Iława biega w całym kraju. Tym razem Poznań i Gdańsk [ZDJĘCIA]
2018-04-17 12:50:44(ost. akt: 2018-04-17 15:21:00)
A niech sobie gadają ci, którzy twierdzą, że bieganie uprawiane jest przez ludzi tylko z uwagi na panującą właśnie modę. Malkontenci nawet nie wiedzą, ile to daje radości, o zdrowiu nie wspominając! A już pokonanie takiego półmaratonu, czy maratonu to już w ogóle przeżycie nie lada.
Coraz częściej informujemy o kolejnych startach biegaczy z Iławy i okolic w masowych imprezach organizowanych w całym kraju i nie tylko (na przykład Rafał Szczecina, nauczyciel wychowania fizycznego w LO Iława, ostatnio startował w maratonie na Cyprze).
Przypadku w tym nie ma, bo też (po pierwsze) coraz więcej ludzi uprawia tę najprostszą formę sportu, a także (to po drugie) zawodów jest coraz więcej. Nie ma weekendu przez ogólnopolskich zmagań.
Przypadku w tym nie ma, bo też (po pierwsze) coraz więcej ludzi uprawia tę najprostszą formę sportu, a także (to po drugie) zawodów jest coraz więcej. Nie ma weekendu przez ogólnopolskich zmagań.
Ostatnio nasi biegacze startowali w Gdańsku (grupy Iława Biega, OrkaMasters, Rezerwowe Psy) oraz w Poznaniu (Biegacze Gorszego Sortu).
RELACJA Z GDAŃSKA
Relacjonuje Krzysztof Domka (Rezerwowe Psy):
— 42,195 km to dystans z jakim siedmiu biegaczy z Iławy zmierzyło się podczas 4. Gdańsk Maraton. Start i meta znajdowały się na terenie obiektu Amber Expo, czyli w okolicy stadionu Energa Gdańsk, natomiast trasa biegu objęła praktycznie wszystkie dzielnice od śródmieścia przez Wrzeszcz, Przymorze, Żabiankę i Brzeźno.
RELACJA Z GDAŃSKA
Relacjonuje Krzysztof Domka (Rezerwowe Psy):
— 42,195 km to dystans z jakim siedmiu biegaczy z Iławy zmierzyło się podczas 4. Gdańsk Maraton. Start i meta znajdowały się na terenie obiektu Amber Expo, czyli w okolicy stadionu Energa Gdańsk, natomiast trasa biegu objęła praktycznie wszystkie dzielnice od śródmieścia przez Wrzeszcz, Przymorze, Żabiankę i Brzeźno.
Dzięki organizacji miasteczka zawodów na terenie hali AmberExpo, kibice mogli pojawić się całymi rodzinami nie bacząc na warunki atmosferyczne. Dzieci miały swoje kąciki zabaw, a dorośli mogli śledzić na bieżąco zmagania zawodników na dwóch dużych telebimach.
Na trasie przygotowanych było 13 punktów kibicowania, a fragment prowadzący przez ul. Długą powiększył znacznie grono kibiców o zainteresowanych imprezą turystów. Średnio co 5km zorganizowane były punkty odżywcze z wodą, izotonikami i bananami. Trzeba przyznać, że organizatorzy spisali się naprawdę dobrze!
Zwycięzca Maratonu — Rafał Czarnecki — dobiegł do mety z czasem 02:23:36 co dało mu dokładnie 10 min 59 sek (!) przewagi nad drugim zawodnikiem. Natomiast poniżej przedstawiamy wyniki naszych iławskich kolegów:
Tomasz Klinicki (Iława Biega) 03:29:29
Piotr Patalon (OrkaMasters Iława) 03:32:16
Mirosław Wasilewski (OrkaMasters Iława) 03:38:55
Mateusz Marciniak (Rezerwowe Psy) 04:04:05
Wojciech Petriczek (Rezerwowe Psy) 04:11:39
Arkadiusz Michalski (OrkaMasters Iława) 04:16:40
Tomasz Klinicki (Iława Biega) 03:29:29
Piotr Patalon (OrkaMasters Iława) 03:32:16
Mirosław Wasilewski (OrkaMasters Iława) 03:38:55
Mateusz Marciniak (Rezerwowe Psy) 04:04:05
Wojciech Petriczek (Rezerwowe Psy) 04:11:39
Arkadiusz Michalski (OrkaMasters Iława) 04:16:40
RELACJA Z POZNANIA
Relacjonuje Michał Trzebiatowski (BGS):
— Biegacze Gorszego Sortu znowu pokazali, że Iława jest aktywna w dużych biegach. 11. PKO Półmaraton Poznański już za nami. Wrażenia z biegu były jak najbardziej pozytywne, rzesze kibiców, zespoły zagrzewające biegaczy do jeszcze większego wysiłku — to dało wymierne rezultaty. Dwóch naszych reprezentantów pobiło rekordy życiowe w okolicach 1 godz 55 min. Pozostali też byli blisko i to wszystko mimo wymagającej trasy w centrum stolicy Wielkopolski. Piotr Guzowski, jeden z naszych reprezentantów mówi, że "Wrócimy tu na pewno za rok". Oprócz niego w Poznaniu z BGS Iława startowała jeszcze Joanna Tomaszewska, mój kuzyn Paweł Trzebiatowski oraz ja.
Relacjonuje Michał Trzebiatowski (BGS):
— Biegacze Gorszego Sortu znowu pokazali, że Iława jest aktywna w dużych biegach. 11. PKO Półmaraton Poznański już za nami. Wrażenia z biegu były jak najbardziej pozytywne, rzesze kibiców, zespoły zagrzewające biegaczy do jeszcze większego wysiłku — to dało wymierne rezultaty. Dwóch naszych reprezentantów pobiło rekordy życiowe w okolicach 1 godz 55 min. Pozostali też byli blisko i to wszystko mimo wymagającej trasy w centrum stolicy Wielkopolski. Piotr Guzowski, jeden z naszych reprezentantów mówi, że "Wrócimy tu na pewno za rok". Oprócz niego w Poznaniu z BGS Iława startowała jeszcze Joanna Tomaszewska, mój kuzyn Paweł Trzebiatowski oraz ja.
red. zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Absolwent LO Iława #2485975 | 176.221.*.* 17 kwi 2018 13:53
Pewno ze jest moda...ale nie na leki a na zdrowie przez wysoką aktywność ruchową. Zmniejsza cholesterole. Ja za chłopka po 10 km dymałem przez lata na rowerku marki Diament z NRD do LO po nauki. Jednak ociec mówili mi żebym przestał to robić a wziął się za orkę na roli, to lepszy będzie pożytek od szkoły. Ale ja nie posłuchałem zresztą mama zaraz na ojca skoczyła, żeby mi dał spokój z orką. A co mi to dało? Wytrzymałość lepszą od niektórych trenujących wtenczas. Więc biegajcie i nikogo się nie pytajcie.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz