Uniwersytet na kościelnym szlaku

2018-06-26 23:00:00(ost. akt: 2018-06-26 23:24:36)
Studenci - seniorzy odwiedzili m.in. kościół parafialny w Mołtajnach

Studenci - seniorzy odwiedzili m.in. kościół parafialny w Mołtajnach

Autor zdjęcia: archiwum UTW Kętrzyn

30 stycznia, kiedy to w sali Starostwa odbyła się promocja książki – albumu „Dziedzictwo Kulturowe Powiatu Kętrzyńskiego. Zabytkowe obiekty sakralne”. Studenci Uniwersytetu III Wieku z Kętrzyna postanowili odwiedzić opisane miejsca
Wydane staraniem ówczesnego starosty Ryszarda Niedziółki, z fachowym wsparciem ks. dr o. Aleksandra Jacyniaka ze Świętej Lipki oraz niestrudzonego historyka Tadeusza Korowaja dzieło przybliżyło społeczeństwu 32 zabytki sakralne, przeważnie z XIV w. pochodzące. Liczne fotografie wysokiej klasy, kilka map terenu, zwięzła narracja stanowią wybitną „pomoc naukową” dla wszystkich. Szkoda, że nakład został wyczerpany, a oczekujących daru sporo. Nowy starosta obiecuje uzupełnienie... Czy to się uda?

Działający od 2006 r. Uniwersytet Trzeciego Wieku w Kętrzynie z Janiną Milewicz – prezes wraz z Radą Programową i pomocą chętnego do współpracy Tadeusza Korowaja zaplanowali wycieczkę. Organizacją zajął się operatywnie działający Jarosław Tomczak z Reszla – student UTW oraz fachowy fotograf TMK prowadzący stronę internetową.
13 czerwca autokary przewiozły 53 osoby pięknymi drogami, dróżkami wśród zielonych pól i zadbanych zabudowań wiejskich.
Trasa obejęła tylko 7 (i aż 7) miejscowości: Srokowo, Kosakowo, Winda, Barciany, Mołtajny, Sątoczno, Gudniki. Tadeusz Korowaj nie szczędził fachowych informacji, miejscowi proboszczowie je uzupełniali, pomimo prac gospodarczych przy swoich sadybach. Dawne, bo z XIV w. pochodzące, po 1945 r. pełne niezrozumienia, dzisiaj o dojrzałym spojrzeniu na historie obiekty te napełniają troskliwością wszystkich. Pochopne działania przyczyniły się do utraty wielu cennych zabytków, których miejsce jest m.in. w muzeach, jak np. w Świętej Lipce . Ale … świat nie od dzisiaj budował, rujnował, potem żałował.

W latach 80 -tych w czasie moich „wędrówek” w Barcianach trafiłam na „akcję” szorowania starych, omszałych dachówek zdjętych z Kościoła. Parafianki skrzętnie przy tym pracowały, w stosy ustawiały. Dzisiaj widnieje piękny dach, wystrój wnętrza w drewnie, liczne precjoza wróciły z pracowni konserwatorów zabytków. Inne czekają na szczęśliwe tam trafienie. Kościół w Gudnikach (też z XIV w.) p. w. św. Andrzeja Boboli zadziwia pięknem polichromii na sklepieniu, ołtarzem bocznym z wizerunkiem Matki Boskiej etc.. Ksiądz Bumbul z Reszla, gdzie duszpasterzuje od kilku lat, odprawia w filialnej świątyni w Gudnikach Msze Św. w niedzielę o godz. 14. W lipcu odbywa się uroczysty odpust, przybywają goście z Niemiec. Po wspólnej modlitwie, zakończonej błogosławieństwem kapłana udaliśmy się na posiłek grillowy z pachnącym chlebem i wodą..

Samorządowcy kochają swoje „włości” już od 28 lat. W Gudnikach „miłościwie panującym„ jest "młody" Eugeniusz Kowaluk, który jako sołtys dba o wieś i kościół. Zespół śpiewaczy Anibabki sprowadził z Łankiejm (tam również mają sołtysa – to Leon Gałecki).
Przybyły też Baby z Babieńca, by zaprezentować repertuar biesiadny. Znane melodie, przeważnie o miłości, napełniły przestworza echem. Rozżarzone węgle rumieniły kiełbaski, napełniały się puchary… Do tańca „dwojga” niekoniecznie. Dzisiaj modne są zespołowe działania. Jurek Tomczak – troskliwy i rzetelny organizator wyjazdowej imprezy na wszystko miał baczenie. Dostał rzęsiste brawa i słowa podziękowań.

Piękna nasza Polska cała. Umiejmy to cenić, poznawać, dziękować Opatrzności.


Bronisława Rutkowska