Będzie 500+ dla pielęgniarek?
2018-03-27 10:13:21(ost. akt: 2018-03-27 10:20:43)
Jak zachęcić absolwentów pielęgniarstwa do pracy? Rząd proponuje stypendium. Te pieniądze mogą zatrzymać w kraju pielęgniarki, ale co rząd ma do zaoferowania wieloletnim pracownikom?
Żeby system dobrze działał, potrzebujemy 10 tys. absolwentów wydziału pielęgniarstwa i położnictwa rocznie. Niestety, z danych Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych wynika, że prawie 40 proc. osób kończących studia pielęgniarskie nie podejmuje pracy w zawodzie.
Jeszcze gorzej wygląda to w perspektywie długoletniej. Aby osiągnąć unijny wskaźnik 9,8 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, w ciągu 15 lat musielibyśmy wykształcić ich 130 tys. Absolwenci wolą jednak wyjechać do Niemiec czy Wielkiej Brytanii.
Rząd szuka więc sposobu, który zachęci absolwentów studiów pielęgniarskich i położniczych do pracy. Prawdopodobnie już w październiku ruszy program stypendialny. Kwota: 500 zł miesięcznie. Stypendium ma być wypłacane przez dwa lata od momentu rozpoczęcia pracy. Jedyny wymóg to zatrudnienie na etacie. Pieniądze mają pochodzić z funduszy unijnych. W skali całego kraju trzeba będzie wygospodarować 27 mln zł rocznie.
Średnia wieku pielęgniarki w Polsce to 51 lat. W październiku ubiegłego roku 12 tys. pielęgniarek, nabyło uprawnienia emerytalne. Podobnie jest w naszym regionie.
— Nie wiem, jak ma być rozwiązana kwestia finansowania, gdy ktoś podejmie pracę. Zabiegaliśmy o to, jako samorząd zawodowy, żeby absolwenci pielęgniarstwa mieli zagwarantowane coś na wzór rezydentury, np. na rok czy dwa lata — mówi Maria Danielewicz, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Olsztynie. — Rok, a lepiej dwa lata są gwarancją zwiększenia zatrudnienia w szpitalach, które nie ponoszą dodatkowych kosztów na zwiększenie etatów.
Jest jednak jeden problem.
— Zgodnie z ustawą w wielu szpitalach są umowy cywilno-prawne. Absolwenci pielęgniarstwa od razu są rzucani na głęboką wodę — podkreśla Maria Danielewicz. — Umowa o pracę to przecież świadczenia socjalne, urlopy itd. Dlatego takie stypendium czy zapowiadane np. mieszkania dla pielęgniarek to forma, która zachęcałaby do podejmowania pracy. Pytanie tylko, jak się to będzie miało do tych, którzy już pracują? Wystarczy spojrzeć na ustawę o minimalnym wynagrodzeniu. Jesteśmy tam na samym końcu. Cieszę się, że rozporządzenie ministra zdrowia z września 2015 jest widoczne w naszym zawodzie. Mniej osób występowało np. o uznanie kwalifikacji potrzebne do wykonywania zawodu za granicą. Co prawda w naszym regionie nie było dużego zainteresowania wyjazdami do pracy poza granicami kraju, ale co roku ok. 40 osób występowało o wydanie zaświadczenia o uznaniu kwalifikacji. A w ubiegłym roku wydaliśmy już tylko 18 takich zaświadczeń — dodaje.
— Zgodnie z ustawą w wielu szpitalach są umowy cywilno-prawne. Absolwenci pielęgniarstwa od razu są rzucani na głęboką wodę — podkreśla Maria Danielewicz. — Umowa o pracę to przecież świadczenia socjalne, urlopy itd. Dlatego takie stypendium czy zapowiadane np. mieszkania dla pielęgniarek to forma, która zachęcałaby do podejmowania pracy. Pytanie tylko, jak się to będzie miało do tych, którzy już pracują? Wystarczy spojrzeć na ustawę o minimalnym wynagrodzeniu. Jesteśmy tam na samym końcu. Cieszę się, że rozporządzenie ministra zdrowia z września 2015 jest widoczne w naszym zawodzie. Mniej osób występowało np. o uznanie kwalifikacji potrzebne do wykonywania zawodu za granicą. Co prawda w naszym regionie nie było dużego zainteresowania wyjazdami do pracy poza granicami kraju, ale co roku ok. 40 osób występowało o wydanie zaświadczenia o uznaniu kwalifikacji. A w ubiegłym roku wydaliśmy już tylko 18 takich zaświadczeń — dodaje.
To, na jaką umowę zatrudnia się pielęgniarki, określa szpital.
— Możemy pracować na umowę cywilno-prawną lub etat. W naszym regionie w większości przypadków absolwenci są zatrudniani jednak na umowy cywilno-prawne — wyjaśnia Danielewicz. — Jestem przekonana, że ta sytuacja będzie się zmieniać. Brak pielęgniarek jest już odczuwalny i dyrektorzy zmieniają nastawienie.
— Możemy pracować na umowę cywilno-prawną lub etat. W naszym regionie w większości przypadków absolwenci są zatrudniani jednak na umowy cywilno-prawne — wyjaśnia Danielewicz. — Jestem przekonana, że ta sytuacja będzie się zmieniać. Brak pielęgniarek jest już odczuwalny i dyrektorzy zmieniają nastawienie.
Pielęgniarki dostały co prawda podwyżki — 4x400 zł obiecane przez ministra zdrowia, ale... brutto. — Ważne, że te pieniądze są, choć nie wszystkie pracujące pielęgniarki je otrzymały — podkreśla Maria Danielewicz. — Jest jednak większe zainteresowanie młodych ludzi w studiowaniu pielęgniarstwa i powrotem do zawodu. W takim przypadku, jeśli ktoś nie pracował dłużej niż przez 5 lat, musi przejść przeszkolenie. I mamy takie osoby.
A co z wieloletnimi pracownikami, którym rząd nie oferuje dziś zbyt wiele?
— To może pogłębić konflikt między pokoleniami — przyznaje Maria Danielewicz. — Według rejestru, w naszym regionie jest ok. 2000 osób w wieku emerytalnym. Gdyby stwierdziły, że nie opłaca im się pracować, to czym załatamy tę dziurę? Jak zachęcić do pozostania tych, którzy są w wieku emerytalnym, skoro mamy takie braki w zawodzie? Niestety, gdy pielęgniarki protestują, to zawsze mówi się nam, że jesteśmy... dużą grupą.
— To może pogłębić konflikt między pokoleniami — przyznaje Maria Danielewicz. — Według rejestru, w naszym regionie jest ok. 2000 osób w wieku emerytalnym. Gdyby stwierdziły, że nie opłaca im się pracować, to czym załatamy tę dziurę? Jak zachęcić do pozostania tych, którzy są w wieku emerytalnym, skoro mamy takie braki w zawodzie? Niestety, gdy pielęgniarki protestują, to zawsze mówi się nam, że jesteśmy... dużą grupą.
Podwyżki dostaną też ratownicy medyczni. Będzie to 400 zł, które zapowiedział poprzedni minister zdrowia.
pj
Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Tom #2472422 | 145.237.*.* 28 mar 2018 07:21
Te całe 500+ naprawdę poprawiło sytuacje materialną wielu rodzinom. Znajomi, którzy mają dwoje lub troje dzieci jeżdżą teraz na wczasy, wakacje, lepszy samochód itp. Ja mam jedno i moje wczasy to Grecja i Italia w Lidlu.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
a co to ? #2472407 | 77.114.*.* 28 mar 2018 07:07
Jedni lepsi drudzy gorsi . Kiełbasa wyborcza . karwa kawka
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
Xawery #2472349 | 188.146.*.* 27 mar 2018 23:07
500 zł stypendium sprawy nie załatwi. Minimum to 1500 a nawet 2500 w przypadku miast wojewódzkich. O czym oni mówią????????????
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Była pielęgniarka #2472317 | 37.47.*.* 27 mar 2018 22:13
Nie powiem, były fajne chwile, czuć się że robię coś ważnego, potrzebnego, ale też takie sytuacje dzięki którym już nie pracuję, obecnie pracuję w banku. Wiadomo w szpitalu nigdy nie było na nic. Tutaj jest zupełnie inaczej, choć pracuję nie mało to odpoczywam psychicznie. Nie zrozumie tego żadna postronna osoba. Do tego ważne dni jestem w domu z rodziną, w końcu nie myślę że jestem niewolnikiem. Każdemu komu duszno w zawodzie polecam podobną zmianę, na coś innego. Do Polski przyjadą może kiedyś ze wschodu...
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
sss #2472288 | 37.47.*.* 27 mar 2018 21:30
Będzie takie samo 500+ jak dla nauczycieli. Co roku po 20zł podwyżki.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz