Ściskam kciuki!

2018-09-11 13:30:06(ost. akt: 2018-09-11 13:41:35)
Dziennikarze jednej ze stacji dotarli do dziewczyn, które wyznały, że były ofiarami Ryszarda A. Kim jest A.?
Od niedawana — kandydatem na dyrektora olsztyńskiego teatru. A na co dzień? Niezbyt znanym i chyba jeszcze mniej uznanym dyrektorem Teatru Akademickiego, który przez ćwierćwiecze działał pod patronatem Uniwersytetu Warszawskiego. Tworząc wokół siebie aurę mentora i człowieka z towarzystwa (wpada tutaj czasem Olgierd Łukaszewicz — mówi w reportażu), zdobywał zaufanie aktorek.

Później miał seksistowsko komentować ich wygląd, wypytywać o życie seksualne, składać dwuznaczne propozycje i nakłaniać do bulwersujących ćwiczeń aktorskich, pod którymi nie podpisałby się żaden szanujący się reżyser. Jeśli zarzuty sformułowane w reportażu się potwierdzą, „metody” te, sygnowane nazwiskiem A., będą mogły trafić do podręczników. Nie dla adeptów teatru, lecz prawa karnego. Ręce, które można byłoby bezradnie rozłożyć, ze złości zaciskają się w pięści. Ale potem ściskam kciuki. Za te wszystkie dziewczyny, którym się wydaje, że to one powinny zasłaniać dłonią oczy ze wstydu.


Daria Bruszewska-Przytuła