Warmińsko-Mazurski Uniwersytet Młodego Odkrywcy znów wystartował

Nie wszystkie szkoły mogłyby dojechać na Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, aby wziąć udział w przygotowanych dla nich zajęciach. Większość bez problemu będzie jednak mogła zorganizować w swoich klasach zajęcia on-line. — Kiedy autobusy nie dochodzą, to internet na szczęście dochodzi — mówi prof. Stanisław Czachorowski, kierownik tego projektu. — I w ten sposób możemy pomóc środowiskom, które są najbardziej defaworyzowane w dostępie do wiedzy. Otwieramy się także na dzieci z różnymi formami niepełnosprawności. Bo nie wybieramy najlepszych. Wiedza potrzebna jest każdemu i trzeba dać każdemu taką szansę.

W sobotniej inauguracji wzięły udział dzieci ze szkół podstawowych w Dywitach, Lamkowie, Stawigudzie i Szczytnie. — Może dzięki takim projektom dzieci zaprzyjaźnią się nie tyle z samą szkołą, ile z pasją zdobywania wiedzy — mówi Grażyna Binek, przewodnicząca Rady Rodziców Szkoły Podstawowej w Dywitach.

— UMO to projekt ministerialny, a my musieliśmy określić naszego odbiorcę i dostosować do niego program kształcenia — wyjaśnia Prodziekan ds. Studenckich Wydziału Biologii i Biotechnologii UWM prof. Aleksander Świątecki. — To wyzwanie, bo najtrudniej jest przecież opowiadać o rzeczach trudnych łatwo i przystępnie.

W ramach UMO będą trzy semestry zajęć, dwa festiwale naukowe oraz dwa obozy letnie dla dzieci na terenie naszego Uniwersytetu. Dodatkowo powstanie także sześć kawiarni naukowych w terenie.Chcielibyśmy zaprosić także samorządy do uczestniczenia w tym projekcie podnoszącym jakość przyszłych kadr w terenie. Żeby to samorządy przejęły finansowanie UMO, kiedy nasz uniwersytecki projekt już się zakończy - podsumowuje prof. Czachorowski.

Łukasz Czarnecki-Pacyński

Więcej informacji o naszym uniwersytecie: >>> kliknij tutaj.