Mundial według polsko-senegalskiej rodziny
2018-06-19 14:26:42(ost. akt: 2018-06-19 15:31:13)
"Futbol, w to dzisiaj gra cały świat" — przed laty śpiewała Maryla Rodowicz. Do dziś nic się nie zmieniło. Przed nami pierwszy mecz naszej reprezentacji, która zagra z Senegalem. Kto wygra? A może piłka bardziej łączy, niż dzieli?
Na to popołudnie czekamy od kilku tygodni. Zjednoczymy się przed telewizorami, w strefach kibica, w pubach. Dzisiaj o godz. 17 Polska zagra w Moskwie z Senegalem. Będzie się działo, będzie zabawa!
Nie inaczej będzie w domu państwa Ndiaye. To wyjątkowe małżeństwo. Poznali się w Moskwie, na boisku piłkarskim. Ona pochodzi z Polski, on z Senegalu. — Będziemy kibicować i Polsce, i Senegalowi — mówi Iwona Ndiaye. — Mamy nadzieję, że będzie remis. Nasza córka Aisha, gdy słyszy hymn w telewizji, wstaje i śpiewa razem z kibicami. Ma tak od dziecka. Podejrzewam, że wszyscy to zrobimy i wspólnie odśpiewamy dwa hymny. Nasz syn Adam Abdou jest natomiast wielkim fanem i znawcą piłki nożnej.
— Kupiłem całej rodzinie koszulki polskiej reprezentacji — opowiada Bara Ndiaye. — Mamy też stroje reprezentacji senegalskiej, ale z poprzednich lat. Na pewno będzie to wyjątkowy wieczór. Moim marzeniem jest, aby te dwie drużyny wyszły z grupy i dalej grały w turnieju. A gdyby obie spotkały się w finale... Wtedy powiedziałbym tak: wygra lepszy. Ale dla mnie najważniejsze jest to, że sport łączy, zwłaszcza dalekie kraje, kulturowo. Dzięki temu, że jesteśmy w jednej grupie, polscy kibice dowiedzieli się dużo o Senegalu, ale też odwrotnie.
— Mąż codziennie łączy się z przyjaciółmi i z rodziną z Senegalu. Tam piłka nożna też jest sportem narodowym — dodaje pani Iwona. — Jak tylko było wiadomo, że jesteśmy w grupie z Senegalem, odbieraliśmy telefony z Afryki z gratulacjami. Piłka przecież łączy. Powiem nawet, że od piętnastu lat prowadzimy działania międzykulturowe w Olsztynie. Poszerzamy wiedzę o Senegalu, ale nie zdołaliśmy tyle zrobić, ile ten mecz. Opracowaliśmy słownik polski-wolof i próbowaliśmy zainteresować nim biura turystyczne. Nie było odzewu. Mam nadzieję, że na fali dzisiejszego zainteresowania biura otworzą się na podróże do Senegalu. To wyjątkowy kraj. Tam kończył się kiedyś Rajd Dakar, tam jest jedyne różowe jezioro na świecie. Zajmuje jedną czwartą Polski.
— Piłka nożna to moja pasja — podkreśla Bara Ndiaye. — Chciałem pojechać na mecz z całą rodziną, ale niestety okazało się to niemożliwe. Byłoby pięknie, ale przed telewizorem też będzie emocjonująco. Zjemy na pewno senegalskie jedzenie. Polacy lubią pić piwo, kiedy kibicują. W Senegalu parzy się herbatę attaya. Ta ceremonia trwa kilka godzin, a herbatę pije się na trzy tury. Parzy się ją w trakcie meczu i pije w małych szklankach.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Olsztyniacy będą mogli zjeść specjalne pieczywo piłkarskie. Piekarnia Tyrolska wypieka chlebek w kształcie piłki. — Chcemy w ten sposób uczcić udział naszej drużyny w mistrzostwach i wesprzeć naszych kibiców — stwierdza Jarosław Goszczycki, właściciel piekarni. — Turniej będzie bardzo trudny i potrzebna nam będzie zdrowa energia.Wielki optymizm przed meczem z Senegalem
Są też szczęśliwcy, którzy obejrzą mecz na żywo. Wczoraj do Moskwy poleciała Agnieszka Boryń, która studiowała w Olsztynie. Dziś jest modelką i mieszka w Wiedniu. — Każdy marzy o tym, żeby pojechać na mistrzostwa świata i dopingować swoją drużynę — opowiada Agnieszka. — To ogromne wydarzenie, na które zjeżdżają się ludzie z całego świata. Piłka nożna to sport liczący sobie pięć miliardów fanów na całym świecie. To mój pierwszy raz, zarówno w Moskwie, jak i na meczu reprezentacji, przez co jestem podwójnie podekscytowana. Wierzę w naszych z całych sił! Zawodnicy są świetnie przygotowani, choć Senegal jest dobrym przeciwnikiem. Mają bardzo dobrego zawodnika Mane, który gra dla Liverpoolu, ale my też cieszymy się świetnymi graczami — Lewandowskim, Błaszczykowskim, Grosickim czy Piszczkiem. Mam nadzieję, że Glik, mimo kontuzji, pokaże, na co go stać. Wierzę w nas i uważam, że zwyciężymy w naszej grupie — dodaje.
