Bardzo chętnie zmieniamy pracę

2018-07-19 08:26:13(ost. akt: 2018-07-19 08:36:46)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Pragniemy lepszych zarobków, rozwoju zawodowego i nie znosimy rutyny. Dlatego bardzo chętnie zmieniamy pracę. Jedynie 13 proc. pracowników nie ma w planach zmian. Co czwarty pracownik chce zmienić pracę w ciągu sześciu miesięcy.
Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Albo o rutynę i monotonię. Albo o niedocenianie przez szefa. Polscy pracownicy na pierwszym miejscy jednak stawiają możliwość rozwoju. A jeśli nie mają takiej możliwości, odchodzą z firmy. Po prostu.

Minęły te czasy, kiedy pracownik spędzał w jednej firmie kilkadziesiąt lat. Dziś bardzo chętnie migrujemy do innych firm. — Po maturze pracowałam w markecie. Ciężka, niewdzięczna i fizyczna praca — zaczyna swą opowieść Katarzyna, obecnie copywriterka w jednej z olsztyńskich agencji reklamowych. — Na pewno nie dla kobiety. Na studiach łapałam się różnych fuch. Byłam telemarketerką — koszmarna praca! Później skończyłam dziennikarstwo. Chciałam czegoś więcej. Nie mogłam znaleźć niczego w zawodzie. Dlatego zostałam sprzedawcą finansowym. Kontakt z klientem nie należał do najłatwiejszych. Była też duża presja ze strony szefostwa.

Do Katarzyny w końcu uśmiechnął się los i teraz robi to, co lubi.

Według badań Hays Poland, co czwarty pracownik chce zmienić pracę w ciągu sześciu miesięcy. Niewiele mniej, bo 22 proc., chce to zrobić w ciągu 6-12 miesięcy, a 24 proc. pracowników myśli o zmianie firmy w ciągu roku lub dwóch lat. Oznacza to, że jedynie 13 proc. zatrudnionych nie ma w planach zmian.

Anna Sargalska i Patryk Kozicki, para z Nowego Miasta Lubawskiego, znajdują się w tych 13 proc.
— Jestem nauczycielką języka angielskiego w Zespole Szkół w Bielicach. Szczerze mówiąc, chciałabym przepracować w tej szkole wiele lat. Dlaczego? Odpowiada mi atmosfera.

Z kolei Patryk Kozicki swoją drogę zawodową rozpoczął 8 lat temu. Jeszcze jako student, pracował w stolarni. Ale chciał pracować zgodnie ze swoim wykształceniem. Od pięciu lat jest fizjoterapeutą w jednej z instytucji. Rutyna? Mowy nie ma!

— Akurat ja i Patryk mamy taka pracę, że ciągle coś nowego w niej się dzieje. U mnie zmieniają się uczniowie, bo wiadomo, że nowa młodzież przychodzi, a Patryk ma nowych pacjentów. Więc nam rutyna nie grozi — podsumowuje Anna Sargalska.

Patryk z kolei uważa, że jeśli ktoś jest spełniony i szczęśliwy w tym, co robi, to wcale nie musi szukać nowej pracy. — Mówi się, że zmiana pracy to kwestia ambicji. Ja jednak uważam, że najlepiej jest robić to, co się lubi. Poza tym pracując w tej samej firmie, bardzo dobrze zna się całe otoczenie, swoje prawa i obowiązki. A to też jest zaleta — podsumowuje.

Natomiast Korneliusz Barwiński, student informatyki na UWM w Olsztynie, nie wyobraża sobie, że będzie pracował wiele lat w jednej firmie. — Jestem ciekaw świata, chcę go zwiedzać — opowiada. — Nie wyobrażam sobie, żeby siedzieć w jednym miejscu. Marzy mi się praca zdalna, z domu. A tym domem może być właśnie cały świat.

Rozwijać chce się aż 29 proc. ankietowanych. Znaczenie ma też udział w ciekawych projektach (23 proc.) oraz troska o równowagę życia zawodowego i prywatnego pracowników (18 proc.). Najrzadziej badani wskazywali na stabilność zatrudnienia (11 proc.) i środowisko pracy oraz relacje z bezpośrednimi przełożonymi i współpracownikami (8 proc.).

