Kapitan Tadeusz Wrona opowie podczas Lotniczej Majówki, jak wykonał najlepsze lądowanie w życiu

2018-04-17 17:57:59(ost. akt: 2018-04-17 12:16:00)
Kapitan Tadeusz Wrona

Kapitan Tadeusz Wrona

Autor zdjęcia: ilawa.pl

Pilot, który 1 listopada 2011 r. postawił na nogi całą Polskę lądując jako pierwszy w historii Boeingiem 767 z 231 osobami na pokładzie bez podwozia, pojawi się w Iławie 12 maja!
Siedem lat temu, zmuszony awarią samolotu wykonał manewr lądowania awaryjnego na pasie lotniska Chopina w Warszawie bez wysuniętego podwozia. Pilotował wówczas Boeing 767 odbywający lot z Newark do Warszawy. Żadna z 231 osób znajdujących się na pokładzie nie ucierpiała. Wydarzenie emitowane było przez wiele kanałów telewizyjnych z całego świata.

W 2013 Tadeusz Wrona wydał książkę biograficzną "Ja, kapitan", w której opisał swoją drogę kariery lotniczej i przeżycia związane właśnie z awaryjnym lądowaniem w Warszawie. Między innymi o tym wydarzeniu Kapitan opowie podczas spotkania autorskiego w Iławie. Ale nie tylko!

Spotkanie będzie także niepowtarzalną okazją dla uczestników do zgłębienia tematyki szeroko pojętego lotnictwa, czy to w formie rekreacji, sportu czy też zawodowej. Pilot Wrona na przykładzie własnym oraz osób z najbliższego otoczenia w niebanalny sposób opowie o swojej niezwykle ciekawej przygodzie z samolotami.

Spotkanie z Kapitanem Wroną zaplanowane jest tuż po zakończeniu pokazów lotniczych, o godzinie 16:30 w sali konferencyjnej Grand Hotelu Tiffi. Serdecznie zapraszamy! Wstęp wolny.

źródło: ilawa.pl

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ta polska co to za kraj #2486303 | 64.62.*.* 18 kwi 2018 04:20

    takie głupoty ze wylądował to na tym zarabia teraz ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Taaaa.... geniusz, po prostu... #2486242 | 83.6.*.* 17 kwi 2018 22:24

    12 godzin było za mało, aby bezpiecznik włączyć, przeczytać instrukcję i zadzwonić do producenta... (normalna procedura, producent ma infolinię, jakby kto nie wiedział). Naraził życie tylu osób, rozpieprzył majątek pracodawcy i to jest "bohater"?. A przedstawiciel producenta przyleciał, włączył bezpiecznik i podwozie "wyszło".... Nie chciałbym, aby taki Wrona mnie wiózł....

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Klaudiusz #2486147 | 176.221.*.* 17 kwi 2018 19:11

      To dopiero artysta prawdziwy, nie Kolberger na przykład

      odpowiedz na ten komentarz