Z dala od wirtualnego świata? Prawie 20% polskich gospodarstw domowych nie ma dostępu do Internetu
2018-08-02 18:00:00(ost. akt: 2018-08-02 17:02:13)
Większość z nas nie wyobraża już sobie życia bez internetu. Młodzi Polacy chętnie korzystają ze smartfonów i są bardzo aktywni w mediach społecznościowych. Są jednak i tacy, którzy z wyboru żyją z dala od wirtualnego świata.
Internet dla babci? To już nie ten wiek — stwierdza 13- letni Krystian Stankiewicz, wnuczek pani Haliny Kubickiej. Pochodzą z Kruszwicy (Kujawsko-Pomorskie). Do Olsztyna przyjechali na wakacje.
Pani Halina wcale się nie obraża, śmieje się. — Rzeczywiście, z internetu raczej nie korzystam — przyznaje. — Nie płacę też rachunków przez internet. Wolę to zrobić osobiście w okienku na poczcie. Sama nie wiem, dlaczego? To chyba nie jest kwestia bezpieczeństwa czy braku zaufania. Po prostu tak się przyzwyczaiłam.
Pani Halina pracuje jako opiekunka osób starszych. To właśnie obowiązki zawodowe wzywają ją z powrotem do Kruszwicy. W wolnych chwilach poczyta sobie gazetę, zobaczy co nowego w świecie. Koniecznie musi mieć czasopismo w rękach. Nie dla niej wydania internetowe, gazety online, które — zamiast kartkować — przesuwa się kciukiem na smartfonie.
— A nawet jak czegoś potrzebuję, to spytam wnuka, dzieci. I znajdą mi w internecie, co trzeba — wyjaśnia.
Krystian zastanawia się czasami, co by zrobił, gdyby ktoś mu ten internet odciął. — Chyba bym jednak przeżył — stwierdza po namyśle.
Jest siódmoklasistą. Jego pokolenie surfuje po internecie nawet z zamkniętymi oczami. On jednak ma jakieś opory. — Nie założę konta na Facebooku — zarzeka się. — Jeszcze się w to wciągnę i co?
Za to uwielbia oglądać filmiki na YouTube. — Chyba edukacyjne? — upewnia się z nadzieją w głosie pani Halina. Krystian przytakuje, ale po cichu zdradza, że są też tam innego rodzaju materiały. I śmieszne, i sportowe. W telefonie Krystian ma natomiast gry.
Chłopiec zapewnia, że to nie jest tak, że komunikuje się z kolegami tylko przez internet.
— Nie mam nawet Messengera! Ja po prostu wolę się z nimi spotkać — podkreśla.
Bożena i Stanisław Gałęziowie niedawno przeprowadzili się z Rzeszowa do Olsztyna. Są emerytami, ale pan Stanisław prowadzi działalność gospodarczą. Od razu przyznaje, że internet daje mu chleb. — Ja na nim po prostu zarabiam. Moja firma nie mogłaby istnieć bez internetu — mówi.
Ale kiedy pan Stanisław nie pracuje, też chętnie zanurza się w wirtualny świat. — Chętnie czytam wiadomości, informacje. Właśnie przez internet zarezerwowałem wczasy w Juracie — uśmiecha się.
Z kolei dla jego małżonki internet mógłby nie istnieć. — Nigdy się w te sprawy nie angażowałam. Nie dla mnie też serwisy społecznościowe. Zawsze mogę poprosić wnuka, żeby sprawdził mi coś w sieci. A co by było, gdyby internetu nie było? Czytałabym więcej książek — śmieje się pani Bożena.
Czy internet to dziś sprawa oczywista? Nie dla każdego. Aż 18 proc. gospodarstw domowych w Polsce nie miało dostępu do internetu — wynika z raportu GUS na temat wykorzystania technologii informacyjno-telekomunikacyjnych w przedsiębiorstwach i gospodarstwach domowych w 2017 r. (dane obejmują Polaków w wieku 16-74 lata i przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 9 osób). Wśród powodów takiego stanu rzeczy najczęściej wymieniano brak potrzeby korzystania z internetu (68 proc.) i brak umiejętności (54 proc).
A do czego Polacy używali internetu? Najczęściej do czytania lub pobierania gazet lub czasopism (60,3 proc.), korzystania z poczty elektronicznej (59,8 proc.), wyszukiwania informacji o towarach i usługach (58,4proc.) oraz do serwisów społecznościowych (48 proc.). Dopiero na 6. miejscu znalazło się korzystanie z bankowości elektronicznej. Na końcu — szukanie pracy i wysyłanie zgłoszeń.
A jak wypadamy na tle Europy pod względem dostępu do internetu w ogóle i do szerokopasmowego Internetu w szczególności? Daleko nam do pozycji lidera — znajdujemy się na 20 miejscu. Jesteśmy nieznacznie za Czechami, a na podobnym poziomie co Słowenia i Węgry. Liderem niezmiennie jest Holandia, gdzie z domowego internetu korzysta 98 proc. mieszkańców.
— Polacy wciąż uczą się korzystania z internetu i radzą sobie z tym coraz lepiej — mówi dla tech.wp.pl Łukasz Nowatkowski z firmy G DATA Software Poland. — Chcemy korzystać z możliwości internetu, robiąc za jego pośrednictwem zakupy, płacąc rachunki, przesyłając sobie zdjęcia, ale pamiętamy o zasadzie ograniczonego zaufania. Do naszych największych grzechów głównych należy ustawianie zbyt łatwych haseł i niesprawdzanie ich sił. Kolejnym kardynalnym błędem jest to, że nie uważamy, w co klikamy. Jesteśmy więc podatni na phising, czyli korzystanie z fałszywych stron internetowych banków, na których zostawiany swoje dane do logowania. Zagrożenie to jest obecnie uznawane za najpoważniejsze w internecie. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.
AT
Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Mazur #2549631 | 79.124.*.* 4 sie 2018 21:33
dużo jest takich ludzi , którzy zamiast z programu 500 + dziecku kupić komputer wolą kupić jabcoki , rozumując że jak ojciec jest głupi to i dziecko też może być głupie
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
taka prawda #2548702 | 95.48.*.* 3 sie 2018 11:17
Te 20% to jedyni normalni w realnym świecie. Im mniej netu tym więcej zdrowia psychicznego i mniej poznanych psycholi i innych zjebów.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
GREGOR #2548360 | 151.248.*.* 2 sie 2018 20:40
Wkopali puste rury pod światłowody i po temacie .Interneta nie ma bo musza wdmuchnąć przewody a nie ma chętnych
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
netoholik #2548358 | 164.127.*.* 2 sie 2018 20:39
Szczęściarze...
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
Miły #2548353 | 89.228.*.* 2 sie 2018 20:35
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Może to i dobrze ? Wieśniaki polskie nie są pisaci.