Szokująca przemoc domowa. Jeden napastnik znęcał się nad żoną, inny nad własną matką

2019-01-07 12:56:29(ost. akt: 2019-01-07 14:26:56)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Problem przemocy dotyka bardzo wielu z nas. Policyjne interwencje związane z przemocą domową podejmowane są każdego dnia. W ostatni weekend (5-6 stycznia) policjanci z województwa warmińsko-mazurskiego interweniowali w sprawie przemocy domowej przynajmniej dwukrotnie. Jedno ze zgłoszeń dotyczyło znęcania się nad matką.
Nawet jeśli problem przemocy nie dotyczy nas bezpośrednio, to bywa, że jesteśmy jej świadkami. Policjanci i pracownicy innych instytucji poświęcają wiele wysiłku, by interwencje podejmowane w takich sprawach były skuteczne. Każda interwencja wiąże się z koniecznością ingerencji w prywatność innych osób, oceny sytuacji w jakiej się znalazły, podjęcia działań wobec osoby, która skierowała swoją agresję w stronę swoich bliskich.

W sobotę (5 stycznia) kilka minut po północy oficer dyżurny policji przyjął zgłoszenie o awanturze domowej w jednym z mieszkań na terenie Ornety. Jak wynikało ze zgłoszenia 34-latek wrócił do domu pijany i wszczął kłótnię z żoną. Awanturnik miał wyzywać kobietę, podduszać i uderzyć pięścią w twarz. Kiedy pokrzywdzona zaczęła się bronić mężczyzna popchnął ją na podłogę.

W trakcie interwencji policjantów pokrzywdzona miała widoczne ślady opuchlizny i zasinienia. Mundurowi zatrzymali 34-latka i osadzili w policyjnej celi. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u mężczyzny ponad promil alkoholu w organizmie.

Za znęcanie się nad osobą najbliższą 34-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. W rodzinie została też wszczęta procedura Niebieskiej Karty.

W niedzielę (6 stycznia) wieczorem oficer dyżurny odebrał telefon od roztrzęsionej kobiety, którą zaatakował jej własny syn. 34-latek miał wpaść w atak agresji po powrocie z izby wytrzeźwień, do której był przewieziony poprzedniego dnia w związku z wszczynaniem awantury w stosunku do swojej matki.

W obawie o własne życie i zdrowie, kobieta musiała opuścić mieszkanie, w którym pozostał jej agresywny syn. 34-latek po tym jak wpadł w szał zabarykadował się w swoim pokoju. Policjanci dostali się do pokoju, w którym przebywał sprawca awantury. Mężczyzna leżał na podłodze, na której porozrzucane były butelki po alkoholu.

34-latek nie reagował na polecenia policjantów i był agresywny w związku z czym mundurowi musieli go obezwładnić i założyć mu na ręce kajdanki. Po zakończeniu policyjnej interwencji, kobieta mogła bezpiecznie wrócić do własnego mieszkania. Jej agresywny syn tym razem pod zarzutem znęcania się psychicznego trafił do policyjnego aresztu. Dopiero po wytrzeźwieniu będzie możliwe jego przesłuchanie.

Najprawdopodobniej usłyszy on zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad osobą najbliższą, za który kodeks karny przewiduje surową karę bo nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Niestety ofiarom przemocy często z dużym trudem przychodzi stawanie przeciwko osobom im bliskim, które okazały się ich oprawcami.

Pamiętajmy, że mimo wszystko na pierwszym miejscu należy postawić na bezpieczeństwo i własne zdrowie. Sprawca przemocy zarówno psychicznej jak i fizycznej nie powinien spać spokojnie.

Pierwszą rzeczą jaką możemy zrobić w przypadku zaistnienia przemocy domowej to przede wszystkim sporządzenie formularza Niebieskiej Karty i rozpoczęcia całej procedury w celu udzielenia pomocy ofiarom przemocy.

Inna formą pomocy stosowanej przez policję to działania doraźne w celu zapewnienia bezpieczeństwa ofiarom przemocy domowej. Mowa tutaj o zatrzymaniu w Policyjnych Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych agresywnego sprawcy przemocy, który swoim zachowaniem zagraża życiu swojemu bądź całej rodziny. Niestety jest to tylko chwilowa pomoc, gdyż sprawcę zatrzymuje się do wytrzeźwienia nie dłużej jednak niż na 24 godziny.


Źródło: KWP Olsztyn

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. stara baba #2657701 | 82.139.*.* 8 sty 2019 08:08

    Za słabo u nas jest z wymierzaniem kary dla zwyrodnialców.Co z tego,że grozi takiemu do 5 lat? Ile dostanie i ile faktycznie odsiedzi? Potem wraca taki psychol i podwaja swoją agresję. Kobiety często ze strachu nie wzywają pomocy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Monia #2657687 | 95.50.*.* 8 sty 2019 07:49

    Zostałam pobita przez partnera https://www.youtube.com/watch?v=LNTCPuRb aD0

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Michu #2657663 | 5.173.*.* 8 sty 2019 02:03

    Tylko frajerzy i zwykłe leszcze na strzała są w stanie dopuścić się takich zachowań. Prawdziwy facet nie podniesie ręki na kobietę a tym bardziej na matkę czy żonę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. fuj #2657468 | 2.202.*.* 7 sty 2019 19:10

    Co raz wiecej takich cip, chodza w rozowych koszulkach, opietych spodniach, i swoja "meskosc " probuja okazywac recznie tlukac wlasne Matki i zony, a jak juz widze takiego cipka bez skarpetek z golymi kostkami, zadaje sobie pytanie...gdzie ci mezczyzmi?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. UPRZEDZENIA #2657355 | 77.114.*.* 7 sty 2019 16:46

      WRÓCIŁ DO DOMU I ROZPOCZĄŁ KŁÓTNIE , KIEDY ROZPATRYWANIE SPRAW ROZPOCZNIE SIĘ OD STRONY FACETA. ALKOHOL NIE JEST SPRAWCĄ PRZEMOCY , PRAWO W 95PROCENTACH JEST SPRAWCĄ A JEST TO NIEPRAWDA . KOBIETY STOSUJĄ PRZEMOC PSYCHICZNĄ , EKONOMICZNĄ, SEKSUALNĄ A NAWET FIZYCZNĄ

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (12)