Prawo jazdy bez placu manewrowego? Już niedługo będzie to możliwe!

2018-06-26 16:07:04(ost. akt: 2018-06-26 15:29:20)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

To byłaby rewolucja. Zgodnie z projektem łódzkich instruktorów, nowi kierowcy nie musieliby już zdawać egzaminu na placu manewrowym. Pomysłodawcy przekonują, że traci się tam tylko czas. Egzaminatorzy twierdzą, że eliminuje niebezpieczeństwo.
Postulat wyszedł ze strony Stowarzyszenia Właścicieli Ośrodków Szkolenia Kierowców „AUTOS” w Łodzi. Petycję do ministra infrastruktury podpisało już 1000 osób.

Zgodnie z projektem z egzaminu na prawo jazdy miałyby zniknąć dające się we znaki młodym kierowcom jazda po łuku oraz ruszanie pod górkę, które odbywają się na placu manewrowym. Statystycznie egzamin na tym etapie kończy nawet 35 proc. zdających.

Z teorią jest trochę lepiej, bo z danych Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego wynika, że średnia zdawalność egzaminów na prawo jazdy w 2017 roku wyniosła 52,4 proc. dla tej części. Ale dla części praktycznej już tylko 34,13 proc.

Zgodnie z obecnymi przepisami przed wyjazdem „na miasto” egzaminowany musi wykonać jazdę po łuku oraz ruszanie pod górkę przy użyciu hamulca ręcznego i przygotować pojazd do wyjazdu, czyli wskazać lokalizację odpowiednich płynów, sprawdzić światła itd.

Popierający zmiany w przepisach twierdzą, że wszystkie elementy zawarte w dyrektywie UE, która określa zasady przeprowadzania egzaminów można wykonać w ruchu drogowym. Uważają, że czas poświęcany na manewry na placu można byłoby przeznaczyć na jazdę po autostradzie czy innej drodze szybkiego ruchu.

— Środowisko szkoleniowe i egzaminacyjne w większości jest zdania, że plac manewrowy jest potrzebny — przekonuje jednak Marcin Kiwit z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Olsztynie.

— Zgodnie z zapisami ustawy o kierujących pojazdami, plac ma dać obraz podstawowej umiejętności panowania nad samochodem osoby zdającej. Wielokrotnie po odbytym szkoleniu praktycznym egzaminowany pokazał na placu, że nie panuje nad pojazdem w stopniu gwarantującym bezpieczne wykonanie kolejnych elementów jazdy w mieście. Już na tym etapie możemy więc nie dopuścić do ewentualnego poważnego zagrożenia w ruchu drogowym — wyjaśnia Marcin Kiwit. — Uważamy, że z egzaminem nie ma najmniejszego problemu, gdy ktoś solidnie przeszedł szkolenie i opanował umiejętności na placu manewrowym. W mediach słyszałem jednak, że na plac poświęca się rzekomo bardzo dużo czasu, a można by go wykorzystać w mieście. Dziwi mnie to, bo osoba, która nabyła podstawowe umiejętności nie musi przecież spędzać dużo czasu na placu manewrowym. Wszystko zależy od prawidłowo przeprowadzonego szkolenia.
A gdyby na egzaminie nie trzeba było tak pilnować linii, np. podczas jazdy po łuku? — dopytujemy.

— To jest związane z praktyką. Wystarczy sobie wyobrazić, że kierowca nie zatrzymuje się przed linią warunkowego zatrzymania, tylko np. 3 metry od niej — mówi Marcin Kiwit. — Gdyby każdy tak robił, to przy obecnym natężeniu ruchu jazda byłaby znacznie utrudniona. Po nowelizacji rozporządzenia pas ruchu jest zresztą przestrzenią tak szeroką, że jeśli ktoś nie potrafi się w nim utrzymać, to znaczy, że nie ma odpowiednich umiejętności. A co do jazdy po drogach szybkiego ruchu, to są już zagwarantowane w rozporządzeniu w sprawie szkolenia. Gdyby solidnie tego przestrzegano, nie byłoby tego argumentu.
Ale nie wszyscy się z taką opinią zgadzają.

— Uważam, że plac na egzaminie nie jest do końca potrzebny — mówi pan Arkadiusz, właściciel jednej ze szkół jazdy w Olsztynie. — Żeby nauczyć kursanta jeździć po łuku szkoła musi dysponować placem, a jak wiemy nie ma ich zbyt wiele. W każdym mieście jest problem z ich wynajmem. A w stresie wystarczy mały błąd na placu i jest po egzaminie. Wielokrotnie bywa tak, że kursant bardzo dobrze jeździ po mieście, a w stresie najedzie linię po łuku i kończy z wynikiem negatywnym. Poza tym rozmawiałem też z innymi właścicielami ośrodków szkoleniowych i większość byłaby za tym, żeby plac nie był obowiązkowy.

pj

Komentarze (40) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Michał #2549504 | 4 sie 2018 16:17

    Moim zdanie plac manewrowy powinien pozostać lecz osoba która go ukończyło przykładowo w roku od 2014 nie powinna go powtarzać tak samo jak i teoria nie powtarzamy to dlaczego ktoś kto zrobił na 5 plac manewrowy a popełnił błąd w ruchu ulicznym powtarza ponownie coś co już zaliczył ? to powinno się zmienić .

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Kunicka #2545560 | 188.146.*.* 29 lip 2018 18:32

    Powinni jak najszybciej zlikwidować plac ponieważ traci się godziny które można by bylo spożytkować na mieście.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. ~jack #2540245 | 83.20.*.* 20 lip 2018 19:08

    Plac manewrowy owszem ,ale tylko jako praktyka w czasie kursu.Nie na egzaminie.Pac nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem na drogach.Służy tylko wyłudzaniu pieniędzy.Dlaczego jak zaliczę plac a nie zdam jazdy to to na następnym razem znów muszę zaliczać plac.I znów potknięcie na placu i tak bez końca .Do tego place nie są w całej Polsce takie same.szczególnie na C+e jest to bardzo ucążliwe.Co ma wspólnego z bezpieczeństwem na drogach czy z przyczepą cofnę do garażu za pierwszym razem z jedną korektą ,czy za trzecim ale np.w ciągu 5 min tak jak na łuku. Do tego dochodzą idiotyczne pytania do kierowców posiadajacych prawo jazdy od kilkunastu i więcej lat gdzie jest zbiornik spryskiwaczy ,płynu chłodzącego ,wskażnik poziomu oleju itd.Do tego dochodzi ogólne czepianie o wszystko egzaminatorów ,ktorzy już dawno powinni być na emeryturach.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ewelina #2530611 | 94.254.*.* 4 lip 2018 17:35

    Plac jest nie potrzebny bo jest najbardziej stresujące niż jazda w mieście

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Uppsss #2526988 | 188.146.*.* 27 cze 2018 18:19

    Jestem za tym pomysłem . Jednym słowem word też dużo może stracić . Przecież spory dochód mają z egzaminów poprawkowych . Także nie wiem czy to przejdzie z dojnej krowy zrezygnować . Sam zdaje na motocykl i jest naprawdę ciężko na placu także pare stówek jeszcze tam zostawię.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    Pokaż wszystkie komentarze (40)