Nie mam zamiaru obrastać mchem
2018-05-19 12:00:00(ost. akt: 2018-05-14 11:20:37)
Zaczęło się od wierszy. — Zwyczajnie, ot tak po prostu. Kilkanaście lat temu radomski chór kościelny Gaudeamus, w którym śpiewała moja córka Ania, nagrywał na płytę kolędy i pastorałki. Brakowało im tekstów. Napisałam kilka strof i tak powstały „Narodziny”.
Pastorałka nie została nagrana i nie znalazła się na płycie, ale dała początek mojej przygodzie z pisaniem — wspomina Krystyna Bandera. Skąd bierze pomysły: — Z życia, potrzeby chwili. Zapisuję to, co mi chodzi po głowie. Czasem wieczorny rechot żab w pobliskim stawie wyznacza kolejny rym. Czasem stara fotografia zmienia obraz w radosną strofę. Zdarza się, że inspiracją jest wiersz innego poety, kiedy indziej wydarzenie, święto lub piękno otaczającej przyrody. Bywa też, że jeden wiersz piszę wiele dni, tygodni. Wracam do myśli, poprawiam, uzupełniam — opowiada.
Dziewięć lat temu, namówiona przez znajomą, zgłosiła się do konkursu w festiwalu „Pisz i śpiewaj poezję”. — Mój publiczny debiut 24 kwietnia 2009 roku w Konkursie Jednego Wiersza przyniósł mi nagrodę publiczności za wiersz pt. „Urodziłam się przedwczoraj”. Byłam bardzo zaskoczona i dumna, bo znalazłam się w gronie znanych, młodych poetów. Ta nagroda była dla mnie niezmiernie ważna. Ośmieliła mnie na tyle, żeby zacząć publikować wiersze w serwisach internetowych. Tam zaczęła się nauka, doskonalenie warsztatu. Nie nazywam siebie „poetką”, po prostu lubię pisać. Jestem przede wszystkim matką, babcią, żoną.Mam ciągle wiele do zrobienia i bardzo mnie to cieszy. Zachłanna jestem i wciąż mam wielki apetyt na życie — mówi pani Krystyna.
Usłyszałam kiedyś od sąsiadów sąsiadami we wsi: „Bo z tymi ludźmi nic się tu nie da zrobić”. Powiedziałam: Jak to się nie da? — wspomina Krystyna Bandera. No i dało się. Na początek powstał w Wiartlu Chór Parafialny. — Namówiłam kilka pań, rozpoczęłyśmy próby przed Bożym Narodzeniem. W repertuarze na początku były tylko pieśni religijne. Jak skończył się remont naszego Centrum Kultury, znalazło się piękne miejsce, sala... No i się potoczyło... Pierwsze spotkania, występy i imprezy. Nas zapraszano, my zapraszaliśmy. Nasz chór dał początek i przekształcił się w Nieformalną Grupę Metrum, która miała zjednoczyć lokalną społeczność.
Dziś w Metrum udziela się osiem pań, okazjonalnie włącza się coraz to więcej osób z Wiartla, okolicznych wsi, a nawet Pisza.
Poniedziałek: aerobik, środa: próba, czwartek: zajęcia ruchowe i ćwiczenia rehabilitacyjne, od poniedziałku do piątku: Biblioteka Wędrujących Książek... Panią Krysię aktywność społeczna nakręca tak bardzo, że łatwiej jest wymienić to, czym się nie zajmuje.
Poniedziałek: aerobik, środa: próba, czwartek: zajęcia ruchowe i ćwiczenia rehabilitacyjne, od poniedziałku do piątku: Biblioteka Wędrujących Książek... Panią Krysię aktywność społeczna nakręca tak bardzo, że łatwiej jest wymienić to, czym się nie zajmuje.
— Nie mam zamiaru obrastać mchem! Mam jeszcze mnóstwo planów — kończy Krystyna Bandera.
