłem na pomysł wybudowania takiego miasteczka w naszym mieście, bo widziałem taką potrzebę. Ówczesne władze chętnie zaangażowały się w projekt, wiceburmistrz Mariola Zdrojewska zajęła się wszelkimi formalnościami oraz dokumentacją i ostatecznie MSWiA przyznało Iławie środki finansowe na miasteczko — wspomina Kopczyński.
Jest to obecnie największe w naszym województwie tego typu miejsce pozwalające na trenowanie jazdy na rowerze, przy jednoczesnym poznawaniu warunków panujących na drodze i przepisów. Do tego, jako jedyne, nie znajduje się na terenie szkoły tylko w miejscu ogólnodostępnym. Korzystają zatem z niego nie tylko uczniowie przygotowujący się do egzaminów czy turniejów, ale także pozostali mieszkańcy Iławy — zwłaszcza dzieci. Otwartość miasteczka powoduje, że każdy ma do niego dostęp. Także miłośnicy trunków wyskokowych, których w tym rejonie Iławy nie brakuje.
— Mimo tego jednak, przez te dziesięć lat funkcjonowania miasteczka, zniszczeń i szkód było bardzo mało. Jeden popsuty znak, jeden rozwalony kosz i to wszystko — mówi Kopczyński. Czyli nawet ci popijający piwko czy winko na okolicznych ławkach doceniają fakt, że w Iławie jest takie miejsce.
>>> Miasteczko było jedną z aren zmagań uczestników tegorocznego finału wojewódzkiego. Najwięcej konkurencji odbywało się jednak w sali gimnastycznej SP 1: to tu dokonywano otwarcia turnieju, a także przeprowadzono testy teoretyczne (z zasad ruchu drogowego i odrębny, z zasad panujących na skrzyżowaniach) oraz praktyczne: uczestnicy mieli do pokonania tor przeszkód oraz sprawdzian z wiedzy na temat udzielania pierwszej pomocy. Bardzo realny sprawdzian, bo w Iławie brał w nim udział nawet samochód uczestniczący (w założeniu) w wypadku drogowym. A co do toru wymagającego ogromnego skupienia i umiejętności jazdy na rowerze, to składa się on z 250 drobnych i 8 dużych elementów.
— Rzadko kiedy zdarza się w finałach wojewódzkich, żeby organizatorzy wykorzystywali wszystkie z nich. Nam się chciało, choć przyznam, że rozłożenie takiego toru wymaga dużo czasu i skupienia — mówi Kopczyński.
"Rowerem do wolności" — to hasło tegorocznego turnieju. Organizatorzy nie chcieli, żeby był to tylko pusty frazes, dlatego zaprezentowali rzeczywisty wpływ rowerów na historię Polski i walkę o niepodległość (m.in. w czasie wojny), ale także udowadniali, że rower — w dzisiejszych czasach — również może dawać wolność i radość. Już tę bardziej mentalną, mającą związek ze stylem życia.
— Korzystając z faktu, że do Iławy przyjechało tylu nauczycieli z naszego województwa, to przeprowadziliśmy dla nich także szkolenie na temat organizowania wycieczek rowerowych. Przyjezdni chętnie w nim uczestniczyli, ale także nauczyciele z iławskich szkół chcieli zdobyć wiedzę na ten temat — mówi Wojtek Kopczyński.
>>> Turniej był podzielony na dwie kategorie wiekowe. Mistrzowie swoich powiatów (awans do finału wojewódzkiego uzyskiwała tylko jedna drużyna ze swej kategorii) walczyli o miano najlepszych w regionie w rocznikach 2007-2009 (klasy 4-6 podstawówek — w Iławie pojawiło się 12 drużyn) oraz w rocznikach 2004-2007 (ostatnie klasy podstawówek plus ostatnie klasy "wygaszanych" gimnazjów — o wygraną walczyło 15 ekip).
W młodszej kategorii zwyciężyła drużyna reprezentująca gospodarzy: Natalia Rucińska, Wiktoria Markowska, Maciej Kwietko-Bębnowski i Szymon Majewski z iławskiej "Jedynki" będą nas teraz reprezentowali w finale ogólnopolskim, który na początku czerwca tego roku odbędzie się w woj. małopolskim. Podobnie jak Kinga Gnidzińska, Wiktoria Wiśniewska i Michał Grzebski ze szkoły podstawowej nr 3 im. Janusza Korczaka w Nidzicy, którzy wykazali się największą wiedzą teoretyczną i umiejętnościami praktycznymi w kategorii starszej.
Życzymy powodzenia na finale ogólnopolskim!
W młodszej kategorii zwyciężyła drużyna reprezentująca gospodarzy: Natalia Rucińska, Wiktoria Markowska, Maciej Kwietko-Bębnowski i Szymon Majewski z iławskiej "Jedynki" będą nas teraz reprezentowali w finale ogólnopolskim, który na początku czerwca tego roku odbędzie się w woj. małopolskim. Podobnie jak Kinga Gnidzińska, Wiktoria Wiśniewska i Michał Grzebski ze szkoły podstawowej nr 3 im. Janusza Korczaka w Nidzicy, którzy wykazali się największą wiedzą teoretyczną i umiejętnościami praktycznymi w kategorii starszej.
Życzymy powodzenia na finale ogólnopolskim!
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez