W szachowej wojnie pomogło NATO. Zdjęcia i film!

2018-04-09 09:31:15(ost. akt: 2018-04-12 10:57:41)
Rosjanin Pavel Shkapenko (z prawej) odzyskał złoto orzyskiej odsłony Grand Prix Warmii i Mazur

Rosjanin Pavel Shkapenko (z prawej) odzyskał złoto orzyskiej odsłony Grand Prix Warmii i Mazur

Autor zdjęcia: Kamil Kierzkowski

SZACHY/// Międzynarodowa rzesza utytułowanych szachistów z Polski i zagranicy zameldowała się 8 kwietnia w Orzyszu, by walczyć o Puchar Burmistrza oraz punkty do Grand Prix Warmii i Mazur. Na szachowy tron powrócił Pavel Shkapenko z Rosji.
W ósmym memoriale pamięci Krzysztofa Kierzkowskiego wystartowało 70 zawodników. Poza przedstawicielami powiatu piskiego, swoje reprezentacje wystawiły m.in. takie miasta jak Kraków, Olsztyn, Białystok, Mrągowo, Łomża, Giżycko, Ostróda, Kętrzyn, Grajewo, Ełk, Biskupiec, Węgorzewo czy Nowe Miasto Lubawskie.

Poza gośćmi z Rosji, godnie swój kraj zaprezentowali również Rumuni, występujący pod szyldem stacjonujących w Orzyszu/Bemowie Piskim wojsk NATO. Ich mundurowi koledzy z batalionu - Amerykanie i Brytyjczycy - niestety nie podjęli próby zmierzenia się z kolegami z Rosji.

Wszystkich zebranych, kilka minut po godzinie 10, przywitali burmistrz Zbigniew Włodkowski, dyrektor Domu Kultury Joanna Kamieniecka oraz rodzina śp. Krzysztofa. Parę sekund później - chwilą ciszy - uczczono pamięć wszystkich znajomych szachistów, którzy odeszli. Miłośnicy królewskiej gry zmierzyli się następnie na dystansie 9 rund (10 minut na stronę + 5 sekund na posunięcie).

Kolejne partie dobiegały końca, a na czoło stawki coraz wyraźniej przesuwali się faworyci. Pierwszym z nich był międzynarodowy czempion z Kaliningradu, wieloletni dominator rozgrywek w Orzyszu - Pavel Shkapenko. Drugim był Krzysztof Budrewicz z Kętrzyna (występujący w barwach UKS Kopernik Olsztyn), triumfator zeszłorocznej edycji.

Gdy panowie spotkali się wreszcie przy "jedynce" (prestiżowe miejsce podczas każdego turnieju - stół, przy którym siadają tylko najskuteczniejsi danego dnia), rozpoczęła się intelektualna wojna. Minuty płynęły, kolejni szachiści dołączali do kręgu obserwatorów, a żadna ze stron wciąż nie była w stanie osiągnąć znaczącej przewagi. Ów stan utrzymał się do samego końca, kiedy to zawodnicy podali sobie dłonie przystając na remis.

W pozostałych partiach minimalnie skuteczniejszy (o pół punktu) okazał się Rosjanin, który dzięki 8 "oczkom" odzyskał tytuł mistrza orzyskiej szachownicy. Ze srebrem turniej ukończył wspomniany Krzysztof Budrewicz, a miejsce na podium wywalczył ponadto Przemysław Filewicz z Białegostoku.

Sztandar gospodarzy - powiatu piskiego - najwyżej w klasyfikacji zawiesił Tedeusz Rutkowski z Pisza (20. miejsce). Lokatę na "lokalnym pudle", szeregiem świetnych partii, zapewnili sobie ponadto Jan Wszeborowski (Orzysz) oraz Stanisław Grala (Ruciane-Nida).

— Bywałem już na wielu turniejach szachowych, ale ten naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Z jednej strony niespodziewanie wysoki poziom. Z drugiej - bardzo przyjazna, rodzinna i miła atmosfera — przekonuje Petru Borza, najwyżej sklasyfikowany reprezentant wojsk NATO.

— W ostatnim czasie nie mogłem poświęcić grze w szachy, a w szczególności turniejom, tyle czasu ile bym chciał. Mimo napiętego grafiku wiedziałem jednak, że w Orzyszu po prostu muszę być. To już chyba tradycja — mówi 16. w rankingu Grzegorz Plichta z Mrągowa.

— Myślę, że swój wynik i tak mogę ocenić jako przyzwoity. Tak jak się spodziewałem, pojawiło się wielu naprawdę solidnych przeciwników i ulec niektórym z nich to żaden wstyd — dodaje zawodnik Mrągowii Mrągowo. Barwy MKS były tego dnia szczególnie widoczne: na 7. lokacie zmagania ukończył bowiem ponadto Tomasz Krzywina, 13. był Piotr Gosiewski, 17. Grzegorz Plichta, 21. Maciej Domin, a 36. był Dariusz Rosiński. Najliczniejszą grupę - 15 osób - stanowiła jednak reprezentacja olsztyńskiego UKS Kopernik (odznaczająca się białymi, turniejowymi koszulkami).

Impreza okazała się również idealnym potwierdzeniem faktu, iż gra w szachy nie tylko rozwija umysł, ale i łączy pokolenia. W turnieju często brały udział całe szachowe rodziny. Najmłodszy z zawodników miał 7 lat. Najstarszą z uczestniczek okazała się natomiast Janina Kotarska z Łomży (urodzona w 1937 roku).

— Ten turniej, z wiadomych względów, jest szczególnie istotny dla naszej rodziny. To także doskonała okazja do spotkania z pokaźnym gronem szachowych przyjaciół, którzy co roku przemierzają często i setki kilometrów, by wziąć udział w memoriale Krzysztofa. Mamy nadzieję, że i w tym roku udało nam się, choć trochę, zaspokoić ich głód intelektualnej rywalizacji — mówi Marianna Kierzkowska.

— Chcielibyśmy z całego serca podziękować tym wszystkim, bez których tegoroczna edycja byłaby niemożliwa do zrealizowania. Od miejscowych włodarzy, poprzez świetną ekipę z Domu Kultury i MOSiR, kończąc na pokaźnej grupie zaangażowanych przyjaciół, na których zawsze możemy liczyć w tej (i nie tylko w tej) sytuacji — podsumowuje rodzina śp. Krzysztofa.

I miejsce - Pavel Shkapenko z Kaliningradu
II miejsce - Krzysztof Budrewicz z Olsztyna
III miejsce - Przemysław Filewicz z Białegostoku
IV miejsce - Bartosz Kotarski z Łomży
V miejsce - Dariusz Krzywicki z Olsztyna
VI miejsce - Bartosz Trzeciak z Ostródy
VII miejsce - Tomasz Krzywina z Mrągowa
VIII miejsce - Radosław Malczyk z Olsztyna

Najlepszy NESTOR od lat 60 - Mirosław Sławiński z Olsztyna
Najlepszy uczestnik do lat 18 - Radosław Filewicz z Białegostoku
Najlepszy zawodnik o rankingu PZSzach > 1800 - Czesław Grabowski z Krakowa
Najlepszy zawodnik do lat 14 - Michał Taranowicz z Olsztyna
Najlepsza kobieta - Nikola Bohdanowicz z Olsztyna

Zapraszamy do naszej galerii zdjęć oraz wideorelacji z wydarzenia.



Obrazek w tresci