W Polsce brakuje edukacji na temat szczepień
2018-12-14 07:10:05(ost. akt: 2018-12-13 21:22:38)
— Rodzice nie mają z kim porozmawiać, by przekazał im rzetelną wiedzę na temat szczepień — tłumaczy Robert Wagner, współinicjator Obywatelskiego Komitetu „Szczepimy, bo myślimy”.
— Temat szczepień wciąż budzi kontrowersje. Ale czy nie jest tak, że zaniedbano edukację i w tym tkwi problem?
— Jestem po lekturze dzisiejszej „Polityki” i tam Stefan Karczmarewicz w swoim blogu „Medycyna i okolice” doskonale ujął ten problem. To państwo ma za zadanie edukować, rozmawiać z rodzicami. Mówił też o tym ostatnio Główny Inspektor Sanitarny. Temat edukacji został bardzo mocno zaniedbany. Rodzice nie mają dziś nikogo, do kogo mogliby zwrócić się o informacje na temat szczepień. Wizyta u lekarza trwa dziesięć minut. Nie ma więc czasu na dłuższą rozmowę o składzie szczepionek, o powikłaniach. Rodzice muszą szukać informacji na własną rękę. Przy tak newralgicznym i tak delikatnym temacie, jakim są szczepienia, kompletnie zaniedbano temat edukacji. Ostatnio zapytałem jednego z dyrektorów Izby Lekarskiej w Polsce, czy są spotkania czy dzień otwarty, w czasie którego rodzice mogą otrzymać wszystkie informacje, poradzić się specjalisty, który rozwieje ich wątpliwości. Nie ma takich. Teraz 9 stycznia w Krakowie będzie organizowana debata. My, z swojej strony myślimy o spotkaniu we Wrocławiu. Jednak na co dzień rodzice zostają ze swoimi wątpliwościami sami. Dlatego też szukają informacji o szczepieniach na własną rękę.
— Jestem po lekturze dzisiejszej „Polityki” i tam Stefan Karczmarewicz w swoim blogu „Medycyna i okolice” doskonale ujął ten problem. To państwo ma za zadanie edukować, rozmawiać z rodzicami. Mówił też o tym ostatnio Główny Inspektor Sanitarny. Temat edukacji został bardzo mocno zaniedbany. Rodzice nie mają dziś nikogo, do kogo mogliby zwrócić się o informacje na temat szczepień. Wizyta u lekarza trwa dziesięć minut. Nie ma więc czasu na dłuższą rozmowę o składzie szczepionek, o powikłaniach. Rodzice muszą szukać informacji na własną rękę. Przy tak newralgicznym i tak delikatnym temacie, jakim są szczepienia, kompletnie zaniedbano temat edukacji. Ostatnio zapytałem jednego z dyrektorów Izby Lekarskiej w Polsce, czy są spotkania czy dzień otwarty, w czasie którego rodzice mogą otrzymać wszystkie informacje, poradzić się specjalisty, który rozwieje ich wątpliwości. Nie ma takich. Teraz 9 stycznia w Krakowie będzie organizowana debata. My, z swojej strony myślimy o spotkaniu we Wrocławiu. Jednak na co dzień rodzice zostają ze swoimi wątpliwościami sami. Dlatego też szukają informacji o szczepieniach na własną rękę.
— I wtedy najczęściej trafiają na artykuły antyszczepionkowców.
— Wiadomo, że pierwsze pięć, dziesięć, piętnaście artykułów będzie dotyczyło niepożądanych odczynów poszczepiennych, będą tam wypowiedzi Huberta Czerniaka lub Justyny Sochy, artykuły na temat autyzmu itd. Żyjemy w świecie, gdzie skandal i nieszczęście cieszą się w mediach największą popularnością. Na pewno nie rzetelne informacje.
— Wiadomo, że pierwsze pięć, dziesięć, piętnaście artykułów będzie dotyczyło niepożądanych odczynów poszczepiennych, będą tam wypowiedzi Huberta Czerniaka lub Justyny Sochy, artykuły na temat autyzmu itd. Żyjemy w świecie, gdzie skandal i nieszczęście cieszą się w mediach największą popularnością. Na pewno nie rzetelne informacje.
— Brakuje rzetelnej, dostępnej wiedzy?