Mieszkam w Wiartlu, bo tu spokój
Nie wiedziałam, co wywołam,
gdy rzucałam, ot tak, w przestrzeń:
przyjeżdżajcie - cisza, spokój,
czysta woda i powietrze.
Na poważnie wzięli słowa
i przedwczoraj, przed budzikiem,
przyjechali w cztery „fury”,
sprawdzić, co tam u „puszczyków”.
Subwoofery, w samochodach,
wzdęły brzuchy w rytmie disco,
na co kogut, gubiąc pióra,
do sąsiadów, przez płot, prysnął,
pies się ukrył za wygódką,
kot z kanapy dał drapaka.
Mąż się zaszył na poddaszu
i jak małe dziecko płakał.
Odjeżdżali zachwyceni!
Obiecali, że powrócą!!!
Mąż już obsechł, pies wyć przestał.
Ciągle nie wiem, gdzie jest Mruczuś.
Nie wiedziałam, co wywołam,
gdy rzucałam, ot tak, w przestrzeń:
przyjeżdżajcie - cisza, spokój,
czysta woda i powietrze.
Na poważnie wzięli słowa
i przedwczoraj, przed budzikiem,
przyjechali w cztery „fury”,
sprawdzić, co tam u „puszczyków”.
Subwoofery, w samochodach,
wzdęły brzuchy w rytmie disco,
na co kogut, gubiąc pióra,
do sąsiadów, przez płot, prysnął,
pies się ukrył za wygódką,
kot z kanapy dał drapaka.
Mąż się zaszył na poddaszu
i jak małe dziecko płakał.
Odjeżdżali zachwyceni!
Obiecali, że powrócą!!!
Mąż już obsechł, pies wyć przestał.
Ciągle nie wiem, gdzie jest Mruczuś.
Krystyna Bandera
Zobacz: Strefa 3 Młodości
Człowiek jest młody tak długo, jak długo czuje się młodo. Tworząc Strefę 3 Młodości kierowaliśmy się właśnie tą myślą. W każdą środę chcemy Wam dać mocną dawkę witamin, która pomoże Wam czuć się młodymi.
Strefa 3M to miejsce spotkań wszystkich, którzy czują, że mają w swoim życiu jeszcze wiele do zrobienia. Zapraszamy do nas. Nie w gości, ale jako współgospodarzy. Chcemy bowiem nie tylko pisać o Was. Chcemy też oddać Wam nasze łamy. Opowiedzcie nam swoją historię, pokażcie co was pasjonuje, jakie macie hobby.
Strefę 3 Młodości stworzyliśmy specjalnie dla Was. Ludzi młodych duchem, którzy potrafią cieszyć się życiem. Czekamy na Was. Doładujcie nas wszystkich swoją pozytywną energią.
Strefa 3M to miejsce spotkań wszystkich, którzy czują, że mają w swoim życiu jeszcze wiele do zrobienia. Zapraszamy do nas. Nie w gości, ale jako współgospodarzy. Chcemy bowiem nie tylko pisać o Was. Chcemy też oddać Wam nasze łamy. Opowiedzcie nam swoją historię, pokażcie co was pasjonuje, jakie macie hobby.
Strefę 3 Młodości stworzyliśmy specjalnie dla Was. Ludzi młodych duchem, którzy potrafią cieszyć się życiem. Czekamy na Was. Doładujcie nas wszystkich swoją pozytywną energią.
Igor Hrywna
facebook.com/hrywna
i.hrywna@gazetaolsztynska.pl
facebook.com/hrywna
i.hrywna@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
emerytka z Orzysza #2504988 | 185.180.*.* 20 maj 2018 13:34
Super wiersze,super kobietka:)
odpowiedz na ten komentarz
emerytka z Ozrzysza #2504739 | 185.180.*.* 19 maj 2018 20:07
Super osoba,super wiersze:)
odpowiedz na ten komentarz