Polka: rozważna i odpowiedzialna

2018-07-20 13:16:40(ost. akt: 2018-07-24 11:41:36)
zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay

Doskonale orientują się w cenach produktów, rozważnie planują wydatki, a budżet domowy trzymają w ryzach. Materialistki? Nie. Okazuje się, że Polki znakomicie potrafią kontrolować finanse swoich rodzin.
Małgorzata Chamczyk pochodzi z okolic Nowej Wsi (powiat olsztyński). Za trzy lata dostanie wymarzoną emeryturę. Na razie nie przysługuje jej nic. Ale pani Małgorzata nie jest z tych, co narzekają.

— Urodziłam sześcioro dzieci i jakoś dałam sobie radę. Teraz już wszystkie są dorosłe. Musiałam sobie radzić — opowiada.

W jej małżeństwie to ona miała rękę do finansów. — Ja rządziłam, bo ja umiałam — mówi.

Imała się różnych zajęć. Pracowała jako kucharka, była sprzątaczką. Jak udawało jej się spiąć domowy budżet? Jak mówi, przyjęła strategię, która sprawdziła się najlepiej.

— Najpierw opłacałam rachunki, a potem robiłam wielkie zakupy. To były zapasy mąki, cukru, oleju, czegoś do smarowania chleba. I wydatki na dzieci. A później cała reszta — opisuje schemat swoich wydatków.

A co się działo, jeśli pieniędzy jednak nie starczyło do tzw. pierwszego? — To się coś wykreślało z listy i tyle — odpowiada.

Małgorzata Chamczyk nigdy nie brała kredytów. Dwa razy zdarzyło jej się, że wujek wziął na nią kredyt, a ona co do minuty spłacała raty.
— Ale żeby tak brać na jakieś zachcianki, zadłużać się? Nigdy! — zapewnia.
Jeśli wierzyć badaniom, Polki doskonale radzą sobie z zarządzaniem domowym budżetem. Nic dziwnego, że zadłużają się zdecydowanie rzadziej niż mężczyźni. Łączna kwota zaległości Polaków to 67,2 mld zł, z czego zaległości kobiet stanowią 21,5 mld zł — tak wynika z danych BIG InfoMonitor oraz BIK.
Ponad połowa kobiet twierdzi, że to one rozsądniej zarządzają pieniędzmi. Z kolei 39 proc. uważa, że płeć nie ma tu znaczenia, ale tylko 7 proc. wskazuje przewagę mężczyzn. Takie liczby wyłaniają się z raportu „Polka — strażniczka domowego budżetu”, przeprowadzonego przez ośrodek badawczy SW Research na zlecenie firmy MAM na grupie 1005 Polaków.

— Gospodarowania pieniędzmi nauczyła mnie mama — opowiada pani Danuta z Olsztyna, od dwóch lat emerytka. — Stosowała tzw. system kopertowy. Przynosiła wypłatę do domu i dzieliła ją na koperty. Były trzy z podpisami: życie, niepodziewane wydatki i na czarną godzinę. Teraz ja stosuję tę samą taktykę. Mąż się śmieje, że mamy XXI wiek, a ja trzymam pieniądze w kopercie. Ale wiem, że taki system się sprawdza. Mam też dodatkową kopertę z napisem: rozrywka. Moja mama takiej nie miała. Pewnie dlatego że tata wcześnie umarł i musiała rodzić sobie sama.

Zarządzanie domowym budżetem to nie lada wyzwanie. I niektórzy mężczyźni po prostu się tego boją.

— Wolę, jak żona trzyma nasze wspólne pieniądze — śmieje się Wojciech Malinowski z okolic Olsztyna. — Mamy oddzielne konta, ale pieniądze na tzw. życie są wspólne. Ja bym tak nie umiał nimi rozporządzić jak żona!

Jednak nie wszyscy mężczyźni — tak jak pan Wojciech — mają odwagę do tego się przyznać. Aż 52 proc. uważa, że to oni utrzymują dom, a tylko niecałe 9 proc. przyznaje się do swojego mniejszego wkładu w domowy budżet oraz bycia na utrzymaniu kobiety. Mniej więcej jedna trzecia Polek i Polaków wskazuje, że na utrzymanie ich gospodarstwa domowego łożą po równo kobiety i mężczyźni.
Zwykle kobiety lepiej od mężczyzn orientują się w cenach niezbędnych produktów i usług: ubrań, kosmetyków, artykułów pierwszej potrzeby oraz kosztach usług niezbędnych do funkcjonowania. Biorąc pod uwagę większe wydatki, do około 1000 zł, kobiety częściej samodzielnie decydują o ich wydaniu.

Jak podaje portal biznes.newseria.pl, psychologowie dzielą kobiety na: profesjonalistki, zachłanne konsumpcjonistki oraz rodzinne panie domu. Pierwsze z nich przy kupowaniu odczuwają radość, ponieważ stać je na to, mają na to pieniądze. Zachłanne konsumpcjonistki kupują pod wpływem impulsu. Z kolei rodzinne panie domu, robiąc zakupy, stawiają na pierwszym miejscu potrzeby rodziny, a dopiero na drugim swoje.

— Są nastawione na rodzinę, nie są nastawione materialistycznie do życia, nie mają za dużo pieniędzy, ale podchodzą bardzo funkcjonalnie do zakupów. Szukają tanich miejsc, szukają okazji, po to, żeby zaoszczędzić, żeby za pieniądze, którymi dysponują, więcej móc kupić rodzinie — mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. Dominika Maison.

Podstawową cechą, która różni kobiety od mężczyzn w dokonywaniu zakupów, jest odpowiedzialność — wynika z badania „Polski same o sobie”, które przeprowadził Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Profesor Maison w rozmowie z Newserią podkreśla, że kobiety w Polsce kupują rozważniej niż mężczyźni. Rozważniej wydają pieniądze, potrafią zaoszczędzić, chętniej kupują dla innych, chętniej też angażują się w akcje charytatywne. Co najdziwniejsze, to nie kobiety przodują w zakupach impulsywnych. Pod wpływem emocji częściej kupują mężczyźni.

Z badania Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego wynika również, że wśród mężczyzn jest więcej materialistów niż wśród kobiet.
Dr Waldemar Kozłowski, ekonomista z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, niedawno w rozmowie z nami przyznał, że kobiety są ostrożniejsze i dokładniejsze w zarządzaniu finansami.

— Wśród księgowych jest więcej kobiet. Mężczyźni są strategami, myślą ogólnie. Kobiety natomiast myślą operacyjnie. Są dobrymi ekonomistkami, wiedzą, gdzie i co kupić — zauważa.

at

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zorientowany #2543093 | 83.15.*.* 25 lip 2018 11:21

    baby są różne - jednej dać 10 000 zł/m-c, to po 2 tyg. grosza nie będzie miała, drugiej 2 000, to na miesiąc jeszcze przyoszczędzi kilka stówek

    odpowiedz na ten komentarz

  2. cc #2542564 | 89.228.*.* 24 lip 2018 13:43

    Jeśli chodzi o statystyki to widać wyraźnie że mężczyzn w większości obarczają długi w bankach związane z poważnymi racjonalnymi wydatkami rodzinnymi jak choćby , mieszkania czy auto dla rodziny które to długi wiszą głównie na facetach , wyraźnie widać to w danych zadłużonych. Natomiast kobiety w większości mają długi w firmach pożyczkowych , różne chwilówki , drobne nie wiadomo na co , które potem spłacane jedne drugimi nakręcają często spirale. Najczęściej ze spłata kłopoty mają właśnie kobiety , właśnie te rządzące się samotnie :)) tyle na temat tej mitycznej kontroli finansów przez kobiety

    odpowiedz na ten komentarz

  3. qwe #2542557 | 89.228.*.* 24 lip 2018 13:37

    Cały artykuł natomiast opiera się na jakichś przypadkach pokoleń EMERYTALNYCH a więc z minionej epoki gdzie takie a nie inne gospodarowanie środkami wynikało z takiej a nie innej epoki i uwarunkowań ekonomicznych , dziś to istne brednie , obecne pokolenie młodych kobiet to zupełnie inna epoka , zwykle o wiele częściej się zadłużają , popadają w długi których nie mogą spłacić .

    odpowiedz na ten komentarz

  4. ? #2542551 | 89.228.*.* 24 lip 2018 13:31

    A teraz zamiast pustosłowia akademickiego nieco faktów praktycznych z życia , jeśli kobiety są tak dobrymi ekonomistami, księgowymi i finansistkami czemu największe finansisty świata to sami faceci , czemu najwięksi eksperci ekonomii to faceci, czemu największymi firmami na świecie zarządzają faceci ... kobiety w tym całym świecie to nieliczne wyjątki i takie są fakty choćby nie wiem ilu profesorków nie snuło swoich akademickich rewolucyjnych przemyśleń.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. ioii #2542549 | 89.228.*.* 24 lip 2018 13:27

    ech te badania gazetkowe, jeszcze kilka miesięcy temu w tej samej gazetce był rozwlekły temat opierający się na badaniach że to kobiety są bardziej zadłużone i częściej biorą kredyty i nie mogą sobie poradzić z finansami , dziś jak widać kolejny artykuł na feministyczne zapotrzebowanie powołujący się na inne badania, ech jak widać każdy może sobie znaleźć takie badanie statystyczne jakie mu się podoba aby wytworzyć wyssany z brudnego palucha artykulik w sezonie ogórkowym , ta sama gazetka dwie sprzeczne teorie każdym może sobie wybrać co mu się podoba :))) ŻENADA

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (7)