— Tworzę właśnie artykuł o szczepieniach i zwróciłem się do wszystkich Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych o dane m.in. na temat liczby zaszczepionych osób, ale również liczby niepożądanych odczynów poszczepiennych, które wystąpiły. Otrzymałem dane ze wszystkich województw. W województwie śląskim na 800 tysięcy zaszczepionych dzieci i młodzieży do 19 roku życia w roku 2017 zgłoszono 543 przypadki niepożądanych odczynów poszczepiennych, w tym 3 ciężkie.
— Tworzę właśnie artykuł o szczepieniach i zwróciłem się do wszystkich Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych o dane m.in. na temat liczby zaszczepionych osób, ale również liczby niepożądanych odczynów poszczepiennych, które wystąpiły. Otrzymałem dane ze wszystkich województw. W województwie śląskim na 800 tysięcy zaszczepionych dzieci i młodzieży do 19 roku życia w roku 2017 zgłoszono 543 przypadki niepożądanych odczynów poszczepiennych, w tym 3 ciężkie.
— W województwie warmińsko-mazurskim na 300 tysięcy osób zaszczepionych rocznie mówi się o 2-3 przypadkach.
— Przyjmijmy, że jest to liczba 3. Co oznacza, że dotyczy to jednego dziecka na 100 tysięcy osób zaszczepionych. Oczywiście to wielka tragedia tej rodziny. Jeśli jednak porównamy to do skali bezpieczeństwa, jaką zapewniają nam szczepienia, dyskusja powinna stracić swój sens. Niestety jednak zdajemy sobie sprawę, że w mediach i w internecie najgłośniejsi są przeciwnicy szczepień. Dlatego, że zwolennicy nie wchodzą z nimi z dyskusję stwierdzając, że nie mają o czym z nimi rozmawiać, co też jest błędem. Jeśli obrazi pani swojego przeciwnika, to dyskusja się skończy. Ma sens, kiedy wymieniamy się argumentami, ale do tego gotowe muszą być dwie strony. Jeżeli ktoś przychodzi z tezą, że szczepienia są złe i powodują autyzm, to mnie też nie chce się kontynuować takiej rozmowy. Nie ma żadnych dowodów naukowych, które potwierdzają zależność szczepień z powstawaniem autyzmu. Wtedy antyszczepionkowcy wysuwają argument, że od kiedy zaczęły się szczepienia, czyli w latach 70., wzrosła liczba dzieci autystycznych. Natomiast nie dodają, że badania na temat występowania autyzmu zaczęły się na początku lat 70 i dopiero od tego czasu można mówić o badaniach, co do występowania w zależności od kryteriów diagnostycznych, wieku dzieci oraz położenia geograficznego. Trzeba też powiedzieć, że szczepionka MMR jest podawana w 14 miesiącu życia. Z kolei pierwsze badanie dziecka, które ma potwierdzić lub wykluczyć autyzm, jest przeprowadzane w 16 miesiącu życia, a potwierdzić autyzm można w wieku ok. 3 lat. Jeśli zostanie stwierdzony, to dla rodziców, którzy przeżywają tragedię, wniosek nasuwa się sam. Mimo że nie znajduje potwierdzenia w badaniach naukowych.
— Przyjmijmy, że jest to liczba 3. Co oznacza, że dotyczy to jednego dziecka na 100 tysięcy osób zaszczepionych. Oczywiście to wielka tragedia tej rodziny. Jeśli jednak porównamy to do skali bezpieczeństwa, jaką zapewniają nam szczepienia, dyskusja powinna stracić swój sens. Niestety jednak zdajemy sobie sprawę, że w mediach i w internecie najgłośniejsi są przeciwnicy szczepień. Dlatego, że zwolennicy nie wchodzą z nimi z dyskusję stwierdzając, że nie mają o czym z nimi rozmawiać, co też jest błędem. Jeśli obrazi pani swojego przeciwnika, to dyskusja się skończy. Ma sens, kiedy wymieniamy się argumentami, ale do tego gotowe muszą być dwie strony. Jeżeli ktoś przychodzi z tezą, że szczepienia są złe i powodują autyzm, to mnie też nie chce się kontynuować takiej rozmowy. Nie ma żadnych dowodów naukowych, które potwierdzają zależność szczepień z powstawaniem autyzmu. Wtedy antyszczepionkowcy wysuwają argument, że od kiedy zaczęły się szczepienia, czyli w latach 70., wzrosła liczba dzieci autystycznych. Natomiast nie dodają, że badania na temat występowania autyzmu zaczęły się na początku lat 70 i dopiero od tego czasu można mówić o badaniach, co do występowania w zależności od kryteriów diagnostycznych, wieku dzieci oraz położenia geograficznego. Trzeba też powiedzieć, że szczepionka MMR jest podawana w 14 miesiącu życia. Z kolei pierwsze badanie dziecka, które ma potwierdzić lub wykluczyć autyzm, jest przeprowadzane w 16 miesiącu życia, a potwierdzić autyzm można w wieku ok. 3 lat. Jeśli zostanie stwierdzony, to dla rodziców, którzy przeżywają tragedię, wniosek nasuwa się sam. Mimo że nie znajduje potwierdzenia w badaniach naukowych.
