Jeszcze młodzi, ale bojowi

2019-04-21 17:30:00(ost. akt: 2019-04-28 21:29:09)
Kobieca drużyna pożarnicza OSP Derc

Kobieca drużyna pożarnicza OSP Derc

Autor zdjęcia: archiwum OSP Derc

Plebiscyt\\\ Do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej Mątki należy 5 dziewcząt oraz 2 chłopców w wieku 12-16 lat. Są zbyt młodzi, by brać udział w akcjach, ale pilnie się szkolą. Podobnie jak cztery panie z OSP w Dercu, które też jak najszybciej chciałyby dołączyć do kolegów.
Drużyna w Mątkach została powołana 12 maja 2017 r. — Większość jej członków to synowie i córki strażaków OSP. Nie trzeba więc było ich specjalnie namawiać do pójścia w ślady rodziców — wyjaśnia opiekun drużyny Rafał Królik, który od pięciu lat pełni funkcję dowódcy zastępu. Jest on jednocześnie synem naczelnika OSP Mątki Andrzeja Królika.

Młodzi strażacy złożyli swoje ślubowanie na sztandar jednostki 5 maja 2018 r. — W ten sposób zaszczepiamy młodzieży miłość do tej służby — mówi prezes OSP Mątki Ryszard Nienartowicz. — Poczuwamy się do obowiązku wychowania kolejnego pokolenia strażaków, aby po osiągnięciu pełnoletniości mogli dołączyć do Jednostki Operacyjno-Technicznej.

Weronika Kiljańska i Kuba Piłat myślą o tym, żeby — gdy ukończą 18 lat — iść na kurs podstawowy OSP. Amelia Bałazy zapisała się do MDP, idąc w ślady swojej mamy, która od lat służy w OSP. Weronika Syska przystała z kolei do drużyny, idąc śladem swoich koleżanek ze szkoły. Wszyscy nie mogą się już doczekać, kiedy nareszcie będą mieli prawo brać udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych. Na razie pilnie szkolą się z teorii oraz nabywają umiejętności praktyczne. Uczą się pracy w zespole i zapoznają się ze sprzętem strażackim. Nawet rozwijanie i zwijanie węży używanych do podawania środka gaśniczego nie jest wcale takie łatwe i trzeba poświęcić trochę czasu na opanowanie tej sztuki. Kolejnym krokiem jest nauka operowania prądem wody podawanej przez wąż. Strumień wody ma naprawdę dużą energię kinetyczną i trzeba umieć naprowadzić go na cel oraz być w stanie utrzymać potem w rękach wąż podczas akcji bojowej.


Oprócz tego młodzi strażacy biorą udział w uroczystościach organizowanych przez OSP oraz parafię w Jonkowie. Udzielają się także społecznie, prowadząc różnego rodzaju prace porządkowe w remizie i we wsi.

— Choć nie zawsze są aniołkami, to naprawdę fajne z nich strażaki MDP — podsumowuje Rafał Królik.

Ochotnicza Straż Pożarna w Dercu powstała w 1946 roku. — Jesteśmy jednostką aktywnie działającą w społeczności lokalnej do której wciąż przystępują nowe osoby — mówi Cezary Zakabłuk, naczelnik OSP Derc. — Dziś mamy ponad 40 członków czynnych i honorowych. 18 z nich należy do JOT-u, w tym cztery kobiety. Dodatkowo cztery panie uczestniczą obecnie w intensywnych szkoleniach, aby zdobyć uprawnienia do udziału w akcjach ratowniczo-gaśniczych i cała ósemka stwierdziła dwa lata temu, że nadszedł czas, aby powołać Kobiecą Drużynę Pożarniczą jako część OSP Derc.

Modzi strażacy w strojach bojowych

Wprawdzie wymieniona wyżej czwórka pań posiada na razie jedynie uprawnienia podstawowe, w związku z czym nie mogą jeszcze samodzielnie prowadzić akcji ratowniczo-gaśniczych, to jednak cała ósemka z przyjemnością startuje w zawodach sportowo-pożarniczych.

W 2017 roku dwukrotnie zajęły miejsce na podium zawodów na szczeblu gminnym oraz powiatowym.

— Działalność bojowa również nie jest im obca — dodaje naczelnik Zakabłuk. Cztery z nich mogą brać czynny udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych i muszę przyznać, że nie ustępują mężczyznom. — Nasza drużyna ma również duże znaczenie dla naszej małej wspólnoty. Działają w niej cale rodziny, jednocząc i integrując wieś.


Łukasz Czarnecki-Pacyński
l.czarnecki@gazetaolsztynska.pl


Ranking regionalny

Najpopularniejsza Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza: ranking regionalny

Najpopularniejsza Kobieca Drużyna Pożarnicza: ranking regionalny

Liderzy rankingów regionalnych



Regulaminkliknij tutaj