Podróże do Moskwy to teraz codzienność, zwłaszcza na przejściach granicznych. — Od 4 czerwca funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili na wjazd do Rosji ponad 6000 kibiców. Największy ruch odnotowano na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach — mówi kpt. Mirosława Aleksandrowicz, rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. — Największą grupę stanowili obywatele Chorwacji, Polski, Niemiec, Szwecji, Austrii, Wielkiej Brytanii, Malty, Argentyny, Meksyku, a nawet Wenezueli, Kolumbii, Serbii i Chin. Najczęściej kibice podróżowali samochodami osobowymi i tak na przykład do niedzieli Straż Graniczna odprawiła na wyjazd z Polski 1515 pojazdów osobowych. Jechali również autobusami, motocyklami, a nawet rowerami.
Jaki będzie wynik meczu? Czas pokaże. Analitycy money.pl przewidują wynik zestawiając ze sobą siły gospodarcze kraju. Wychodzi 3:1 dla Polski. Wygrywamy w PKB na osobę — u nas to 13853 dolary na osobę, w Senegalu 955. Jesteśmy górą też w temacie eksportu — dla Polski to 6082 dolary na osobę, dla Senegalu 189. Strzelamy też bramkę w kwestii konkurencyjności. Polska zajmuje 39. miejsce na 137 państw, Senegal 106. Niestety przegrywamy w podatkach. Senegal cieszy się 18 proc. VAT, nam dołożono 5 proc. więcej.
Ale nie ma co się przejmować pieniędzmi, dziś inne emocje dochodzą do głosu. Dopingować można też w strefach kibica. Za darmo. Razem biało-czerwonym będzie można kibicować m.in. w Elblągu, Iławie, Braniewie i Olsztynku. W Olsztynie w amfiteatrze również będzie gorąco.
— W strefie kibica ma być z założenia biało-czerwono i rodzinnie — zaprasza Zbigniew Szymula, inspektor ds. organizacji imprez OSiR. — Mecz rozpoczyna się o godz. 17, a my zapraszamy już godzinę wcześniej. Strefa zostanie ozdobiona flagami Polski i Senegalu, o dobrą zabawę przed meczem zadba animator, a publiczność rozgrzeją czirliderki z Soltare. Przed sceną zafunkcjonuje miniboisko ze sztucznej trawy dla najmłodszych kibiców oraz stanowisko, w którym dzieciaki będą mogły samodzielnie wykonać biało-czerwone pomponiki czy flagi narodowe. W okolicach strefy pojawią się też punkty malowania polskich barw na twarzach. Do olsztyńskiej strefy kibica będzie mogło wejść maksymalnie tysiąc osób, wejściówki będą bezpłatne, ich dystrybucja będzie odbywać się godzinę przed każdym meczem. Przypominamy, że na terenie strefy obowiązuje zakaz wnoszenia i spożywania alkoholu.
AR
Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
V. Vikernes #2522740 | 37.47.*.* 20 cze 2018 22:32
Bleh.. fuj
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Tomasz #2522083 | 82.43.*.* 20 cze 2018 00:48
Najwiekszymi rasistami sa czarni.
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
fajnie #2522072 | 37.7.*.* 19 cze 2018 23:17
a le Polacy to rasiści i ludzie agresywni
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-8) odpowiedz na ten komentarz
Na szczęście... #2521972 | 94.254.*.* 19 cze 2018 20:16
Większość rasistow ma więcej zajęć niż komentowanie. Brawo
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz
a robia z nas rasistow #2521920 | 31.1.*.* 19 cze 2018 19:24
nie wiem jak to jest na mundjalach ale chyba kibice senegalu nie powinni siedziec z kibicami polskimi naszczescie kibicow mamy spoko do niczego nie doszlo
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz