Praca w służbach mundurowych. Czekają na chętnych

2018-04-09 19:38:00(ost. akt: 2018-04-09 20:13:02)

Autor zdjęcia: Straż Graniczna

Wszyscy, którzy marzyli o pracy w służbach mundurowych mają szansę zrealizować swój cel. Trwa nabór do Straży Granicznej, do której wcielonych zostanie kilkadziesiąt osób. Zainteresowanie nie jest jednak duże. Z czego może to wynikać?
Wciąż można złożyć dokumenty i spróbować swoich sił w Straży Granicznej. Od lutego trwa nabór do służby w tej formacji. Tym razem dostać się do służby powinno być zdecydowanie łatwiej, niż w latach poprzednich. Powód? Dużo mniejsze zainteresowanie. — Od początku roku do warmińsko-mazurskiego oddziału wpłynęły 82 prośby o dołączenie do służby. 18 czerwca przyjmiemy 15 osób, a w 29 października 26, czyli jeszcze 41 osób. Tych próśb jest bardzo mało. Na przykład w 2014 przez cały rok wpłynęło prawie 1600 zgłoszeń. W 2015 ponad 1100, w 2016 ponad 660, a w ubiegłym roku już tylko 271 — mówi porucznik Mirosława Aleksandrowicz z Warmińsko-Mazurskiego oddziału Straży Granicznej.

Z czego to może wynikać? — Ciężko powiedzieć. Wiele młodych osób idzie do jednostek wojskowych i może dlatego jest mniejsze zainteresowanie służbami typu Straż Graniczna, czy policja. Być może chodzi też o finanse — mówi oficer prasowa.

Przypomnijmy, że w 2013 roku zmianie uległy również warunki przejścia na emeryturę. — Kiedyś można było odejść po 15 latach. Teraz funkcjonariusz musi mieć ukończone 55 lat i przepracować w służbie 25 lat. To może być jedna z przyczyn, dlaczego ludzie rezygnują — przyznaje Aleksandrowicz.

Żeby dołączyć do szeregów Straży Granicznej trzeba mieć mniej niż 35 lat, nie być karanym, mieć ukończoną szkołę średnią (bez konieczności zdanej matury) i przejść dwuetapowy proces rekrutacyjny.

— Pierwszy etap to złożenie dokumentów i poświadczeń o niekaralności. Na tym samym etapie czeka również rozmowa kwalifikacyjna, później psychotesty, a następnie badanie wariografem. Jeśli przejdziemy ten etap, przeprowadzony zostanie kolejny — w jednym z ośrodków szkolenia. Tych w Polsce mamy trzy — w Koszalinie, Kętrzynie i Lubaniu. Podczas drugiego etapu kandydaci muszą przejść test wiedzy ogólnej, test z dowolnego, wybranego przez siebie języka obcego i test sprawnościowy. Na koniec czeka rozmowa kwalifikacyjna podsumowująca. Po tym wszystkim kandydat będzie kierowany na komisję lekarską, która stwierdzi, czy osoba może być funkcjonariuszem Straży Granicznej — tłumaczy Mirosława Aleksandrowicz.

Po udanym przejściu dwuetapowej procedury kandydat zakłada mundur i czeka go około siedmiomiesięczne szkolenie w jednym z ośrodków, gdzie ma zagwarantowane zakwaterowanie i wyżywienie, a jego zarobki wynoszą około dwóch tysięcy netto. — Na tym szkoleniu uczy się podstaw kontroli ruchu granicznego, ochrony granicy państwowej, czyli tych głównych zadań i przygotowany trafia na granicę. Tam starsi koledzy pomagają wdrożyć nowego funkcjonariusza do pełnienia służby. Jest to na przykład odprawianie osób, czy patrolowanie granicy — mówi rzeczniczka. I dodaje: — Po ukończeniu szkolenia funkcjonariusz bez stażu zarabia 2600 złotych netto.

Komentarze (39) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. cywilbanda #2482312 | 89.228.*.* 11 kwi 2018 13:34

    Taaa. Rękoma, nogami i zębami tej SG się trzymają. Pouciekali ze urzędów miast, gmin , skarbowych bo w SG jest LEPIEJ. Lepsza kasa, wyższa emerytura - w wieku 55 a nie 65 (na razie-bo wiadomo, że kiedyś będzie 70 dla mężczyzn). Z wieloma z SG wódę piłem - żaden z nich specjalnie nie narzekał. Jak stoi na pasku na granicy to jest prawie bogiem (aczkolwiek przyznaję-są o wiele przyjemniejsi od celników - to dopiero leniwa i roszczeniowa chołota). Teraz mają po 40kilka lat i już są na EMERYTURZE. I to takiej o jakiej przeciętnie zarabiający Polak (czyli ten z 3-3,5 brutto - takie realia) może POMARZYĆ. I oczyw. dorabiają z nudów w ochronie. Nie stękać więc. WIĘKSZOŚĆ społeczeństwa ma GORZEJ od Was.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Z #2481910 | 178.235.*.* 10 kwi 2018 23:10

      25 LAT SŁUŻBY - NIECH SIĘ WYPCHAJĄ

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. zadzior #2481747 | 188.146.*.* 10 kwi 2018 19:05

      Propozycja ,wynagrodzenie i inne uwarunkowania jak kiedyś w bolszewi. Nie było godnej płacy ale w ramach służby mogłeś sąsiada ujebać hahaha

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    3. Świadomy #2481746 | 37.47.*.* 10 kwi 2018 19:00

      Nie stety w wojsku też nie ma przepychu etatów nie brakuje. Ale jak się ludzi traktuje jak ścierwo to żadne służby nie zyskają chętnych. Ludzie są świadomi tego co się dzieje a płace w środowisku cywilnym coraz atrakcyjniejsze. Musi dużo wody w Wiśle upłynąć żeby te formacje znormalniały.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    4. Mistrz #2481744 | 62.141.*.* 10 kwi 2018 18:58

      Nic dziwnego że nie ma chętnych.. Za te pieniądze? Sam jestem mundurowych i myślę pomału żeby rzucić to w pizdu!!! Żadne korzyści... Korzyści były za czasów komuny... A teraz... W cywilizacji więcej zarobisz i nie męczysz się z PAJACAmi z gwiazdkami którzy myślą że są nie omylni

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (39)