Naturalnie prosto z serca Mazur

Według sprawdzonych od lat procesów produkcji powstają trunki w Mazurskiej Manufakturze Alkoholi, która znajduje się na rogu ulic Adama Mickiewicza i Bartna Strona, nad brzegiem Jeziora Domowego Dużego w Szczytnie. Sprawdziliśmy, jak przebiega produkcja oraz na czym polega wyjątkowość kraftowych produktów, które wytwarzane są w sercu Mazur.
— Zacznijmy od początku. Ważny jest spirytus, który sprowadzamy od najlepszej w Polsce firmy. Ten mieszamy oczywiście z wodą. Nasza woda jest krystalicznie czysta i zdrowa, co jest ewenementem w naszym kraju, bo czerpiemy ją z własnego ujęcia i własnej studni głębinowej znajdującej się obok zakładu. W odróżnieniu od tego, co robi się w innych zakładach produkcyjnych, gdzie dodaje się ulepszoną wodę z sieci. Proces produkcji rozpoczyna się od mieszania w zbiornikach poziomych przez około 30 minut — opowiada Adam Bigus, kierownik produkcji w Mazurskiej Manufakturze Alkoholi.
I dodaje: — Później sprawdzamy gęstość oraz moc. Jeśli nasza receptura nie jest idealna, poprawiamy ją i następnie znowu mieszamy przez pół godziny. Cały proces powtarzamy aż do skutku, dopóki nie uzyskamy najlepszego jakościowo produktu. Jeśli wszystko się zgadza, wdrażamy proces kolejnego mieszania przez godzinę. Po tym etapie nasze wódki leżakują minimum 24 godziny w zbiorniku. Później przelewana jest już do zbiorników leżakowych, w których znajduje się do 90 dni. Optymalna temperatura dla alkoholi mocnych waha się pomiędzy 11-20 stopni Celsjusza. Na koniec jest już rozlew i następnie sprzedaż.
Warto się jednak zastanowić, co powoduje, że produkty, które powstają w Szczytnie docenianie są nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Co ciekawe, sama oprawa, czyli butelki, do których alkohol jest rozlewany, zostały nagrodzone w konkursie ART OF PACKAGING.
— Jednak najważniejszą rzeczą w produkcji jest filtracja, która odbywa poprzez przelewanie alkoholu przez węgiel aktywowany srebrem. Jedna filtracja produkcji trwa około 24 godzin. To ten proces nadaje tak naprawdę smak czy łagodność naszym produktom. Proces filtracji odbywa się przed leżakowaniem. Nie produkujemy masowo naszych wyrobów, dlatego jesteśmy w stanie zadbać o najwyższą jakość w Mazurskiej Manufakturze Alkoholi. Proces wygląda tradycyjnie już od wielu lat, jest sprawdzony i nie będziemy go zmieniać — zapewnia Adam Bigus

Teraz Mazurska Manufaktura Alkoholi wychodzi z propozycją do lokalnej i nie tylko społeczności z inicjatywą, jakiej jeszcze w naszym regionie nie było. Na platformie inwestycyjnej beesfund.com można zainwestować swoje pieniądze, żeby pomóc w rozwoju firmy, a w przyszłości być może na tym zarobić i stać się udziałowcem Manufaktury i jednocześnie jej współwłaścicielem. Wystarczy mieć tylko 29.75 zł, bo tyle kosztuje jedna akcja. Każdy akcjonariusz, który kupi udziały w spółce, otrzyma imienny Certyfikat Akcjonariusza oraz zaproszenie na coroczne walne zgromadzenie akcjonariuszy, a im większy wkład inwestycyjny, tym na inwestorów będą czekały większe profity.