Wójtowie i burmistrzowie: Z Olsztynem chcemy współpracować na partnerskich warunkach
2018-12-02 10:00:00(ost. akt: 2018-12-02 10:03:30)
Samorząd\\\ Olsztyn i dwanaście gmin powiatu. Jak powinny wyglądać ich wzajemne relacje? Zapytaliśmy o to nowych wójtów i burmistrzów gmin z powiatu olsztyńskiego.
Wojciech Giecko
wójt gminy Jonkowo
— Jesteśmy związani z Olsztynem miejskim obszarem funkcjonalnym. Prowadzimy w tej chwili już wspólne inwestycje z miastem i z gminą Gietrzwałd, a chodzi o budowę ulic: Kresowej, Gościnnej i Żurawiej. Na pewno czekają nas rozmowy w zakresie organizacji transportu publicznego, zwykle pojawia się też temat cen wody i ścieków. Niewątpliwie te relacje z Olsztynem są obecnie dużo lepsze. Miasto widzi coraz bardziej, że podolsztyńskie gminy to nie jest jakaś nieznana ziemia. Niepokoją sygnały dotyczące zmiany granic miasta. I tutaj na pewno będzie zdecydowany opór sąsiadów.
Jan Kasprowicz
wójt gminy Gietrzwałd
— W czasie kampanii wyborczej prezydent Piotr Grzymowicz deklarował współpracę z sąsiednimi samorządami. Jak do tej pory te relacje między nami były partnerskie, nigdy nie odczuliśmy, że jesteśmy jakimś ubogim krewnym czy gorzej traktowani. Choć niektórzy samorządowcy wypowiadali się na ten temat krytycznie, ale to chyba zależy, kto jakie miał oczekiwania. Jeśli chodzi o gminę Gietrzwałd to ta współpraca zawsze była blisko, bo przecież jesteśmy niemal na przedmieściach Olsztyna. Mamy wspólną aglomerację wodno-kanalizacyjną, będziemy rozwijali komunikację podmiejską. Oczywiście krytycznie patrzymy na pomysły zmiany granic miasta. Nie po to nasi mieszkańcy wyprowadzali się z Olsztyna, żeby teraz do niego wrócić.
Michał Kontraktowicz
nowy wójt gminy Stawiguda
— Ta współpraca jest wręcz konieczna. Oczywiście na zasadach partnerskich. I mam nadzieję na taką współpracę i partnerstwo. Chcę się spotkać z prezydentem Piotrem Grzymowiczem, żeby porozmawiać o tym, w jakich obszarach moglibyśmy współpracować. Na pewno jednym z tych obszarów są kwestie komunikacji. Jednak nie zgadzamy się na zmianę granic administracyjnych. I to nie jest nawet kwestia woli czy nie wójta, ale tak naprawdę mieszkańców, którzy są przeciwni takim pomysłom, oddaniu jakichkolwiek terenów Olsztynowi. I siłą rzeczy muszę być zgodny z mieszkańcami, a i moja osobista opinia jest taka sama jak mieszkańców.
Sławomir Kowalczyk, wójt gminy Świątki:
— Mimo że nie graniczymy z Olsztynem, pewne nasze interesy są zbieżne. Dlatego dołączyliśmy do grupy samorządów, w imieniu których Olsztyn — jako partner wiodący — kupuje energię elektryczną dla nas wszystkich. Na pewno takie zakupy grupowe pozwalają nam osiągnąć dużo lepszą cenę, niż gdyby każdy z nas miał je negocjować indywidualnie. Jesteśmy poza ZIT i pewnie aglomeracja olsztyńska ma nieco inne spojrzenie na tę współpracę niż gminy z tego drugiego wianuszka. Ale staramy się wykorzystywać nasze atuty, a takim jest bez wątpienia cisza i spokój, co jest coraz bardziej w cenie.
Jarosław Kowalski
burmistrz Dobrego Miasta
— Najpierw trzeba ustalić obszar tej współpracy. A absolutnie nie do przyjęcia dla mieszkańców Dobrego Miasta jest wjazd do Olsztyna drogą 51. Jeden pas, zakorkowany. W Dywitach powstaje wielkie osiedle. Będzie armagedon. I będziemy naciskać, prosić, żeby Olsztyn wybudował przynajmniej dwa pasy do Wadąga. Kolos zwany Olsztynem wykorzystuje swoją gigantyczna przewagę, gdy chodzi o ZGOK. I tutaj nie ma mowy o współpracy, bo decyduje Olsztyn. Jednak małe Dobrego Miasto postara się być na tyle drapieżne, że będzie walczyło o swoje w sprawie śmieci. Żebyśmy nie mieli lawiny podwyżek. I tu widzę pole, ale nie nazwałbym tego współpracą, bo to jest Dawid i Goliat, ale ten Dawidek będzie kąsał Goliata po to, żeby zmienić wojewódzki plan zagospodarowania odpadami, to po pierwsze. A po drugie będziemy robili wszystko żeby zatrzymać podwyżkę cen śmieci niesegregowanych. Bo grozi nam wzrost opłat z 300 do ponad 400 zł za tonę.
Kamil Kozłowski
burmistrz Biskupca
— Byłoby łatwiej o tę współpracę, gdyby aglomeracja wokół Olsztyna obejmowała cały powiat, a nie tyko wianuszek najbliższych podolsztyńskich gmin. To był błąd. Dużo łatwej byłoby wtedy rozwijać wspólną komunikację nie tylko między Olsztynem a np. Biskupcem, ale także między sąsiednimi gminami. Dziś nie ma połączeń, pod tym względem jest dramat. Przyznam, że czujemy się pominięci w tej współpracy z Olsztynem, dlatego staramy się budować więzi między nami a okalającymi nas gminami. A trzeba widzieć interes całego powiatu, szukać wspólnych rozwiązań. Oczywiście my jako Biskupiec sobie poradzimy, ale trzeba widzieć też interes tych mniejszych gmin: Kolna, Jezioran. Tu trzeba patrzeć szerzej i trochę globalnie.
Mirosław Stegienko, burmistrz Olsztynka:
— Wiem, że z prezydentem Olsztyna trzeba współpracować i współpracujemy. Już została uruchomiona podmiejska linia autobusowa nr 129, ale myślę, że na tym nie koniec, że będą kolejne obszary tej współpracy. Na pewno bliższe związki z Olsztynem mają gminy, które bezpośrednio sąsiadują z miastem i mogą realizować wspólne przedsięwzięcia w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Olsztynek nie jest objęty ZIT. Zdaję sobie sprawę, że jesteśmy dużo mniejszą gminą niż Olsztyn, ale też nie chcielibyśmy być traktowani jak ubogi krewny.
Daniel Zadworny, wójt Gminy Dywity:
— Współpracujemy z samorządem Olsztyna od wielu lat i to z dobrymi efektami, czego przykładem jest choćby dynamiczny rozwój komunikacji podmiejskiej w gminie. Nadal chcemy tę współpracę kontynuować na rzecz budowania realnej, a nie papierowej aglomeracji olsztyńskiej. Co zresztą czynimy! Na początku 2019 roku przełączamy największe miejscowości naszej gminy na dobrą jakościowo wodę z Olsztyna, mamy u siebie straż gminną dzięki współpracy z miastem. Rozszerzamy współpracę dotyczącą gospodarki ściekowej, mamy wspólną gospodarkę odpadami. Zgodnie z naszą strategią rozwoju jesteśmy gminą oferującą wysoką jakość życia i konkurencyjność, staramy się też w pełni wykorzystywać i wspierać rozwój funkcji metropolitalnych Olsztyna. Spoiwem i krwiobiegiem aglomeracji olsztyńskiej jest, według mnie, dobrze rozwinięta komunikacja, nad czym trzeba mocno pracować. Nie będzie aglomeracji bez dobrej sieci dróg, północnej obwodnicy, modernizacji DK51 i stworzenia sieci połączeń dogodnej dla mieszkańców Olsztyna i podolsztyńskich gmin.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez