Piotr Ambroziak dał ogolić sobie głowę na łyso! Wsparł tym samym zbiórkę na płytę Dominiki Kasprowicz

Niecodzienny sposób na pomoc w realizacji marzenia Dominiki Kasprowicz znalazł Piotr Ambroziak, iławski urzędnik. Zadeklarował, że pozwoli sobie ogolić głowę temu, kto przekaże najwyższą kwotę na debiutancki album wokalistki. Końca dobiega już bowiem zbiórka na portalu PolakPotrafi na wydanie jej płyty „Easy”. Zostały zaledwie 34 godziny!
— Ten pomysł w zasadzie już kiedyś pojawił się w mojej głowie, ale pierwotnie zakładałem, żeby w podobny sposób dać się ogolić na WOŚP — śmieje się Piotr Ambroziak. — Ostatecznie wystawiłem na licytację możliwość ogolenia swojej głowy za minimum 100 zł wkładu na wydanie debiutanckiej płyty Dominiki. Szału nie było, bo włosy „poszły” za 140 zł, ale pieniądze są już na koncie. To kolejna cegiełka dołożona do celu. Sam słucham muzyki Dominiki od dawna. To mieszanka gatunkowa, trochę rocka, trochę country. Występowała już nawet w Mrągowie na słynnym pikniku. To będzie dosyć sentymentalna płyta. Dlatego chciałem pomóc.
Tutaj każdy może się przyłączyć do zbiórki. Prowadzona jest na portalu PolakPotrafi.pl.
— Pracuję jako urzędnik w iławskim ratuszu. Kandydowałem też kiedyś na burmistrza Iławy, więc myślę, że jestem w jakiś sposób rozpoznawalny — mówi Piotr Ambroziak. — Tym pomysłem chciałem też komuś dać pewną możliwość wyżycia się na mnie i przejechania się po mojej głowie golarką, a jednocześnie wspomóc Dominikę. Ale chyba nikt nie chciał się na mnie wyżyć, bo ostatecznie to koleżanki Dominiki zrzuciły się na jednym z jej koncertów i ogoliły mnie publicznie — śmieje się Ambroziak.
I dlatego właśnie za włosami nie tęskni.
— Już byłem łysy, włosy też farbowałem — wspomina. — Osoby, które mnie znają mówią, że łamię stereotypy bycia urzędnikiem. Mnie to nic nie boli, a udało mi się pomóc w realizacji marzenia Dominiki.
To już ostatnia prosta zbiórki na płytę Dominiki Kasprowicz. Piotr Ambroziak zapewnił jej trochę bardzo potrzebnego rozgłosu. Do zakończenia zbiórki zostały 34 godziny (dane z czwartku 22 marca). Brakuje 2. 395 zł (cel to 18.000 zł).

Paweł Jaszczanin