Problemem jest także niedostateczna komunikacja w firmie i brak możliwości podejmowania ważnych decyzji.
— Organizacje często poświęcają wiele czasu na znalezienie i zatrudnienie odpowiednich pracowników, ale później zbyt mało uwagi, aby zatrzymać te osoby w organizacji — komentuje Paula Rejmer, ekspert ds. HR. — Jednocześnie pracownicy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej poszukują zawodowych wyzwań, które pozwolą im się nauczyć czegoś nowego. Profesjonaliści chcą widzieć dostępne możliwości rozwoju i rozumieć, w jakim kierunku może podążać ich ścieżka kariery, jeśli zdecydują się zostać w firmie. Ogromną szansą dla firm jest więc połączenie rozwoju zawodowego pracowników z celami biznesowymi całej firmy.

Teraz to firmy walczą o pracownika. Kuszą dobrymi zarobkami, obiecują możliwość pracy zdalnej, gwarantują fachową opiekę medyczną czy karty sportowe. I oczywiście podnoszą płace. Czy to jednak wystarczy? Polacy cenią sobie rozwój zawodowy i możliwość podnoszenia kwalifikacji.

Z badań wynika, że najskuteczniejszym sposobem na zatrzymanie najlepszych pracowników jest awans i możliwość dokształcania się. — Obok perspektyw awansu lub rozwoju zawodowego muszą istnieć odpowiednie warunki do ich realizacji. Niezbędne są procesy wewnętrzne, które pozwalają ludziom angażować się i działać, określone ścieżki kariery oraz strategia podnoszenia kwalifikacji pracowników — dodaje Rejmer.
Co ciekawe, to kobiety przodują w statystykach. Pracodawcę częściej zmieniały kobiety (24 proc.) niż mężczyźni (17 proc.).

O tym, dlaczego Polacy często zmieniają pracę, mówił niedawno w rozmowie z nami Waldemar Kozłowski, ekonomista z UWM. — Mamy globalny rynek pracy i mnóstwo możliwości. Obecne pokolenie Y to ludzie o dużych ambicjach. Szukają wyzwań i nie zadowala ich siedzenie w jednym miejscu. Chcą się rozwijać na różnych płaszczyznach.

Zdaniem specjalisty najczęściej zmieniają prace ludzie wykształceni. — Chcą uznania, rozwoju i premii. A nie tylko wynagrodzenia — podkreśla.

at

Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Robić im się nie chce! #2539893 | 83.16.*.* 20 lip 2018 08:21

    Zmieniają pracę, bo każdy chce zarobić, ale się nie narobić. Te całe pokolenie Y, to lenie i nieuki. Nie wiem co to będzie, jak obecne pokolenie 40 latków przejdzie na emerytury i zostawimy im gospodarkę.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Pracownik #2539873 | 31.6.*.* 20 lip 2018 07:36

      Duża część ludzi chce lub zmienia pracę z powodu idiotów szefów, tj. osób które swoje kompleksy leczą uprzykrzając życiu podwładnym.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. ja #2539748 | 95.160.*.* 19 lip 2018 20:35

        Co to znaczy "praca nie dla kobiety"? Jak ciężko, to niech pracuje facet. Przecież kobiety walczą o równouprawnienie. Chyba, że tylko tam gdzie im pasuje... ;-)

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. ge #2539726 | 109.241.*.* 19 lip 2018 19:56

          Tak, w Olsztynie, to można się rozpędzić...

          Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

        2. cde #2539681 | 95.160.*.* 19 lip 2018 18:19

          Dobrze, że młodzi dążą do wyższych zarobków. Emerytura kapitałowa. Ile dostaniesz emerytury jeśli odprowadzane jest 500 ...600 zł miesięcznie a suma podzielona przez 209 ? Awansów wielkich proszę nie oczekiwać, te dostają namaszczeni lub rodzina. Szkolenia ? Jeśli co któryś chce zmienić pracę to pracodawca ma go szkolić ? Psioczycie na markety ale każdy chce były czynne non stop. A jak z wiedzą ? Wyższe tylko humanitarne, prawo, marketing, zarządzanie w budownictwie, przemyśle, serwisach z łapanki. Szkolnictwo zawodowe, techniczne + rozwój przemysłu załatwią sprawę. Nie cieszyć się, że import z Ch... i internet to taniej ale z czasem wyjdzie to bokiem.

          Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          Pokaż wszystkie komentarze (14)