— Natomiast są badania, które potwierdzają, że coraz mniejszy procent wyszczepialności może być zagrożeniem. Wracają groźne choroby zakaźne.
— Wczorajszy przykład z Wrocławia. Nieszczepione 4-letnie dziecko trafiło na oddział zakaźny. Ma objawy typowe dla odry. To problem naszych czasów. Jeżeli nie pojawiają się artykuły o odrze, to większość ludzi stwierdza, że choroby nie ma. Kiedy media o tym piszą, niektórzy twierdzą, że to manipulacja, bo trzeba zużyć zapasy szczepionek, a media szukają sensacji. Nie ma prostej recepty. W ostatnich 30 latach zachłysnęliśmy się wolnością, stawiamy domy, kupujemy samochody, mamy telewizory, coraz lepsze jedzenie i pełne kieszenie. Zapomnieliśmy jednak, by ze sobą rozmawiać.
— Wczorajszy przykład z Wrocławia. Nieszczepione 4-letnie dziecko trafiło na oddział zakaźny. Ma objawy typowe dla odry. To problem naszych czasów. Jeżeli nie pojawiają się artykuły o odrze, to większość ludzi stwierdza, że choroby nie ma. Kiedy media o tym piszą, niektórzy twierdzą, że to manipulacja, bo trzeba zużyć zapasy szczepionek, a media szukają sensacji. Nie ma prostej recepty. W ostatnich 30 latach zachłysnęliśmy się wolnością, stawiamy domy, kupujemy samochody, mamy telewizory, coraz lepsze jedzenie i pełne kieszenie. Zapomnieliśmy jednak, by ze sobą rozmawiać.
Katarzyna Janków-Mazurkiewicz
W tym tygodniu codziennie piszemy o szczepieniach. Pokazujemy, jakie zagrożenie niesie zwiększająca się liczba odmów obowiązkowych szczepień. I co zrobić, by rodzice potrafili wybrać rozsądne rozwiązanie.
Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Też pielęgniarka #2643962 | 83.6.*.* 15 gru 2018 01:28
Jeżeli chcesz mieć dziecko bez Autyzmu i innych powikłań to nie szczep swoich dzieci szczepionkami zawierającymi ołów czy inne związki z Tablicy Mendelejewa wywołujące u dzieci nieodwracalne zmiany w mózgu. Poniżej ktoś napisał prawdę, że 100% lekarzy nie zaszczepiło swoich dzieci szczepionką BCG
Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Adam #2643668 | 185.13.*.* 14 gru 2018 17:37
Jeżeli były trzy ciężkie przypadki NOPów to tragedia dla ich rodzin!!!!Pytanie a kto tym rodzicom pomógł finansowo no śmiało pisać......
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Myślimy samodzielnie #2643582 | 82.145.*.* 14 gru 2018 15:28
"potwierdzić autyzm można w wieku ok. 3 lat. " dlaczego do 3 roku życia konncerny farmaceutyczne rękoma lekarzy podają większość szczepionek jakie człowiek otrzymuje przez całe życie. Każde powikłanie bedzie zakonczone stwierdzeniem " dziecko takie było"Katalog szczepień ciągle się rozrasta, bo to wspaniały interes, tylko pytanie czyj.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
prozaiczne pytanie #2643559 | 176.112.*.* 14 gru 2018 14:55
Z czego obecnie utrzymuje się pan Wagner i jego pięcioosobowa rodzina? Panu Kijowskiemu pomagała troskliwa rodzina, inny taki miał szczęście w totka (ale dojście do szczęśliwych numerów się skończyło). Żeby wyżywić 6 gęb to trzeba nieźle zarabiać. Coś tu nie tak...
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Sondaż OBOP PSP- 100% lekarzy nie zaszczepiło #2643527 | 83.9.*.* 14 gru 2018 13:52
Sondaż OBOP PSP- 100% lekarzy nie zaszczepiło swoich dzieci szczepionką BCG
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz