Irena Giełwanowska - profesor, która kocha rośliny, szczególnie te z Antarktyki

2018-03-19 10:00:00(ost. akt: 2018-03-27 13:39:34)
Prof. Irena Giełwanowska

Prof. Irena Giełwanowska

Autor zdjęcia: Janusz Pająk

Prof. Irena Giełwanowska z Wydziału Biologii i Biotechnologii UWM w Olsztynie odebrała w ubiegłym tygodniu nominację profesorską z rąk prezydenta RP.
Prof. Irena Giełwanowska jest botanikiem, pracuje w Katedrze Fizjologii i Biotechnologii Roślin UWM. Jej specjalnością badawczą jest cytologia i embriologia roślin.

Zawsze była zakochana w roślinach i badaniach nad nimi. Z tego powodu wybrała biologię w ówczesnej Wyższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie, którą skończyła w 1977 roku i od razu rozpoczęła pracę naukową.

— Zawsze pracowałam z dużą przyjemnością. W tej chwili kontynuuję swoje badania nad roślinami — ze studentami, magistrantami i doktorantami — opowiada. — Moje życie to rośliny, czuję i rozumiem je najbardziej.

Zainteresowania rzadkimi gatunkami spowodowały, że dwa razy wyjeżdżała do Antarktyki. Prawie cały rok spędziła na stacji im. H. Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego, gdzie zbierała materiał do badań. 
— Na tych terenach, gdy zaczyna się okres wegetacyjny, rosnące tam grzyby, mchy i rośliny kwiatowe spieszą się, by wytworzyć kolejne struktury (diaspory), które umożliwią im przetrwanie — mówi prof. Irena Giełwanowska.


Szczególnie dużo pracy i czasu poświęciła komórkom śmiałka antarktycznego i odkryła ich niezwykłe cechy, m.in. specyficzną budowę chloroplastów, mitochondriów i peroksysomów (organelli komórkowych — red.).

Profesor dzięki zebranemu materiałowi mogła poddać go w pracowniach UWM badaniu z wykorzystaniem m.in. zaawansowanych technik mikroskopowych i komputerowych, a potem opisać zaobserwowane zjawiska. 
Sprawdzała także, jak te gatunki zachowują się pod wpływem niskiej i bardzo wysokiej temperatury.  Obecnie w szklarniach kortowskich ogrodów znajduje się 17 gatunków roślin kwiatowych (traw i goździkowatych) przywiezionych z Arktyki i Antarktyki.

Jak pani profesor czuła się, gdy odebrała nominację profesorską? — Bardzo dobrze, w sali kolumnowej Pałacu Prezydenckiego panowała sympatyczna atmosfera. — Życie toczy się dalej, znów siedzę w laboratorium. Nawet w wolnym czasie zajmuję się roślinami, bo osiem godzin dziennie to za mało na moje badania.
bb

Więcej informacji o naszym uniwersytecie: kliknij tutaj

Obrazek w tresci

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Piękna dziedzina #2466245 | 95.90.*.* 19 mar 2018 17:12

    Zawsze marzyłem aby pracować wśród roślin, np. w lesie. Niestety nigdy mi się to nie udało. Jestem pełen podziwu dla zainteresowań Pani Profesor, bo nie są one pospolite. Kocham rośliny, doskonale się wśród nich czuję i dlatego rozumiem ten kierunek zainteresowań. Po prostu zazdroszczę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz